- To spektakl, w którym o najpoważniejszych sprawach mówi się w sposób slapstickowy, a slapstick jest jednocześnie drogą do wiedzy i relacji z innymi ludźmi - mówią twórcy "Trąbki do słuchania", nowej premiery we Wrocławskim Teatrze Współczesnym.
"Fedra, czyli historia flanelowego wstydu" to spektakl, którego na wrocławskich scenach brakowało. Jest w nim niezwykła świeżość, połączona z pewną artystyczną bezczelnością, rozumianą bardzo pozytywnie.
Od piątku, 13 stycznia w sali wrocławskiej Akademii Sztuk Teatralnych będzie można oglądać spektakl dyplomowy studentów Wydziału Aktorskiego. Twórców "A najważniejsze jest..." zainspirowała znana seria filmowa "Dekalog" Krzysztofa Kieślowskiego.
Jedno jest pewne - tak blisko myśli romantycznej artyści dziś bywają rzadko i dlatego trzyczęściowe przedstawienie "Ballad i romansów" wrocławskiej Pantomimy działa oszałamiająco i zaskakuje.
Morderstwo Agnieszki Kotlarskiej, Miss Polski i Miss International to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych w powojennej Polsce. Powieść Magdaleny Majcher, inspirowana zbrodnią z wrocławskich Maślic ukaże się 26 października.
Wrocławska filia Akademii Sztuk Teatralnych, a dokładnie jej Wydział Lalkarski, obchodzi w tym roku 50-lecie istnienia. Rozpoczęciem jubileuszu była premiera prawdziwej lalkarskiej perełki, czyli spektaklu "Złe zabawy" w reżyserii Dudy Paivy, ale był to dopiero początek hucznych obchodów rocznicy.
Historia podróży drag queens i kobiety trans po raz pierwszy zostanie przedstawiona w realiach innych niż oryginalne australijskie. Polska prapremiera musicalu "Priscilla, Królowa Pustyni", pod patronatem "Wyborczej", w sobotę 8 października we Wrocławiu.
Po raz pierwszy na polskiej scenie "Priscillę, Królową Pustyni. Musical" zobaczymy w Teatrze Muzycznym Capitol. Premiera 8 października. Są jeszcze bilety na spektakle.
Reżyserka spektaklu we Wrocławskim Teatrze Współczesnym zaprasza do onirycznego świata, w którym opowieści o miłosnych uniesieniach podwodnych istot przyjmują formę barowych zwierzeń. Twórczyni widzów zaprasza, ale ich do tego świata nie wpuszcza.
Na zakończenie sezonu Wrocławski Teatr Lalek zaprosił na premierę swoich najmłodszych widzów. Spektakl "Kulka" adresowany jest do najnajów, czyli dzieci w wieku od roku do pięciu lat. To duże niedopowiedzenie - przedstawienie w reżyserii Tomasza Maśląkowskiego powinien zobaczyć widz w każdym wieku, bo to po prostu doskonała zabawa.
"Pani Ka patrzy na morze" to prawdziwie sentymentalna podróż. Tekst Thomasa Bernharda "Komediant", który był inspiracją do stworzenia przez Pawła Miśkiewicza spektaklu w Teatrze Polskim we Wrocławiu jest brutalnie gorzką refleksją o sztuce, konkretniej o sztuce teatralnej, a jeszcze konkretniej - o sztuce teatralnej uprawianej przez aktora.
Bohaterka dramatu Sandry Szwarc "Woda w usta" we wrocławskim Teatrze Współczesnym zmaga się z syndromem DDA (dorosłych dzieci alkoholików). Opowiada historię swojej rodziny, lawirując pomiędzy rzeczywistością a zmienionymi przez dziecięcą wyobraźnię wspomnieniami.
W czwartek na Scenie na Świebodzkim odbędzie się pierwsza w tym roku premiera w Teatrze Polskim. Będzie to spektakl "Pani Ka patrzy na morze" w reżyserii Pawła Miśkiewicza, sztuka o naturze teatru, jego ulotności, pięknie, ale też okrucieństwie, niewierności i pozornej realności.
