Policja z Wrocławia udostępniła wizerunki dwóch mężczyzn, którzy mogą mieć związek z pobiciem, do którego doszło 15 lipca w Pasażu Niepolda. Apeluje o kontakt do osób, które mają informacje na ich temat.
W sprawie brutalnego pobicia 18-latka na bulwarze Dunikowskiego we Wrocławiu śledczy postawili zarzuty dwóm 17-latkom. Decyzją sądu zostali oni aresztowani na trzy miesiące.
Na ul. Sienkiewicza kilku mężczyzn zaatakowało studenta jednej z wrocławskich uczelni. W wyniku pobicia ma on ukruszone zęby, przestawiony nos i problemy za słuchem. Zapowiada: - Złożę zawiadomienie na policję, ale sam też szukam świadków zdarzenia.
Zanim na bulwarze Dunikowskiego we Wrocławiu został brutalnie pobity 18-latek, kilkunastoosobowa agresywna grupa najpierw miała szukać innych ofiar. - Zaczęli od ataku na Ukraińców za to, że nie mówią po polsku - mówi Agnieszka Imiela-Sikora, wrocławska działaczka, która jest w kontakcie z zaatakowanym.
Policja zatrzymała drugiego podejrzanego ws. brutalnego pobicia 18-latka na bulwarze Dunikowskiego we Wrocławiu. Obaj podejrzani to 17-latkowie. Postawiono im zarzuty, a prokuratura rozważa wniosek o tymczasowe aresztowanie.
Policja zatrzymała mężczyznę, który ma związek z brutalnym pobiciem 18-latka na wrocławskim bulwarze Dunikowskiego. Funkcjonariusze ustalają jego rolę w całym zdarzeniu i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Do pobicia młodego mężczyzny doszło w piątek, 14 października, około godz. 19.45 na terenie bulwaru Xawerego Dunikowskiego. Sprawcy oddalili się z miejsca zdarzenia. Wizerunek jednego z nich publikuje wrocławska policja.
Rozpoczął się proces o brutalne pobicie w pasażu Niepolda we Wrocławiu. Oskarżeni zaprzeczają ustaleniom prokuratury i tłumaczą: - To nie my byliśmy prowodyrami.
Grupa napastników w piątkowy wieczór atakowała przypadkowych przechodniów nad Odrą we Wrocławiu. "Skakali mu po głowie i brzuchu. Dostał kastetem w twarz. Jak odeszli i zobaczyli, że się podnosi, to wrócili i bili dalej" - relacjonuje rodzina poszkodowanego.
W środę, 27 lipca, w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu miała odbyć się pierwsza rozprawa dotycząca pobicia "z powodu przynależności politycznej" dwójki wrocławian. - Zaj***ę was, lewaki! - groził im napastnik. Nie stawił się jednak w sądzie, tak jak jego obrońca.
Do pobicia doszło w listopadzie w jednym z klubów w centrum Wrocławia. Teraz policja opublikowała wizerunek mężczyzny mogącego mieć związek z tym zdarzeniem.
"Pobili mnie Ukraińcy i zrobię ci to samo, zabiję, zrobię krzywdę, wypier***" czy "jesteś poj***ną Ukrainką" - wykrzykiwał w jednej z wrocławskich Żabek pijany Piotr P., gdy pracownice - obywatelki Ukrainy - nie chciały mu sprzedać alkoholu. W Sądzie Okręgowym we Wrocławiu zapadł wyrok.
W sądzie we Wrocławiu zapadł wyrok za pobicie obywateli Ukrainy w pasażu Niepolda. Napastnicy zaatakowali ich znienacka i bez powodu. Tylko dlatego, że nie spodobało im się, że mówili po ukraińsku.
"Wyp...ać na Ukrainę", " "Pier...ni", "Jeb..." Ukraińcy" - usłyszeli od trzech wrocławian obywatele Ukrainy, gdy siedzieli w ogródku wynajmowanego domu we Wrocławiu. Dwóch z nich zostało rannych, ale i tak prokuratura zgodziła się na niskie kary grzywny dla oskarżonych.
Trzech mężczyzn zatrzymali kilka dni temu policjanci z CBŚP po tym, jak ci uprowadzili i pobili do nieprzytomności świadka, który miał zeznawać w procesie o handel narkotykami. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, jeden z podejrzanych to były policjant.
- Prokuratura od początku forsowała założoną koncepcję brutalnego pobicia. Oddalano wnioski dowodowe, które według sądu były istotne - mówił sędzia Zbigniew Muszyński, ogłaszając decyzję w sprawie pobicia pilotów w pasażu Niepolda we Wrocławiu.
Policjanci z Lubina zatrzymali pijanego i agresywnego 19-latka. Mężczyzna jednego kierowcę autobusu pobił, drugiemu groził pobiciem. Uszkodził też autobus.
We wrocławskim sądzie zakończył się proces w sprawie pobicia 32-letniego pilota wojskowego Krzysztofa M. Prokuratura domaga się więzienia dla jednego z oskarżonych i ograniczenia wolności dla dwóch pozostałych - w tym dla lekarza z wrocławskiego USK.
Marek Otwinowski, muzyk zespołu Karbido został pobity we Wrocławiu. Od agresora usłyszał: "Bo masz długie włosy pedale".
