Kibol Kamil K. "Korek", podejrzany o dywersję na zlecenie rosyjskiego wywiadu, ma również zarzut handlowania bronią pochodzącą z frontu w Ukrainie z gangiem na południu Europy - dowiedziała się "Wyborcza".
Prokuratura zażądała pięciu lat więzienia dla Serhija S. oskarżonego o przygotowanie podpalenia centrum farb przy ul. Kwidzyńskiej we Wrocławiu. Działał - zdaniem oskarżenia - na zlecenie obcego wywiadu. Obrona przekonuje, że Serhii chciał jedynie... oczukać obcy wywiad.
Prokuratura zarzuca prorosyjskiemu obywatelowi Ukrainy Serhijowi S. przygotowywanie aktu dywersji we Wrocławiu. Na zlecenie rosyjskiego wywiadu miał podpalić centrum farb i lakierów przy ulicy Kwidzyńskiej.
Mężczyzna oskarżony o współpracę z rosyjskim wywiadem i przygotowywanie podpalenia wrocławskiej fabryki farb poszedł na układ z prokuraturą. Chciał dobrowolnie poddać się karze i uzgodnił z wrocławskimi śledczymi wyrok dla siebie. Jednak sąd uznał, że musi być proces.
Żołnierze ukraińskiej Trzeciej Brygady Szturmowej, która walczy dziś z rosyjską armią nacierającą na Charków, odwiedzą Wrocław we wtorek 23 lipca. Będą opowiadać o wojnie i zbierać pieniądze.
Marsz, który przejdzie przez Wrocław w piątek 24 lutego, będzie wyrazem solidarności i sposobem na upamiętnienie ofiar wojny w Ukrainie. Jednak wydarzeń związanych z rocznicą rosyjskiej napaści będzie więcej.
Na dolnośląskim poligonie w Świętoszowie ukraińscy żołnierze szkolą się z obsługi nowoczesnych czołgów Leopard, które mają być przekazane ukraińskiej armii przez zachodnie kraje. Pierwszy z czołgów z Kanady, jakie mają trafić na front, przyleciał kilka dni temu do Wrocławia.
Ktoś próbuje wyłudzać dane osobowe ukraińskich uchodźców, przebywających w Polsce. Rozsyłane są maile, których autorzy podszywają się pod MSWiA, a we Wrocławiu pojawiły się plakaty z kodem QR podpisane przez Urząd do spraw Cudzoziemców. Prowadzą do fikcyjnego formularza.
W czwartek, 19 stycznia 2023 r. rosyjskie gazety donoszą, że w Polsce strach przed poborem do wojska jest tak wielki, że z kraju masowo uciekają młodzi ludzie. Piszą też o "zaszczuciu" rosyjskiej miss i niepewnej przyszłości YouTube'a.
Wojna chyba trochę spowszedniała, ludzie też chyba mają przesyt zbiórek na pomoc Ukrainie - przyznaje Piotr Kaszuwara, wrocławski dziennikarz od kilku miesięcy mieszkający w Kijowie, zaangażowany w pomoc dla atakowanej przez Rosję Ukrainy.
21 lipca kremlowska propaganda cytuje Siergieja Ławrowa. "Cele operacji uległy zmianie" - grozi rosyjski minister spraw zagranicznych. Z kolei niezależne rosyjskie media piszą o seniorce, która przyczepiła do flagi antywojenną karteczkę.
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi rosyjską prasę. W niedzielę, 17 lipca, przynosi ona kolejną porcję gróźb i zapowiedzi wojskowego zwycięstwa nad Ukrainą. A po zwycięstwie? Biznes jak zwykle.
Inwazja Rosji na Ukrainę sprawiła, że coraz więcej ochotników wstępuje do Wojsk Obrony Terytorialnej. W niedzielę, 17 lipca, 180 żołnierzy złożyło przysięgę na wrocławskim placu Wolności.
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi rosyjską prasę. W sobotę 16 lipca informowała ona m. in. o drakońskich przepisach wprowadzanych przez okupacyjne władze w ukraińskim Zaporożu. A także o tym, że w Rosji zabrakło frytek.
We wtorek, 5 lipca rosyjskie media donoszą m.in. o tym, jak ciepło mieszkańcy miasta powitali rosyjskich żołnierzy. "Chcę krzyczeć z radości" - wołają do nich.
Rząd przygotowuje nowelizację ustawy o sankcjach związanych z agresją Rosji na Ukrainę. Ma ona pomóc takim firmom jak podwrocławski medmix, od kilku tygodni wpisany na listę sankcyjną jako powiązany z prokremlowskim oligarchą. Bez pracy znalazło się ponad 300 pracowników spółki.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W niedzielę, 19 czerwca, rosyjska propaganda znów m.in. przekonuje, że Ukraińcy "nagrywają inscenizowane filmiki o masowych ostrzałach ludności cywilnej przez wojska rosyjskie", a te przecież "traktują ludność cywilną wyjątkowo humanitarnie".
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki codziennie śledzi prasę rosyjską. W czwartek, 16 czerwca, możemy w niej przeczytać m.in. o Jarosławie Kaczyńskim i fałszywym dziadku prezydenta Andrzeja Dudy.
W Europie coraz głośniej o hiszpańskim dziennikarzu, który zatrzymany został w lutym w Przemyślu i aresztowany pod zarzutem współpracy z rosyjskim GRU. Padają zarzuty, że polskie władze łamią wolność mediów, nie przedstawiają żadnych wiarygodnych dowodów winy i utrudniają podejrzanemu kontakt z prawnikiem i rodziną.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki codziennie śledzi prasę rosyjską. W piątek, 27 maja możemy w niej przeczytać m.in. o planach odcięcia Rosji od globalnego internetu. Dowiadujemy się też o tym, jak rosyjscy komornicy egzekwują kary od Google i jak Kijów oddał władzę Warszawie.
