"Wyborcza" odpowiada na najważniejsze pytania dotyczące Maksymiliana F. i przebiegu strzelaniny na ul. Sudeckiej we Wrocławiu, w której zginęli dwaj policjanci. Albo jest niewinny, albo doszło do poważnych zaniedbań w policji.
Pogrzeb wrocławskich policjantów postrzelonych przez Maksymiliana F. odbędzie się 14 grudnia z zachowaniem ceremoniału policyjnego. Na uroczystościach mają pojawić się funkcjonariusze, którzy pracowali z Ireneuszem i Danielem.
Komendant policji Jarosław Szymczyk powinien podać się do dymisji nie z powodu rychłego nadejścia rządu Tuska, ale z powodu śmierci policjantów z Wrocławia, która jest kolejnym koszmarnym dowodem jego nieudolności w kierowaniu tą formacją.
Organy dwóch policjantów, śmiertelnie postrzelonych przez Maksymiliana F., zostaną przekazane do transplantacji. - Dzięki temu życia kolejnych osób zostaną uratowane - napisała policja z Wrocławia.
Poszukiwany listem gończym prawicowy patostreamer Marek Majcher, pseudonim "Czujny", nagrał film, na którym znieważa zastrzelonych przez Maksymiliana F. policjantów. "Policyjne k...y" - mówi o nich.
Jeśli Maksymilian F. miał w radiowozie skute ręce, a broń gdzieś schowaną, to trudno byłoby mu wyjąć, a co dopiero zastrzelić policjantów. No i zastanawia brak reakcji funkcjonariusza obok. On musiałby tam spać, żeby nie zdążyć go obezwładnić - mówi "Wyborczej" doświadczony antyterrorysta Dariusz Rogoziński.
Po medialnych doniesieniach o śmierci 31-letniej Malwiny F. w policyjnej izbie zatrzymań we Wrocławiu wrocławska komenda miejska wydała oświadczenie. Twierdzi, że obrażenia, które wykazała sekcja zwłok, kobieta miała już przed zatrzymaniem.
Wrocławscy policjanci Ireneusz Michalak i Daniel Łuczyński zostali zastrzeleni z broni kalibru 44. - Długość takiej broni to ok. 25-30 cm - mówi "Wyborczej" osoba znająca szczegóły śledztwa. To współcześnie wykonana replika XIX-wiecznego rewolweru.
Po śmierci dwóch wrocławskich policjantów zatrzymanemu w tej sprawie Maksymilianowi F. prokuratura zmieni zarzuty. Konieczne jest też kolejne przesłuchanie podejrzanego.
We Wrocławiu 5 grudnia, podobnie jak w całej Polsce, przedstawiciele służb uruchomili o godz. 17 syreny w pojazdach. W ten symboliczny sposób oddano hołd policjantom, którzy zmarli po postrzeleniu przez Maksymiliana F.
Zginęli od strzałów z broni wymierzonej przez Maksymiliana F., którego w piątek konwojowali. Ireneusz samodzielnie wychowywał dwójkę dzieci, Daniel od zawsze marzył, żeby być kryminalnym. - Prawda jest taka, że mogło paść na każdego z nas - mówi jeden z wrocławskich policjantów.
Przeciwko Maksymilianowi F., który strzelał we Wrocławiu do policjantów, prowadzone były wcześniej sprawy o oszustwa, kradzieże, przestępstwa podatkowe i poświadczenie nieprawdy w dokumentach - ustaliła "Wyborcza". - On miał ciągle jakieś spiskowe teorie, opowiadał, że służby go śledzą - wspomina jego biznesowy partner.
Zmarli obaj wrocławscy policjanci, których postrzelił Maksymilian F. Ich koledzy złożą im hołd. 5 grudnia, o godz. 17. w całej Polsce rozlegnie się dźwięk policyjnych syren.
