"Ani jednej więcej!" - pod takim hasłem w sobotę protestowały tysiące ludzi. W Świdnicy marsz miał szczególny charakter. To stamtąd najpewniej pochodzi druga kobieta, która zmarła po wyroku Trybunału Przyłębskiej.
Ani jednej więcej! - pod tym hasłem zorganizowano protesty po śmierci Izy z Pszczyny na całym Dolnym Śląsku. We Wrocławiu ok. pięciu tysięcy osób zebrało się na Rynku, by manifestować przeciwko przepisom aborcyjnym. Marsz przeszedł pod siedzibę PiS, gdzie uczczono pamięć Izy minutą ciszy.
Strajk Kobiet. 6 listopada we Wrocławiu i w całej Polsce odbędą się protesty po śmierci Izy z Pszczyny, która pisała do matki ze szpitala: "Dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć".
- Ciężarne pacjentki z odpłynięciem wód płodowych w okresie 22. tygodnia ciąży leżą w szpitalach i słuchają tych informacji. Są przerażone, że za chwilę umrą - mówi prof. Mariusz Zimmer, szef ginekologii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.
Fundacja Pro - Prawo do Życia złożyła w Sejmie projekt zmian w Kodeksie karnym. Wprowadziłby bezwzględny zakaz przerywania ciąży, zrównując aborcję z zabójstwem.
Ciężarna, która kilka dni temu zmarła, nie mogła dokonać aborcji. - Medycyna nie polega na tym, by działać zgodnie z dyrektywami - komentuje prof. Zimmer. Apeluje też, by powstrzymać się z oceną lekarzy.
30 października radczyni prawna Jolanta Budzowska poinformowała o konsekwencjach wyroku upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego. 30-letnia pacjentka pozostawiła męża i córkę.
Dokładnie rok temu Trybunał Julii Przyłębskiej wydał wyrok, który praktycznie pozbawił Polki prawa do aborcji. W piątek w całej Polsce Strajk Kobiet organizuje protesty. Również we Wrocławiu.
W piątek 22 października mija rok od wydania przez trybunał Julii Przyłębskiej wyroku, który praktycznie pozbawił Polki prawa do aborcji. W całej kraju Strajk Kobiet zaplanował protesty, również na Dolnym Śląsku.
We Wrocławiu zapadł wyrok uniewinniający pierwszą z czterech grup Wrocławskich Lwic, które w ramach wsparcia postulatów Strajku Kobiet w czasie siedzącego protestu zablokowały skrzyżowanie ul. Kazimierza Wielkiego ze Świdnicką.
W piątek minie rok od wydania przez Trybunał Julii Przyłębskiej wyroku, który praktycznie pozbawił Polki prawa do aborcji. W całej Polsce Strajk Kobiet zaplanował protesty, również we Wrocławiu.
Dr Łukasz Jagielski, ordynator ze szpitala w Oleśnicy, wygrał w sądzie z działaczami antyaborcyjnymi, którzy pomawiali go o "zabijanie dzieci". Fundacja musi zapłacić 15 tys. zł zadośćuczynienia.
Sąd w Oleśnicy wydał wyrok nakazowy ws. samochodu oklejonego zdjęciami martwych płodów, który straszył przechodniów pod tamtejszym szpitalem. Fundacji "Pro-prawo do życia" nakazał zapłacić 500 zł grzywny.
Aktor Andrzej Chyra na 10. Festiwalu Aktorstwa Filmowego we Wrocławiu mocno wypowiedział się o rządach PiS. - Jesteśmy w dużej opresji. Myślę, że jest to moment krytyczny - mówił, nawiązując m.in. do "lex TVN" oraz Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Na Facebooku prowadzonym przez wicedyrektorkę oleśnickiego szpitala znajdują się zdjęcia martwych płodów i noworodków. Zapytaliśmy Urząd Ochrony Danych Osobowych, czy to zgodne z prawem.
Strajk Kobiet. Wrocławianka, która symbolicznie zapaliła znicz pod siedzibą PiS, została wezwana do zapłaty. - Będą też karać za postawienie zniczy w miejscach wypadków? - ironizuje protestująca.
- Gdy ta ustawa przejdzie do głosowania w parlamencie, będzie swoistym testem dla polityków opozycji demokratycznej - mówi Bartłomiej Ciążyński z wrocławskiej rady miejskiej. Od poniedziałku zaczyna się zbiórka podpisów we Wrocławiu.
Wicedyrektorka oleśnickiego szpitala prowadzi stronę, na której chce pokazać położnictwo bez cenzury. Wpisy lekarki wciąż wzbudzają kontrowersje. Wcześniej internauci krytykowali ją za obrażanie ciężarnych z nadwagą.
Aktywistka z Oleśnicy miała być przesłuchiwana za znieważanie policji. Na Facebooku krytykowała funkcjonariuszy za to, że nie ujęli groźnego mężczyzny podczas Strajku Kobiet.
Wrocławskie koło Partii Zieloni złożyło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia przez właściciela działki w Siechnicach, na której umieszczono billboard przedstawiający zakrwawione ludzkie płody.
