Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w środę 28 380 nowych przypadków koronawirusa, najwięcej od 9 kwietnia. Ponad 2 tys. tych zakażeń pochodzi z Dolnego Śląska. Zmarło 460 osób zakażonych COVID-19.
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w poniedziałek 12 334 nowe zakażenia koronawirusem. Z powodu COVID-19 do tej pory w Polsce zmarło łącznie prawie 81 tys. osób. Liczba pacjentów w szpitalach jest najwyższa od 7 maja.
Lekarze Instytutu Chorób Serca USK we Wrocławiu przeszczepili nowe serce pacjentowi, który kilka lat temu już przeszedł taki zabieg, ale jego organizm odrzucił wtedy narząd.
Jak wynika z dzisiejszego (21.11) komunikatu Ministerstwa Zdrowia, na Dolnym Śląsku potwierdzono ponad 1,3 tys. nowych infekcji koronawirusem. W naszym województwie zajętych jest ponad 70 proc. łóżek dla pacjentów z COVID-19.
Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego przy ulicy Koszarowej we Wrocławiu trafił pięciodniowy noworodek zakażony koronawirusem. Rodzice dziecka nie byli zaszczepieni.
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w czwartek 24 882 nowe zakażenia koronawirusem. Z powodu COVID-19 do tej pory w Polsce zmarło łącznie prawie 80 tys. osób. Liczba pacjentów w szpitalach jest najwyższa od 10 maja.
Szpital w Bolesławcu przyjął pacjentkę, która wyświetliła się w elektronicznym systemie eWUŚ jako zaszczepiona na koronawirusa. - Jej stan zaczął się gwałtownie pogarszać. Wtedy resztką oddechu przyznała się do oszustwa - mówi dyrektor szpitala Kamil Barczyk.
Szpitale na Dolnym Śląsku wypełnione są chorymi na koronawirusa. Tylko w ciągu tygodnia liczba pacjentów wzrosła o 67 proc. O połowę trzeba było zwiększyć pulę łóżek covidowych.
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w poniedziałek 9512 nowych zakażeń koronawirusem. Liczba pacjentów w szpitalach przekroczyła 14 tys. po raz pierwszy od 12 maja, a liczba osób leczonych za pomocą respiratorów przekroczyła 1200.
Na Dolnym Śląsku zajęte jest już co drugie łóżko covidowe. Szpitale powiększają oddziały zakaźne kosztem tych, które mogłyby przyjmować niezakażonych pacjentów. Zaś szpital tymczasowy we Wrocławiu wciąż nie działa.
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w środę 18 550 nowych zakażeń koronawirusem - to najwyższy dzienny wynik od 15 kwietnia. Odnotowano 269 zgonów powiązanych z Covid-19, najwięcej od 19 maja. Dolny Śląsk jest w czołówce zakażeń.
Koronawirus u dzieci ma łagodniejszy przebieg niż u dorosłych. Jednak zdarzają się ciężkie przypadki. - Zakażają się nawet kilkudniowe noworodki, najczęściej od niezaszczepionych dorosłych - mówi lekarka Kamila Ludwikowska.
W sobotę premier Morawiecki odwiedził szpital tymczasowy we Wrocławiu. Pytany o lockdown stwierdził, że na zachodzie Europy to rozwiązanie się nie sprawdza, ponieważ wywołuje protesty wśród obywateli.
- Ciężarne pacjentki z odpłynięciem wód płodowych w okresie 22. tygodnia ciąży leżą w szpitalach i słuchają tych informacji. Są przerażone, że za chwilę umrą - mówi prof. Mariusz Zimmer, szef ginekologii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w środę 10 429 nowych zakażeń koronawirusem. Liczba pacjentów w szpitalach jest najwyższa od 22 maja. Zmarło ponad 120 osób zakażonych COVID-19.W samych Wrocławiu stwierdzono 180 nowych przypadków.
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w poniedziałek 2950 nowych zakażeń koronawirusem. W szpitalach jest 4042 chorych na COVID-19, to najwięcej od 31 maja.
W tym tygodniu liczba nowych zachorowań wynosiła już trzy tysiące. Wzrasta też liczba pacjentów. Na Dolnym Śląsku jest jednak wiele różnic w porównaniu z ubiegłorocznym skokiem zachorowań.
Protest ratowników we Wrocławiu skutkuje tym, że z pracy wyłączonych jest do 10 karetek dziennie. Nie mają obsady, bo pracownicy biorą chorobowe. Na L4 jest obecnie 45 osób. Urząd marszałkowski twierdzi, że to niewiele, bo w pogotowiu zatrudnionych jest ponad 550 osób. To jednak nie do końca prawdziwy obraz sytuacji.
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w czwartkowym raporcie 2007 nowych zakażeń koronawirusem. Z powodu COVID-19 zmarło łącznie 29 osób. W szpitalach jest najwięcej zakażonych osób od czerwca.
Koronawirusa na Dolnym Śląsku potwierdzono we wtorek, 5 października u 65 osób. - Prowadzone analizy wskazują, że będzie konieczne ponowne otwarcie szpitala tymczasowego, jednak nie wcześniej niż w listopadzie - dowiedzieliśmy się w urzędzie wojewódzkim.
