40-letnia mieszkanka powiatu jaworskiego przekazała swojemu partnerowi łącznie 50 tys. zł na zagraniczne leczenie onkologiczne. Zabrał pieniądze i zniknął.
Skuszona obietnicą szybkiego zarobku mieszkanka Legnicy zainwestowała pieniądze w kryptowaluty. Została oszukana i straciła oszczędności swoje i męża.
Za drogie rasowe psy oszuści płacili fałszywymi banknotami euro, pochodzącymi z wytwórni w Niemczech. Psy też wyjeżdżały do Niemiec. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Oławie.
Wrocławska prokuratura we współpracy ze śledczymi z Niemiec i Czech zatrzymała dwie osoby podejrzane o wyłudzenie 1,3 mln zł od niemieckich i czeskich seniorów. Zatrzymano Polkę i Czecha.
23-letni mężczyzna miał jako "doradca finansowy" pomagać uwodzonym kobietom przy sprawach finansowych. Z ich kont zniknęło łącznie ponad 300 tys. zł.
Kilkanaście osób stanie przed sądem za udział w gangu pośredników kredytowych. W tej sprawie pokrzywdzonych jest przeszło 3300 osób na przeszło 320 milionów złotych. Zarzuty przedstawiono dotąd 222 podejrzanym.
Przed świętami oszuści liczą na naszą naiwność i pośpiech. Rozsyłają SMS-y o nieodebranych paczkach. Wrocławianka, klikając w przesłany tak link, straciła 2,5 tys. zł. Przed fałszywymi oszustami ostrzega ekspert cyberbezpieczeństwa i InPost.
Wrocławski notariusz został nieprawomocnie skazany na rok więzienia w zawieszeniu. Przez umowę, którą podpisał, wrocławianka za bezcen sprzedała swoje mieszkanie. Zarobił Marek S., - skazany również na rok więzienia w zawieszeniu - za wyłudzanie mieszkań od osób chorych albo biednych i potrzebujących pomocy.
W kancelarii Dominiki G. z domów i mieszkań okradane były osoby nieporadne i niepełnosprawne. Ta sprawa wyszła na jaw dzięki tekstom "Wyborczej".
Przedsiębiorca spod Wrocławia stworzył fikcyjne Biuro Doradcy Wicepremiera Rządu RP. Swoim biznesowym partnerom opowiadał o koneksjach w polskim rządzie, ale obiecywał też spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Został skazany na 6 lat więzienia.
Wrocław. Przestępcy podszywający się pod pracowników instytucji finansowych namawiali swoje ofiary do zainstalowania aplikacji na komputerach lub smartfonach. Dzięki temu ukradli dwóm osobom blisko 200 tys. zł.
Polska szajka oszukiwała metodą "na wnuczka" niemieckich seniorów. Niedawno wrocławski sąd wydał wyrok w sprawie Virginii L., która próbowała wyłudzić 60 i 85 tys. euro. Kobieta należała do zorganizowanej grupy przestępczej fałszywych wnuczków.
Spółka Compass Money wzbudzała zaufanie wśród legnickich klientów, którzy mieli problem ze spłatą swoich kredytów. Ale zamiast im pomóc, wpędzała ich w jeszcze większe długi.
Waldemar K. przez 7 lat oszukiwał ludzi, kusząc ich atrakcyjnymi ofertami pracy w Niemczech. Podpisywał z przedsiębiorcami rygorystyczne umowy, których niedopełnienie skutkowało karami umownymi. A pracy nie było.
We Wrocławiu zatrzymany został 35-latek podejrzewany o oszustwa na szkodę firm leasingowych. Spowodował straty na prawie 30 tysięcy złotych.
Zdzisław K. - były wrocławski esbek, jest podejrzany o wielomilionowe oszustwa na szkodę pracowników, ZUS-u i firm, które uwierzyły, że Unia Europejska będzie dopłacać do składek, które powinny odprowadzać za pracowników. Na ławie oskarżonych razem z nim zasiada jeszcze 12 osób.
Na prawie 17 mln zł mieli oszukać kilkadziesiąt tysięcy osób dwaj przedstawiciele serwisu internetowego Sknerus.pl. Do sądu wpłynął akt oskarżenia.
Do seniorki z Wrocławia zadzwonił jej rzekomy wnuczek. Problem w tym, że kobieta ma tylko wnuczkę. Mimo to oszuści tak zmanipulowali wrocławiankę, że pobiegła do banku wypłacić dla nich 50 tys. zł.
Gdy policja zatrzymała 51-latka, akurat udawał lekarza. Miał kilka dowodów osobistych na różne nazwiska. Był też bardzo "przedsiębiorczy", oszukał różnych ludzi na 1,7 mln zł.
Koronawirus na Dolnym Śląsku. Była posłanka z Dzierżoniowa - zdaniem prokuratury - chciała zaoszczędzić na pracownikach w czasie pandemii. Miała polecić swoim zatrudnionym, by symulowały ciążę.