Szwajcarska firma, zatrudniająca pod Wrocławiem 300 osób, chce przenieść produkcję do innego kraju. W Polsce wpisano ją na listę sankcyjną z powodu jej powiązań z bliskim Kremlowi rosyjskim oligarchą. Polskie władze nie zgodziły się, żeby firmę z listy wykreślić.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki codziennie śledzi prasę rosyjską. W piątek, 13 maja możemy w niej przeczytać m.in. o Disneyu, alternatywnej Eurowizji i wpływie filmu "Joker" na psychikę.
Uchodźca z Mariupola Władisław opisuje przeżycia od pierwszego dnia wojny, aż po ucieczkę z bombardowanego miasta. - Zapytałem rosyjskiego żołnierza, po co tu przyjechali? Odpowiedział, że ratuje nas przed "faszystami" - pisze.
Wszystkie sklepy sportowe sieci Go Sport w całym kraju - w tym trzy dolnośląskie - zostały zamknięte w środę, 27 kwietnia. To skutek sankcji, nałożonych przez polskie władze na rosyjskie biznesy w Polsce.
Firma spod Wrocławia znalazła się na tzw. liście sankcyjnej opublikowanej we wtorek, 26 kwietnia przez MSWiA. Na listę trafiła też firma Go Sport, do której należy sieć sklepów, m.in. na Dolnym Śląsku, oraz spółka, która ma skład węglowy w Kątach Wrocławskich.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki codziennie śledzi prasę rosyjską. W czwartek, 21 kwietnia możemy w niej przeczytać m.in. o planach obchodów "dnia zwycięstwa" w Mariupolu. Dowiadujemy się też sporo o tym, co prezydent Rosji Władimir Putin uważa, jaką ideę popiera, w co wątpi i co zapowiada.
Po aresztowaniu Pabla G., hiszpańskiego dziennikarza, który miał szpiegować dla Rosji, zatrzymana została kolejna osoba. Ale na jej aresztowanie sąd się nie zgodził. Możliwe, że dowody są zbyt słabe.
- Im brutalniejsi są Rosjanie, tym bardziej zdeterminowane jest społeczeństwo - mówi "Wyborczej" Artur Żak, dziennikarz wychodzącego we Lwowie "Kuriera Galicyjskiego".
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W sobotę, 16 kwietnia media piszą tam o rosnącym poparciu dla Putina, "fejkach" jakoby rosyjscy żołnierze zabijali cywilów w Ukrainie, szydzą z prezydenta USA Joe Bidena i przypominają o setnej rocznicy powstania "ruchu pionierów".
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W niedzielę, 27 marca, prokremlowskie media zajmują się sporo wizytą amerykańskiego prezydenta w Warszawie.
- Na początku inwazji bywało tak, że na 30 ukraińskich żołnierzy tylko jeden miał kamizelkę kuloodporną. Zebraliśmy pieniądze i kupujemy je, gdzie tylko można - mówi aktywista Jacek Wiśniewski.
Agenci rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU interesowali się obiektami w Berlinie i Saksonii, m.in. tuż przy granicy z Polską. Możliwe, że to ta sama grupa, która miała zanotowany adres hotelu w Zgorzelcu, a którą "Wyborcza" opisała niedługo po inwazji na Ukrainę.
Schrony w Polsce. Wojna w Ukrainie sprawiła, że wrocławianie sprawdzają w sieci lokalizacje schronów. - Niektórzy utrzymują, że były budowane do lat 80. włącznie. W przestrzeni miejskiej dalej widać wystające "grzybki", przez które można się dostać do takiego schronu - opowiada historyk, dr hab. Tomasz Głowiński.
Jest we Lwowie niepewność, te spadające rakiety mocno przemawiają do ludzi. Ale jest też zaciętość, żeby wytrzymać - mówi "Wyborczej" Artur Żak, dziennikarz wychodzącego we Lwowie "Kuriera Galicyjskiego".
Od poniedziałku wrocławski magistrat zaczyna przyjmowanie wniosków o zwrot kosztów dla osób, które przyjęły pod swój dach uchodźców z Ukrainy. To 40 zł dziennie za każdą osobę.
Nie ma jak dotąd śledztwa w sprawie tajemniczych rosyjskich dywersantów złapanych w Ukrainie z notatkami, w których był adres zgorzeleckiego hotelu. Ale - jak dowiedziała się "Wyborcza" - sprawę bada Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Czterej studenci Uniwersytetu Wrocławskiego, pochodzący z Rosji, nie mają pieniędzy na życie. Z powodu sankcji po inwazji Rosji na Ukrainę, ich uczelnia w Tomsku nie ma jak przesłać im stypendiów.
Tysiące negatywnych komentarzy i wezwań do bojkotowania sklepów sieci Leroy Merlin w Polsce znaleźliśmy na jej facebookowym profilu. Centrala tej firmy ogłosiła, że nie wychodzi z Rosji Putina i gotowa jest nawet rozszerzyć swoją ofertę w tym kraju.
Inwazja na Ukrainę. Generał Jarosław Stróżyk jest przekonany, że Putin nie ma szans okupować Ukrainy i wygrać w miastach. - Ale pokonanie państwa ukraińskiego nie jest tak naprawdę jego celem - komentuje wojskowy.
Dopiero co znajdowaliśmy się w jakimś upiornym śnie i nagle - z dnia na dzień! - jakby ktoś zdjął z nas klątwę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.