Koronawirusa na Dolnym Śląsku potwierdzono 29 września u 73 osób. Wzrost liczby zakażeń widać również w szpitalach.
Forum Ekonomiczne w Karpaczu. Medycy domagali się spotkania z premierem Morawieckim, bo nie wie, co się dzieje w służbie zdrowia. On w oficjalnym kalendarzu rozmów z nimi nie zaplanowanał.
Tylko w klinice ortopedii szpitala wojskowego na zabieg czeka 600 osób. We Wrocławiu przekładane są tysiące operacji. Podczas pandemii nie można było ich wykonywać. Kolejki spiętrzyły się także przez brak lekarzy i pielęgniarek.
Pacjenci zmagający się z nawrotową ostrą białaczką limfoblastyczną od 1 września będą mieli dostęp do drogiej, ale skutecznej terapii CAR-T. Minister zdrowia podpisał decyzję, na mocy której leczenie finansować będzie Narodowy Fundusz Zdrowia.
Wicedyrektorka Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy zamieszcza w sieci treści, które wzbudziły falę krytyki. Starosta wezwał dyrektora do wyłonienia nowej osoby na jej stanowisko.
Na Facebooku prowadzonym przez wicedyrektorkę oleśnickiego szpitala znajdują się zdjęcia martwych płodów i noworodków. Zapytaliśmy Urząd Ochrony Danych Osobowych, czy to zgodne z prawem.
Rządzący na Dolnym Śląsku PiS z Bezpartyjnymi wycinają kadry zarządzające w szpitalach. Czy jest pandemia, czy nie, za fachowców od zdrowia wsadzają na stołki swoich - teologów, drogowców, radnych.
- Generalnie osoby zaszczepione stanowią 0,1 proc. pacjentów, u których był na przykład problem z uzyskaniem odporności lub zakazili się, zanim szczepionka zaczęła działać - mówi prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego w szpitalu i dolnośląski konsultant ds. chorób zakaźnych.
Wicedyrektorka oleśnickiego szpitala zamieszcza w sieci treści, które wzbudziły falę krytyki. Ostatnio lekarka na swojej stronie opublikowała zdjęcia martwych płodów. Starosta wezwał dyrektora szpitala do działania.
Wicedyrektorka oleśnickiego szpitala prowadzi stronę, na której chce pokazać położnictwo bez cenzury. Wpisy lekarki wciąż wzbudzają kontrowersje. Wcześniej internauci krytykowali ją za obrażanie ciężarnych z nadwagą.
Wicedyrektorka oleśnickiego szpitala zamieściła w sieci zdjęcie swojej szczupłej pracowniczki i poleciła ciężarnym "zamknąć lodówkę". Helsińska Fundacja Praw Człowieka ostrzega, że tego typu posty prowadzą do stygmatyzacji pacjentek.
SOR we Wrocławiu nieczynny był od 21 lipca. Miało to związek z trwającym ciągle protestem ratowników medycznych. W poniedziałek, 2 sierpnia, oddział wznawia działalność w pełnym zakresie.
Wygląda na to, że w sektorze publicznym tylko funkcjonariusze tzw. dobrej zmiany nie mają misji i rządzą za pieniądze. Reszta najlepiej jakby dla misji "zapierdalała za miskę ryżu".
Ratownicy z Oławy mają od 1 września nową tymczasową siedzibę. Dzięki temu ich podstacja zostaje w powiecie.
W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Strzelinie został otworzony nowy Oddział Medycyny Paliatywnej. Na pacjentów czeka w nim osiemnaście łóżek.
Po tym, jak sanitariusz pod wpływem amfetaminy woził karetką po Wrocławiu martwą pacjentkę, Uniwersytecki Szpital Kliniczny wszczął wewnętrzne dochodzenie. Są już znane jego wyniki.
Wicedyrektor oleśnickiego szpitala publicznie poleciła ciężarnym "zamknąć lodówkę", żartobliwie przypisując sobie "fatfobię". Rzeczniczka placówki rezygnuje z funkcji, bo straciła do niej zaufanie.
Na SOR przy ul. Fieldorfa we Wrocławiu pacjent trafił po wypadku w pracy. - Dowiedziałem się, że będę czekać nawet 20 godzin - mówi pan Sławomir. - To szczyt nieodpowiedzialności. Ratownicy mogą strajkować, ale nie w takiej formie, że ktoś przez nich cierpi, bo oni chcą więcej zarabiać.
Również we Wrocławiu ratownicy medyczni biorą masowe zwolnienia lekarskie. Walczą w ten sposób m.in. o podwyżki pensji i wprowadzenie ustawy o ich zawodzie. Dopiero we czwartek Ministerstwo Zdrowia zabrało głos.
Ratownicy z Oławy boją się, że ich podstacja pogotowia ratunkowego zostanie przeniesiona do Wrocławia. Przekonują: - Miasto nie może zostać bez karetek, bo wydłuży się czas dojazdu do pacjenta. Łamie to unijne normy dotyczące ratownictwa medycznego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.