Tomasz K. zbyt przystojny nie był, ale wszystkie swoje partnerki zapewniał, że są miłością jego życia. Przez 10 lat zwodził cztery kobiety. Prokuratura jest przekonana, że trzy z nich traciły przez niego domy i interesy. Oszukiwał też partnerów biznesowych. Teraz stanął przed sądem za wyłudzenie w sumie 10 mln zł.
Najpierw ukradli 15 tys. zł, a później wnioskowali o pożyczkę na kwotę ponad 60 tys. zł. Dwaj mężczyźni uzyskali dostęp do cudzego konta bankowego. Pomogła im w tym pracownica banku.
Kilkanaście tysięcy złotych stracił senior, który otworzył drzwi dwóm kobietom. Podały się za pracownice Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
416 zarzutów oszustwa i fałszowania dokumentów i 150 osób oszukanych oraz straty w wysokości 360 tys. zł - oto bilans śledztwa policjantów z Jeleniej Góry.
Oszuści chcieli wyłudzić pieniądze od seniorki przez telefon. Podawali się za pracowników poczty i policji. Kobieta miała wątpliwości i poszła na komisariat.
Prawie 1,5 mln zł wyłudzili oszuści od osób starszych w całej Polsce, podając się za oficerów CBŚP. Nieświadomi oszustwa starsi ludzie oddawali im oszczędności całego życia.
Krzysztof P. przez kilkanaście lat wykorzystywał nieporadnych, samotnych i uzależnionych ludzi, odbierając im mieszkania w centrum Wrocławia i wciskając w zamian bezwartościowe rudery. Wrocławski sąd skazał go na więzienie.
Kolejny senior padł ofiarą oszustów, którzy podszyli się pod policję. Stracił 38 tys. zł.
"Zgodnie ze specustawą dt koronawirusa wszyscy obywatele RP będą szczepieni. Z refundacją koszt wynosi 70 PLN. Opłać, aby uniknąć kolejek" - to treść SMS-a, za pomocą którego oszuści, żerując na strachu przed koronawirusem, wyłudzają dane i kradną pieniądze.
Krzysztof P. wg oskarżenia wyszukiwał samotnych, chorych, uzależnionych, a przede wszystkim zadłużonych ludzi i oferował im pomoc w oddłużeniu. Później prowadził do notariusza, gdzie zamieniali mieszkania w atrakcyjnych lokalizacjach we Wrocławiu na rudery w woj. lubuskim. Miał oszukać ludzi łącznie na blisko 1,5 mln zł.
Straty pokrzywdzonych kredytobiorców sięgają wielu milionów złotych. Do teraz zarzuty przedstawiono już 186 osobom.
Wrocławianin miał przekazać oszustowi podającemu się za funkcjonariusza CBŚP 150 tys. złotych i 10 tys. euro. Nie zrobił tego dzięki czujności rodziny.
Legniczanka zamówiła paczkę. Zanim jednak ją otrzymała, na jej komórkę przyszedł SMS z prośbą o dopłatę. Kwota była niewielka, ale przelew już ją słono kosztował.
- Przychodzą do Kościoła załamane osoby, które oddały oszustom wszystkie oszczędności życia. Trzeba tym ludziom pomóc - mówi ks. Rafał Kowalski, rzecznik archidiecezji wrocławskiej. Okazuje się, że oszuści zastawili sidła nawet na prof. Jana Miodka.
Dolnośląska policja zatrzymała podejrzanego o wyłudzanie pieniędzy byłego pracownika banku. Funkcjonariuszom udało się też zidentyfikować część podejrzanych, ale wciąż apeluje o pomoc.
Nadmorskie kurorty czy popularne Zakopane. Marcin W. miał mnóstwo ofert wynajmu atrakcyjnych apartamentów w turystycznych miejscowościach. Niestety, wszystkie były fałszywe. Prokuratura w Jeleniej Górze oskarża go o ponad 300 oszustw. Zarzuty stawia też jego biznesowemu partnerowi.
36-letni były pracownik banku został zatrzymany przez policję. Teraz funkcjonariusze poszukują jego potencjalnych wspólników.
Pół miliona złotych straciło starsze małżeństwo z Wrocławia po drobiazgowo zaplanowanej operacji oszustów, którzy przez kilka dni udawali oficerów CBŚ. - Czułem się jak w filmie szpiegowskim - mówi poszkodowany pan Jan. - Skala tego przekrętu jest niespotykana - przyznaje policja.
W 2010 r. Oleg G. wraz ze wspólnikiem założył spółkę udzielającą pożyczek. Klientom wmawiał, że należy do międzynarodowej instytucji finansowej. W ciągu trzech lat oszukał ludzi na ponad 3 mln zł.
Daniel W. był prezesem Nanotel SA przez sześć lat. Zdaniem prokuratury w tym czasie miał przeprowadzić emisję obligacji, zatajając informacje o rzeczywistym stanie majątkowym spółki. Mężczyzna na wniosek prokuratury trafił do aresztu tymczasowego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.