Kłodzko. Protestujący przeciwko decyzji trybunału Przyłębskiej otrzymywali wezwania do komisariatu, bo według policji łamali przepisy covidowe. Kłodzki sąd oświadczył, że wnioski o ukaranie były bezzasadne, i umorzył ich sprawy.
Komendant miejski policji i naczelnik wydziału prewencji nie poniosą odpowiedzialności za gazowanie kobiet na strajku we Wrocławiu. Policja twierdzi, że nikt nie odniósł obrażeń, co jest nieprawdą.
Wiktoria Korzecka została spisana pod komisariatem, gdzie zabrano jednego z uczestników strajku kobiet. Teraz maturzystka ma mieć sprawę w sądzie za użycie na ulicy megafonu.
Sprawa dotycząca kontrowersyjnej zbiórki pieniędzy na Straż Narodową ma swój finał w sądzie. W czwartek rozpoczął się proces o ochronę dóbr osobistych, jaki Zrzutka.pl wytoczyła fundacji Akcja Demokracja.
Dobiega końca proces przeciwko organizatorowi antyaborcyjnych pikiet. Za prezentowanie w centrum miasta zdjęć porozrywanych płodów do sądu pozwali ich sami mieszkańcy Wrocławia.
Policja nie odpowiedziała posłowi Krzysztofowi Śmiszkowi na najważniejsze pytanie dotyczące zasadności gazowania kobiet na strajku we Wrocławiu. - Państwo zaczyna stosować argument siły, a nie siłę argumentu - komentuje poseł.
W święto kobiet protestujące wrocławianki i wrocławianie wyszli na ulice miasta i zostali potraktowani przez policję gazem. Teraz komendantem miejskim policji we Wrocławiu i naczelnikiem Wydziału Prewencji na wniosek Zielonych i Partii Razem zajął się rzecznik dyscyplinarny.
Uchwała oleśnickich radnych zakazująca billboardów ze zdjęciami płodów unieważniona. Wojewoda: "Nie sposób uznać, iż eksponowanie drastycznych treści stanowi sytuację nagłą, wymagającą pilnej ingerencji prawodawcy lokalnego".
Strajk Kobiet. Zakończyła się zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem uchwały, która ma zakazać prezentowania na ulicach Wrocławia drastycznych treści, w tym zdjęć martwych płodów. Projekt uchwały "Przyjazne miasto - stop drastycznym treściom" wpłynął do Rady Miejskiej Wrocławia.
Radni Oleśnicy wprowadzili zakaz prezentowania w przestrzeni publicznej drastycznych zdjęć. Domagali się tego mieszkańcy mający dość oglądania na ulicach fotografii zakrwawionych płodów.
W święto kobiet protestujące wrocławianki i wrocławianie wyszli na ulice miasta i zostali potraktowani przez policję gazem. Teraz działacze Partii Zieloni i Partii Razem domagają się dymisji szefa komendy wojewódzkiej i naczelnika wydziału prewencji.
Wrocławianka napisała skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich po tym, jak policja już po raz czwarty zatrzymała jej pojazd i zabrała dowód rejestracyjny pod byle pretekstem. Ostatnią interwencję z udziałem 4 radiowozów i 12 policjantów nagrała telefonem.
Przedstawicielki wrocławskiego Strajku Kobiet zbierają dowody brutalności policji na proteście 8 marca. Mają już nagrania i relacje protestujących z użycia przez funkcjonariuszy gazu, uderzenia w brzuch i wiązanki wyzwisk rzucanych pod adresem uczestników.
Za pieniądze wydane przez antyaborcjonistów na billboardy z płodami można było kupić roczne dożywienie 4655 dzieci albo 1868 wózków dla chorych z mózgowym porażeniem dziecięcym. Wrocławianki postanowiły nadać antyaborcyjnej kampanii nową treść.
W Dzień Kobiet aktywiści zbierali podpisy pod projektem ustawy legalizującej aborcję oraz uchwały zakazującej prezentowania drastycznych treści we Wrocławiu, czyli np. zdjęć martwych płodów.
Mieszkańcy Wrocławia próbują pociągnąć do odpowiedzialności działacza antyaborcyjnego za makabryczne zdjęcia płodów na ulicach miasta. W poniedziałek rozpoczął się proces, ale przesłuchanie świadków trzeba było przełożyć, bo działacz nie chciał założyć maseczki.
Upolityczniony Trybunał niemal całkowicie pozbawił Polki prawa do aborcji. 19-letnia Laura postanowiła podjąć rozmowy z innymi krajami w celu ułatwienia przeprowadzenia zabiegów za granicą.
- Nie tylko my wiemy, że aborcja będzie w Polsce legalna. Wiedzą to także ci, którzy próbują to zatrzymać - mówiła Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, w rozmowie z Moniką Olejnik.
- Gdybym teraz zaszła w ciążę, musiałabym zrezygnować z przyjmowania leków, które pozwalają mi funkcjonować. Bo teraz liczy się tylko ten mityczny zarodek, który stoi ponad osobą w ciąży - mówi Rienka Kasperowicz, aktywistka z dolnośląskiej Oleśnicy.
TVP Info opublikowało w sieci artykuł poświęcony komentarzowi Krzysztofa Śmiszka do antyaborcyjnych billboardów. W tytule tekstu portal określił posła Lewicy jako "chłopaka Biedronia".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.