Spółka miejska TBS sprzedała deweloperowi teren po dawnym obozie jenieckim w Zgorzelcu. Budowę osiedla zablokował konserwator zabytków. Chce, by powstało tam miejsce pamięci. Władze miasta nie zamierzają się na to godzić i zapowiadają odwołanie.
Tegoroczna edycja testu wiedzy o słynnych kobietach z Dolnego Śląska organizowana jest w internecie. Konkurs rozpocznie się w sobotę wieczorem, przygotowano atrakcyjne nagrody.
Stalag VIIIA, gdzie władze Zgorzelca zgodziły się na budowę osiedla, może zostać uznany za zabytek. Dolnośląska konserwator wszczęła postępowanie o wpis obiektu do rejestru.
Leszek Czarnecki, najbogatszy wrocławianin, kupił Poltegor - najwyższy wrocławski wieżowiec - pisała "Gazeta" 20 stycznia 2006 r. A potem go rozebrał i wybudował jeszcze wyższy.
Nawet 10 tys. osób mogło zginąć w obozie jenieckim, który działał podczas wojny w Zgorzelcu. Teraz miasto chce tam zbudować osiedle. - To byłoby zbezczeszczenie tego miejsca - uważa dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych.
W wywiadzie dla tygodnika "Sieci" prezes Jarosław Szarek tłumaczył, że do przyjęcia rezygnacji i zwolnienia Greniucha z IPN skłoniły go nowe fakty, o których miał nie wiedzieć. - Dla dobra IPN uznałem, że trzeba to przeciąć - powiedział.
Od XIII wieku w Europie powstało kilka tysięcy obiektów, w których ręcznie czerpano papier. Do dziś przetrwało niespełna 30. Jedną z nich jest Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju.
Wygląda na to, że Muzeum Pana Tadeusza zostanie zredukowane do zwykłych sal ekspozycyjnych, z którymi Ossolineum zrobi, co zechce.
Kuratorzy Ossolineum wtorkowe obrady poświęcili tylko sprawie konfliktu w Muzeum Pana Tadeusza, a ponieważ nie doszli do żadnej konkluzji, spotkają się jeszcze w przyszłym tygodniu. I to wbrew naciskom dyrektora Adolfa Juzwenki, oczekującego szybkiego zamknięcia tematu.
W poniedziałek Tomasz Greniuch - po fali protestów i oburzenia - zrezygnował ze stanowiska dyrektora wrocławskiego oddziału IPN. Zostaje jako pracownik w Instytucie, który dziś powołał jego następczynię.
- Wydaje mi się, że osoby decydujące o nominacji pana Greniucha miały pełną świadomość jego brunatnej działalności i poglądów. Jeśli faktycznie tak było, to powinny ponieść poważne konsekwencje - mówi Sebastian Lorenc.
Kolejna kamienica na Nadodrzu przejdzie remont dzięki wsparciu z funduszu Unii Europejskiej. Zostanie podłączona również do sieci ciepłowniczej.
"Obóz na terenie miasta Zgorzelec jest dziś celem deweloperów, którzy chcą tam wybudować osiedle mieszkaniowe" - pisze "Le Figaro". Z kolei niemiecka gazeta ocenia: "Byłoby zupełnie nie do zniesienia, gdyby naprzeciw miejsca pamięci odbywały się grille, uroczystości i zabawy".
Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej zaapelowali do prezesa IPN o dymisję Tomasza Greniucha z funkcji szefa oddziału we Wrocławiu. Jego powołanie na to stanowisko krytykuje coraz więcej osób.
Sławomir Cenckiewicz, historyk znany z prawicowych sympatii i członek Kolegium IPN, skrytykował decyzję o powołaniu Tomasza Greniucha na stanowisko dyrektora oddziału IPN we Wrocławiu.
Nie milkną kontrowersje wobec powołania na dyrektora wrocławskiego oddziału IPN Tomasza Greniucha, który zasłynął jako aktywny działacz Obozu Narodowo-Radykalnego i rzecznik prasowy opolskich narodowców. Poseł PO Michał Szczerba wzywa prezesa IPN do natychmiastowej dymisji Greniucha.
Ambasada Izraela w Polsce zajęła stanowisko w sprawie faktu, że Tomasz Greniuch, historyk z nacjonalistyczną przeszłością, który niegdyś bronił hajlowania, został szefem oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu.
Potwierdziły się ustalenia "Wyborczej": Tomasz Greniuch zaczął pełnić obowiązki dyrektora IPN we Wrocławiu. Instytut odniósł się do nacjonalistycznej przeszłości historyka.
Tomasz Greniuch, historyk z nacjonalistyczną przeszłością, od najbliższego poniedziałku ma objąć stanowisko dyrektora wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. - To policzek wymierzony ofiarom faszyzmu i hitleryzmu - mówi Sebastian Lorenc, wiceprezydent miasta.
Gdy niewysoki, lekko przygarbiony, w zamaszystym kapeluszu i zwiewnym szalu przemierzał ulice Szklarskiej Poręby, mieszkańcy unosili nakrycia głowy i mówili: - Dzień dobry, panie Rübezahlu. Dzień dobry, panie Carlu, Duchu Gór.