"Tyran" w wykonaniu wrocławskiego zespołu to - trawestując klasyka - horror, który jest w odwrocie i którego nie trzeba się już bać. Ale jest niewątpliwie triumfem pantomimy.
Na premierę "Opowieści z Wielkich Bloków" czekałam z niecierpliwością. Spektakl Wrocławskiego Teatru Lalek to projekt wyjątkowy, ponieważ reżyserka Marta Streker zaprosiła do udziału w przedstawieniu głuchą aktorkę Dominikę Kozłowską. Weronika, grana przez aktorkę bohaterka, również nie słyszy, a historia rozgrywająca się wokół niej miała prowadzić do spotkania dwóch światów - głuchych i słyszących. Ten ambitny plan nie doczekał się jednak udanej realizacji, a spektakl w wielu aspektach dotkliwie rozczarowuje.
"Narutowicz powiedział: kula, która mnie trafi, niech będzie mądra" oraz "Antygona" to dwie premiery, które już niebawem zobaczymy na deskach wałbrzyskiego Teatru Dramatycznego.
"W co wierzą Polacy" to nowy spektakl Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Publiczność czeka podróż w świat m.in. księży, egzorcystów i jasnowidzów. Premiera w najbliższy wtorek.
Teatr Polski kończy obchody Roku Różewiczowskiego premierą poetycko-muzycznego spektaklu "Czas na mnie" w reżyserii Jana Szurmieja. Premiera przedstawienia będącego opowieścią o życiu poety zaplanowana jest na piątek, 17 grudnia.
W ferworze polityczno-religijnych walk "w obronie życia" jego tzw. obrońcy wyżej wyceniają życie dziecka niż matki. Tymczasem reżyserka Ada Tabisz i współpracująca z nią przy powstawaniu tekstu do "Matek wyklętych" psycholożka Aleksandra Pulcer udzielają głosu kobietom, które doświadczyły poronienia.
Kulminacją obchodów Roku Różewiczowskiego w Teatrze Polskim będzie premiera sztuki "Stara kobieta wysiaduje" w reżyserii Grzegorza Brala, założyciela teatru Pieśń Kozła. Spektakl po raz pierwszy zobaczymy dokładnie w 100. rocznicę urodzin Tadeusza Różewicza.
Najnowsze przedstawienie tej grupy teatralnej, "A miłości bym nie miał" w reżyserii Jana Hussakowskiego, otwiera dyskusję o incelach, czyli mężczyznach, którzy żyją w przymusowym celibacie, a powodów niemożności nawiązywania relacji seksualnych upatrują w swoim braku fizycznej atrakcyjności.
"Lot nad kukułczym gniazdem" to kolejna w tym sezonie premiera w Teatrze Polskim. - Nie powielamy tego, co zrobił w swoim filmie Milos Forman. Szukamy własnego języka bazującego na powieści, na dramacie - mówi reżyser Cezary Iber.
"Tosca", czyli muzyczny kryminał Giacomo Pucciniego otworzy w piątek, 27 sierpnia nowy sezon artystyczny w Operze Wrocławskiej. Na scenie pojawią się prawdziwe gwiazdy operowego świata.
"Rzeźnia numer pięć" Vonneguta otrzymały tak ciekawą sceniczną formę oraz doskonałą aktorską interpretację, że trudno wyobrazić sobie bardziej trafną teatralną adaptację, choć przed premierą trudno było sobie wyobrazić przekonującą próbę przełożenia tego tekstu na język współczesnego teatru.
Opera Wrocławska ogłosiła program na sezon artystyczny 2021/2022. Wśród premier są m.in. ponadczasowa "Tosca" z udziałem Lianny Haroutounian i Ambrogio Maestriego oraz "Don Carlo" z Kristine Opolais. Pojawi się również "Wolny Strzelec" z udziałem Aleksandry Kurzak.