Pogotowie ratunkowe wydało oświadczenie w sprawie śmierci Gabriela Seweryna z Głogowa, projektanta znanego z programu "Królowe życia". Ratownicy "udzielili pomocy w zakresie, na jaki pacjent pozwolił" i "stali się ofiarami agresji" - pisze pogotowie. Rodzina zmarłego podała też datę i miejsce jego pogrzebu.
31-letnia Malwina ze Świdnicy zmarła w maju, dzień po zatrzymaniu przez policję we Wrocławiu. O jej śmierci bliscy dowiedzieli się po dwóch miesiącach, kiedy chcieli zgłosić zaginięcie kobiety.
Jak to się stało, że mężczyzna zatrzymany przez policję o godz. 18.40 w piątek, 1 grudnia, po godz. 22 nadal miał przy sobie broń, z której strzelił w głowy dwóm policjantom i uciekł? - Komendant wojewódzki policji we Wrocławiu powołał specjalny zespół, który ma odtworzyć przebieg wydarzeń - mówi Łukasz Dutkowiak, rzecznik dolnośląskiej policji.
- Przeszukanie osoby zatrzymanej jest obligatoryjne. Maksymilian F. powinien być rozebrany i dokładnie przeszukany. A z jego kieszeni wyjęte wszystko, co do okruszka - mówi "Wyborczej" emerytowany policjant po strzelaninie we Wrocławiu.
W niedzielę, 3 grudnia Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków zdecydował o kolejnych krokach wobec Maksymiliana F. Wcześniej mężczyzna usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa dwóch wrocławskich policjantów - Ireneusza M. i Daniela Ł.
"Wyborcza" dotarła do kolejnych filmów Maksymiliana F., który ciężko zranił policjantów podczas strzelaniny we Wrocławiu. Instruuje w nich, jak zastrzelić człowieka. OMZRiK: - Mamy setki takich nagrań, ci ludzie tworzą sieć w całej Polsce nawołującą do zabijania funkcjonariuszy.
Maksymilianowi F. przedstawiono w prokuraturze w sobotę, 2 grudnia wieczorem zarzuty usiłowania zabójstwa dwóch wrocławskich policjantów - Ireneusza M. i Daniela Ł. - Nie przyznał się do winy. W niedzielę wrocławski wydział Prokuratury Krajowej złoży w sądzie wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny - słyszymy.
Odwiedziliśmy dom Maksymiliana F., który w nocy we Wrocławiu strzelił w głowy dwóm policjantom. - Mieszka tu od dziecka. Był grzeczny, ale od pięciu lat regularnie tu przychodziła policja. Jeszcze w zeszłym tygodniu bał się nawet nas - opowiadają sąsiedzi.
- Jeżeli policja będzie chciała się do mnie zbliżyć, otworzę ogień - groził Maksymilian Faściszewski, który w nocy we Wrocławiu strzelił w głowy dwóm policjantom. Na swoim kanale nagrał taki film 2 listopada.
Prokuratura zapowiedziała, że mężczyzna będzie odpowiadał za usiłowanie zabójstwa dwóch policjantów.
Policja zatrzymała Maksymiliana Faściszewskiego, który w nocy z piątku na sobotę na ul. Sudeckiej we Wrocławiu postrzelił eskortujących go policjantów i uciekł. Komendant główny policji wyznaczył 100 tys. zł za informacje o przestępcy.
Dwaj policjanci zostali ciężko ranni w strzelaninie na ul. Sudeckiej we Wrocławiu, w nocy z piątku na sobotę (z 1 na 2 grudnia 2023 r.). Mieszkańcy dostają alerty RCB z ostrzeżeniem przed mężczyzną, który może być uzbrojony - to 44-letni Maksymilian Faściszewski.
W Głogowie zmarł Gabriel Seweryn, projektant mody znany z programu "Królowe życia". W sieci pojawił się kolejny film z dnia jego śmierci. Są też wstępne wyniki sekcji zwłok. - Potrzebne będą kolejne badania, w tym toksykologia - mówi prokuratura.