Znany ze swojej nacjonalistycznej przeszłości, doktoryzowany na "żołnierzach wyklętych" Tomasz Greniuch ma zostać dyrektorem IPN we Wrocławiu - dowiedziała się nieoficjalnie "Wyborcza".
Władze Zgorzelca zgodziły się na budowę domów w miejscu dawnego niemieckiego stalagu, gdzie zginęły tysiące ludzi. Na dodatek nowe osiedle zostało precyzyjnie wpisane w plany zabudowy obozu.
Internetowy sklep sprzedaje m.in. repliki flag i umundurowania z czasów III Rzeszy, które mają służyć do rekonstrukcji historycznych. Stowarzyszenie "Nigdy Więcej" zwraca jednak uwagę: - Nazistowskie gadżety w internecie może kupić każdy i w dowolnym celu.
W czasie wojny w Zgorzelcu działał obóz jeniecki Stalag VIII A. Mogło tam zginąć ponad 12 tys. żołnierzy i cywilów. Posłanka Zielonych Małgorzata Tracz alarmuje, że teraz część tego terenu może zostać zabudowana.
Zamek w Ząbkowicach Śląskich od lat pozostaje tzw. trwałą ruiną. Władze miasta chcą przeprowadzić jego metamorfozę dzięki środkom unijnym.
Historia Wrocławia. Powstała mapa katalogująca przedwojenne niemieckie napisy, które do dziś można znaleźć na ulicach stolicy Dolnego Śląska.
Katastrofa sterowca LZ 129 'Hindenburg' miała miejsce 6 maja 1937 r. podczas cumowania na lotnisku w Lakehurst w amerykańskim stanie New Jersey. Maszyna spłonęła niemal w minutę i runęła na ziemię. Na pokładzie było 97 osób, zginęło 13 pasażerów i 22 członków załogi. Wydarzenie to uznaje się za przyczynę wycofywania sterowców z powszechnego użycia. Choć dzisiaj powoli powracają do łask - jako nośniki reklam, turystyczne atrakcje czy transportowce. Zobaczcie, jak te potężne maszyny prezentowały się nad przedwojennym Breslau. Na zdj. sterowiec na Gądowie Małym (1921 r.)
Pierwsze dwa wykłady inaugurujące rok akademicki Uniwersytetu i Politechniki Wrocławskiej wygłoszono w 1945 roku. Na zajęciach w cenie były miejsca położone daleko od okien, żeby śnieg nie rozmazywał notatek.
6 maja 1945 r. skończyła się wojna w Europie. Padła Festung Breslau, ostatnia twierdza III Rzeszy. Ale nie zamieniła się w miasto. Nie było domów ani ulic, tylko 18 milionów metrów sześciennych gruzu.
Mało kto wierzył, że po wojnie Wrocław powstanie z martwych. A jednak się udało. Ten proces był bardzo bolesny, bo niemieckie miasto znalazło się w granicach nowej Polski i straciło dotychczasowych mieszkańców.
Betlejem wygląda jak Jawor wypieczony z piernikowego ciasta, słoń buszuje w sudeckich grotach, a krasnal siedzi na górskim szczycie. Takie dziwy tylko w śląskich szopkach.
Przez kilka godzin strażacy walczyli z ogniem, który strawił dom z lat 30. XX w. Willa położona w malowniczym miejscu nad Oławą należała do Josefa Mitterlechnera.
Na terenie Bulwarów Książęcych we Wrocławiu można przekonać się, co znaleziono tam podczas budowy. Są m.in. pozostałości dawnych młynów i nabrzeży Odry.
Na te pytania musieli odpowiedzieć uczestnicy trzeciego Wielkiego Testu Wiedzy o Wrocławiu.
Przez 20 lat okazały "pałac", w którym podczas II wojny światowej miał działać nazistowski Lebensraum, właściciele doprowadzili do ruiny. W końcu udało się go odebrać, ale jego dalsze losy wciąż pozostają niepewne.
W tym roku można było wziąć udział w trzeciej edycji Wielkiego Testu Wiedzy o Wrocławiu, odbywającego się na dodatek w roku ważnego dla nas jubileuszu.
Centrum Historii Zajezdnia wciąż działa, choć chwilowo tylko online. Wystawy stacjonarne czekają na ponowne otwarcie, ale są już plany na nowe, duże ekspozycje czasowe. Centrum jest też partnerem Wielkiego Testu Wiedzy o Wrocławiu, organizowanego przez "Gazetę Wyborczą Wrocław".
W czasie remontu urzędu miejskiego we Wrocławiu natrafiono na rzadki widok. Pod farbą znaleziono szyldy pochodzące z 1946 roku. "To były fascynujące czasy, kiedy na kupie gruzu rozkwitała nowa nadzieja" - opowiada historyk.
Potraficie powiedzieć bez zastanowienia, jaki kolor elewacji ma siedziba Muzeum Pana Tadeusza albo co trzyma w koszyku kamienna przekupka na Hali Targowej? Przetestujcie swoją spostrzegawczość.
Wrocławskie dekady. Eksperymenty architektoniczne dekady lat 60. przetrwały próbę czasu, a niektóre zostały już zabytkami. Galeriowiec, wisielec, igloo - Wrocław zrobił się ekstrawagancki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.