Dolny Śląsk nie ma konsultanta ds. ginekologii i położnictwa już od grudnia 2023 r. Wojewoda przed wakacjami wybrał nowego kandydatka na to stanowisko, ale Ministerstwo Zdrowia wciąż go nie zatwierdziło.
Prof. Mariusz Zimmer nie wykonał aborcji u kobiety, która przyszła ze skierowaniem na ten zabieg. Rzecznik orzekł, że lekarz naruszył prawo pacjenta. Towarzystwo Ginekologów i Położników nie zajęło się sprawą. Ukarało natomiast lekarzy, którzy zablokowali nominację profesora na konsultanta.
Kierowana przez prokościelnego b. działacza PiS Dolnośląska Izba Lekarska negatywnie oceniła kandydaturę Gizeli Jagielskiej na konsultanta ds. ginekologii i położnictwa. Za to poparła Romana Puskarza, którego postawa w kwestii wykonywania aborcji powinna go dyskwalifikować, zgodnie z rekomendacją obecnego Ministerstwa Zdrowia.
Konsultantem wojewódzkim ds. ginekologii i położnictwa na Dolnym Śląsku ma zostać Roman Puskarz, który nie wykonywał w ostatnich latach aborcji. Ministerstwo Zdrowia wcześniej zapewniało, że takie kandydatury będą odrzucane.
Prof. Mariusz Zimmer nie wykonał aborcji u pacjentki, która miała do tego prawo. Wojewoda zwlekał jednak zanim zrezygnował z powołania lekarza na konsultanta ds. ginekologii i położnictwa. - Decydującym argumentem było stanowisko pani minister zdrowia Izabeli Leszczyny, odnoszące się do zarzutów - przyznaje.
Z wysunięciem kandydatury prof. Mariusza Zimmera na konsultanta ds. położnictwa i ginekologii nowy wojewoda został wpuszczony w maliny. Głównie przez Dolnośląską Izbę Lekarską, w której zapewne jeszcze długo nie zadomowi się duch zmiany z 15 października, biorąc pod uwagę kościółkowe poglądy jej szefa.
We Wrocławiu w przyszłym roku powstanie miejski Punkt Opieki Intymnej. Po darmową pomoc będzie można zgłosić się bez skierowania czy obaw, że ginekolog nie wypisze recepty na antykoncepcję ze względu na "klauzulę sumienia".
W weekend zamknięta została porodówka w klinice przy Chałubińskiego. Opiekę nad pacjentkami przejmie szpital przy Borowskiej. Ma zwiększyć liczbę łóżek położniczych. To oznacza, że mniej będzie tych ginekologicznych.
Położnictwo i neonatologia przy ul. Chałubińskiego zostaną zawieszone i na razie nie wiadomo, czy wznowią działalność. Pracownicy są przerażeni i alarmują: co się stanie z kobietami i noworodkami, które potrzebują najbardziej specjalistycznej opieki.
Od 28 stycznia Polki nie mogą dokonać aborcji z powodu ciężkiej, nieodwracalnej wady płodu. Również pacjentki ze skierowaniem na zabieg są zmuszone donosić ciążę. Lekarze apelują o cofnięcie decyzji TK.
Pod koniec roku ukazał się projekt Narodowego Programu Zdrowia na kolejne lata. - Jesteśmy bardzo zaskoczeni, żeby nie powiedzieć oburzeni. Zabrakło zdrowia prokreacyjnego, które do tej pory było jednym z punktów - mówi prof. Mariusz Zimmer.
Do kliniki ginekologii we Wrocławiu wtargnął uzbrojony mężczyzna, który groził personelowi szpitala. Miał krzyczeć, że "pozabija morderców nienarodzonych dzieci" i powoływał się przy tym na banery prolajferów.
Wraca sprawa zabiegów histeroskopii wykonywanych masowo w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Teraz prokuratura bada nowy wątek w tej sprawie.
Profesor Jerzy Heimrath miał prawo opublikować list otwarty na stronie uczelni i mówić o nieprawidłowościach, do których dochodziło w klinice ginekologii wrocławskiego szpitala klinicznego - uznał wrocławski sąd i oddalił powództwo szpitala w tej sprawie.
W poniedziałek zapadnie wyrok w procesie prof. Jerzego Heimratha. Sprawę cywilną wytoczył swojemu byłemu pracownikowi wrocławski Uniwersytecki Szpital Kliniczny. Oskarża profesora, który głośno mówił o nieprawidłowościach w szpitalu, o narażanie na szwank dobrego imienia placówki.
Wrocławski ginekolog pobierał pieniądze za odebranie porodu, choć zabiegi odbywały się na terenie szpitala. Części pacjentek wmawiał też nieistniejące choroby i za opłatą ?leczył?.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.