Pech kamerek montowanych na mundurach policjantów wreszcie się skończył. A było źle. A to się nie włączały, a to - nie wiedzieć czemu - jedna przełączyła się w tryb czuwania i akurat chwilę później ktoś krzyknął do interweniującego policjanta: "Nie bij go, k...". Ale to już przeszłość. Nagranie z posłem opozycji, który pod wpływem alkoholu jechał rowerem poznańskimi ulicami, wyszło doskonale.
"Wyborcza" dotarła do tajnego fragmentu nagrania z interwencji policji w mieszkaniu Łukasza Łągiewki, po której zmarł. Nie trwa kilka sekund - jak mówił we wtorek w Sejmie rzecznik policji, ale 1 minutę i 20 sekund. Widać na nim uderzenia pałką teleskopową w mężczyznę przytrzymywanego przez kilku policjantów oraz deptanie go.
Copyright © Agora SA