Śmierć Gabriela Seweryna, projektanta mody znanego z programu "Królowe życia", budzi wiele kontrowersji. - Gdzieś w tle jest kwestia orientacji seksualnej mężczyzny. Ten wątek też powinna zbadać prokuratura, po głosach jakie do nas dotarły - mówi przedstawiciel OMZRiK, który złożył do prokuratury zawiadomienie ws. śmierci projektanta.
We wtorek, 28 listopada, w szpitalu w Głogowie zmarł Gabriel Seweryn, 56-letni projektant mody znany z programu "Królowe życia". OMZRiK: "Doszło do skandalicznej sytuacji". Prokuratura: - Rozpoczęliśmy już własne postępowanie. Wpłynęły do nas też dwa inne zawiadomienia w tej sprawie.
Zmarł 56-letni Gabriel Seweryn, projektant mody, który popularność zdobył, występując w programie "Królowe życie". Znany jako "Versace z Głogowa" mężczyzna brał udział w siedmiu sezonach telewizyjnego show. "Ratownicy nie mogli mu pomóc, bo był agresywny" - mówi rzecznik legnickiego pogotowia.
Pijany górnik zaatakował zespół pogotowia ratunkowego udzielający mu pomocy, groził ratownikom, w drodze na SOR zniszczył specjalistyczne wyposażenie karetki. Gdy karetka zatrzymała się na drodze S3, ratownicy wezwali pomoc. Agresywny mężczyzna zaatakował wtedy też policjantów.
- Od dawna alarmowałem, że mamy ogromne braki w dowodach i niejawnych dokumentach - mówi nadkom. Marek Marecki, wrocławski policjant, którego po 27 latach zwolniono ze służby.
- Leżałem we krwi, a ludzie przechodzili obok, nikt nie reagował i nie próbował mi pomóc - opowiada mieszkający we Wrocławiu Artur. Obywatel Ukrainy został brutalnie pobity w Poznaniu. Policja szuka sprawców.
W Kobierzycach pod Wrocławiem zatrzymano 26-latka podejrzewanego o potrącenie policjanta. Mężczyzna może odpowiadać za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego, za co grozi nawet 15 lat więzienia.
O tragicznym finale poszukiwań 20-letniego zaginionego studenta matematyki Uniwersytetu Wrocławskiego policja poinformowała w sobotę. Uczelnia złożyła bliskim Szymona kondolencje, sprawa trafiła do prokuratury.
Bombę domowej roboty miała podłożyć w Warszawie mieszkanka okolic Strzelina na Dolnym Śląsku. W jej domu znaleziono m.in. zdjęcia flagi Osamy Bin Ladena i lidera Hamasu szejka Ahmeda Jasina.
Policjanci z Bolesławca szukają kobiety, która podając się za adwokatkę, okradła dwie starsze osoby. Funkcjonariusze opublikowali portret pamięciowy oszustki.
Patostreamer Kawiaq zamieścił w sieci filmy, na których wraz z kolegami upija i lży młode dziewczyny. Jednej z nich rozbijają na twarzy szklaną butelkę. Część internautów twierdziła, że nagranie z tego zdarzenia najprawdopodobniej powstało w jednym z hoteli we Wrocławiu.
Nie żyje 20-letni student matematyki Uniwersytetu Wrocławskiego, który zaginął w środę, 15 listopada, na Jagodnie. Jego ciało znaleziono w sobotę na Brochowie.
Na drodze krajowej nr 8 w miejscowości Boguszyn pod Kłodzkiem doszło do tragicznego wypadku. Kierowca wjechał w drzewo, mimo reanimacji nie udało się go uratować.
Marsz Polaków - tak narodowcy nazwali swoją manifestację we Wrocławiu z okazji 11 listopada. Obserwatorzy wydali im dwa ostrzeżenia. W czasie marszu można było wśród polskich flag zobaczyć też czarne flagi z krzyżami celtyckimi. - Nasi wrogowie kochają Polaków łatwych do zmanipulowania, którzy podczas nie naszej wojny przyjmowali pod swój dach obcych, w swojej bezmyślności przyczyniając się do procesu ukrainizacji Polski - mówiła Katarzyna Sokołowska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.