"Lot przez tęczę" miał być spektaklem o przyjaźni, solidarności i przekraczaniu granic, które możliwe jest tylko, gdy otrzymamy wsparcie od bliskich nam osób. Tym razem zabrakło jednak przede wszystkim dobrej historii i pomysłu na jej opowiedzenie.
Reżyserka "Tików i innych zabaw", mówiąc o pomyśle spotkania na scenie bohaterów różnych sztuk Czechowa, uznała, że to "bezczelne w interesujący sposób". Taki też jest spektakl Pantomimy - aktorzy są wręcz bezczelnie dobrzy, gdy łączą mówienie tekstu z poruszaniem się w skomplikowanych choreografiach.
Po lockdownowej przerwie Wrocławski Teatr Pantomimy powraca z terapeutyczną premierą. Reżyserka Dominika Knapik i dramaturżka Patrycja Kowańska pacjentami uczyniły bohaterów dramatów Czechowa.
Spektakl Wrocławskiego Teatru Współczesnego to doskonale poprowadzona i wciągająca od pierwszych minut opowieść - warto dać się zaprosić do świata Jörgena Hofmeestera.
Każda z postaci w "Alicji" wykonuje utwór, którym dałoby się skraść show. Z "Capitolu" nie wyszłam z jedną piosenką w głowie, lecz z całym musicalem.
Spektaklem "Planeta małp" artyści Podziemia kolejny raz przybijają piątkę ze swoją stałą, wierną widownią, a z drugiej wyciągają jednak rękę do tych, którzy wcale nie muszą znać pozascenicznych kontekstów i wikłać się w środowiskowe zależności.
Przedstawienie na podstawie najbardziej znanej powieści holenderskiego pisarza Arnona Grunberga to dla twórców duże wyzwanie inscenizacyjne.
21 maja wznowiły działalność wrocławskie teatry. - Mimo pandemii produkowaliśmy spektakle - mówi Jacek Gawroński, dyrektor Teatru Polskiego. Placówka, tak jak inne teatry, planuje kolejne sezony.
"Planetą małp", spektaklem w reżyserii Marcina Libera, Teatr Polski w Podziemiu przywita się z widzami po kilkumiesięcznej przerwie. Twórcy stawiają pytanie: co by było, gdyby ewolucja potoczyła się inaczej.
"Kaligula" w reżyserii Roberta Czechowskiego to 611. premiera Teatru Polskiego we Wrocławiu. Zobaczymy ją 26 i 27 marca, będzie transmitowana na żywo w internecie. - To nie będzie klasyczna interpretacja dramatu Alberta Camusa - mówi twórca sztuki.
"Wiemy, jak to zrobić!" - pod takim hasłem zaplanowano sezon w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu. Bogactwo repertuaru i nieprzerywanie pracy nawet w czasie kolejnych zamknięć instytucji kultury świadczą o tym, że nie była to pusta deklaracja.
Wieś Borówka, w której rozgrywa się akcja dramatu "Gdy przyjdzie sen. Tragedia miłosna", nie jest ani spokojna, ani wesoła. Jest natomiast soczewką pomagającą ukazać ludzkie słabości i podłość.
W sobotę, 6 marca, we Wrocławskim Teatrze Lalek odbędzie się premiera spektaklu "Ojeja! Albo o dziewczynce, która nie znała własnego imienia". Przedstawienie adresowane jest do dzieci powyżej 6 roku życia.
Piotr Cieplak reżyserując spektakl inspirowany "Burzą" Szekspira zaczerpnął z dramatu miejsce akcji - dlatego najnowsze przedstawienie Wrocławskiego Teatru Pantomimy otrzymało tytuł "Wyspa". Rozszerzył jednak katalog postaci.
Po kilkumiesięcznej przerwie bez spektakli w ten weekend swoje najnowsze przedstawienia pokażą trzy wrocławskie sceny.
Copyright © Agora SA