Wrocław. 68-latek zwrócił uwagę dwóm młodym mężczyznom, bo niszczyli kosze na śmieci. Wandale zareagowali agresywnie i zaatakowali seniora.
Po pobiciu w Pasażu Niepolda mężczyzna nie jest teraz w stanie samodzielnie egzystować. Policja ujęła jednego z podejrzanych, ale sąd nie zastosował wobec niego aresztu tymczasowego.
Wrocław. W Pasażu Niepolda doszło do bójki, która zakończyła się przyjazdem karetki pogotowia. Poszkodowany jest w ciężkim stanie, policja publikuje wizerunek podejrzanych.
Najniebezpieczniej we Wrocławiu jest w centrum - wynika z podsumowania minionego roku, które sporządziła policja. Dochodzi tu do największej liczby pobić, uszkodzeń ciała i rozbojów.
Pod Jaworzyną Śląską policjanci interweniowali w sprawie pobicia jednego z mieszkańców. Niespodziewanie sami zostali napadnięci - przez ojca i syna. Teraz obu mężczyznom grozi wiele lat więzienia.
Wrocławska policja opublikowała wizerunek mężczyzny, który mógł mieć związek z pobiciem zmarłego Macieja Aleksiuka. Z naszych informacji wynika, że ochroniarz, któremu już postawiono zarzuty, miał trzymać Macieja, natomiast mężczyzna ze zdjęcia miał go bić.
- Takim osobom wydaje się, że wykonują swój obywatelski, patriotyczny obowiązek, bo przykład idzie z góry. Wspieranie tego typu osób dla interesu politycznego jest zwykłym bandytyzmem, który powinien zostać osądzony - mówi podbity mężczyzna Krzysztof Światły.
Neonazista Adrian P. przyjechał specjalnie z Wielkopolski, by zaatakować uczestniczki Marszu Równości we Wrocławiu. Sąd w październiku tymczasowo aresztował go za brutalną napaść na trzy miesiące. Ale agresor na wolność wyszedł po miesiącu.
Strajk kobiet. W środę banda kiboli atakowała pokojowy protest we Wrocławiu. Na kolejnym nagraniu, do którego dotarliśmy, widać, jak jeden z bandziorów z całej siły kopie kobietę w brzuch.
Kobieta m.in. połamała swojemu dziecku kości czaszki. Prokuratura chce dla niej bezwzględnego więzienia.
Wrocław. Pięciu nastolatków zaatakowało policjanta w tramwaju. Młodzi mężczyźni wiedzieli, że atakują funkcjonariusza. Zostali zatrzymani, grożą im wysokie kary.
Napad na kierowcę MPK we Wrocławiu. Pijany 21-letni pasażer pobił kierowcę autobusu linii C. Był agresywny też wobec policjantów.
Trzech mężczyzn odpowie przed sądem za brutalne pobicie 61-latka. Kopali go po całym ciele i bili kulą ortopedyczną. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Koronawirus we Wrocławiu. Chensheng Li jest znanym wrocławskim kucharzem, prezydent nagradzał go za promowanie miasta jako przyjaznego obcokrajowcom. Został zaatakowany w pobliżu restauracji, w której pracuje.
- Dzisiaj społeczność Wrocławia traci zaufanie do policji, jako służby powołanej do ochrony wszystkich ludzi w mieście, bez względu na ich orientację seksualną, kolor skóry, płeć, narodowość, czy poglądy polityczne - piszą Aneta Dukszto i Robert Suligowski z wrocławskich Zielonych. Partia wystosowała list do komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu.
Para gejów została zaatakowana na wrocławskim Nadodrzu w biały dzień. Jeden radiowóz - pełen policjantów - zatrzymał się i odjechał, bo "to nie ich rewir". Policjanci z drugiego zapytali: "Czego panowie od nas oczekują?".
Od dwóch do 2,5 roku więzienia spędzą w więzieniu policjanci znęcający się cztery lata temu nad Igorem Stachowiakiem. - Torturowali go, ale nie można uznać, że ich działania przyczyniły się do jego śmierci - uznał sąd. Wyrok jest prawomocny. W procesie cywilnym ojciec Stachowiaka za śmierć syna domaga się teraz od skarbu państwa 3 mln. zł.
Wrocławski sąd skazał na bezwzględne więzienie kierowcę bmw, który wyskoczył ze swojego samochodu i zaczął bić pasażera innego auta. Mężczyzna musi też zapłacić poszkodowanemu odszkodowanie. Teraz prokuratura zajmie się jego dziewczyną, bo sąd uznał, że kłamała, chcąc chronić partnera.
To m.in. dzięki tekstom "Wyborczej" prokuratura nie odpuściła tej sprawy, a podejrzany o brutalne pobicie we wrocławskim klubie Jamaica ochroniarz po roku stanął przed sądem. Idzie w zaparte: - Nie wiem, w jakiej sprawie zostałem wezwany.
Zajechał im drogę, uniemożliwiając odjechanie, otworzył drzwi pasażera i zaczął go bić pięściami, kopał po twarzy i głowie. Teraz stanął przed sądem oskarżony o doprowadzenie do kalectwa.
Zakończył się proces trzech mężczyzn oskarżonych o pobicie przedstawicieli Komitetu Obrony Demokracji. Sąd uznał, że przez to, że byli zamaskowani, nie można ich skazać za rozbój na uczestnikach Marszu Równości, a tylko za kradzież.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.