Śledczy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zabójstwo i zbezczeszczenie zwłok kobiety, które w połowie maja znaleziono przy wałach nad rzeką Kaczawą w Legnicy. Ustalili też, kim była ofiara.
Andrzej Trajkowski zginął od postrzału w głowę w czasie pokojowej manifestacji NSZZ "Solidarność" w Lubinie w 1982 r. Żona i czworo dzieci walczą o zadośćuczynienie od państwa. I choć wrocławski sąd przyznał, że im się należy, oddalił ich wniosek.
Za drzwiami sali numer 201 znaleziono ciało. Kobieta w błękitnym żakiecie leży na dywanie obok kanapy, w pokoju jest bałagan.
Firma Kino Świat, dystrybutor filmu "Amok" musi zapłacić zadośćuczynienie za wykorzystywanie informacji z prywatnego, intymnego życia zabitego mężczyzny - uznał prawomocnie sąd.
Producentka filmu "Amok" o mordercy Krystianie B. przekonywała, że nie miała zamiaru mu pomagać w oszukiwaniu rodziny jego ofiary. - Sąd uznaje ją za winną - usłyszała wyrok.
Podczas oględzin zwłok u większości zabitych naukowcy znaleźli ślady po strzałach w tył głowy. Na zębach ofiar zachowały się złote koronki. To odkrycie wskazuje, że były to osoby zamożne, należące do ówczesnej elity społecznej.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu nie miał wątpliwości, że to było morderstwo, i skazał czterech mężczyzn za spalenie żywcem czteroosobowej rodziny. Do zbrodni doszło 15 lat temu, ale dopiero w 2016 r. skruszony gangster zdradził jej szczegóły.
W Górze na Dolnym Śląsku doszło do makabrycznej zbrodni. Jak ustalili reporterzy RMF FM, 28-letni mężczyzna zamordował swoich rodziców.
Mieszkaniec Legnicy jednym ciosem zabił swoją żonę. Stanie przed sądem oskarżony o pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Do śmierci 9-miesięcznego niemowlęcia przyczyniły się obrażenia czaszkowo-mózgowe. Policja zatrzymała jego rodziców.
Janusz Bartkiewicz przez lata pracował nad sprawą zastrzelonej na górskim szlaku pary studentów. - Powołana grupa była za duża, mieliśmy jeden niewielki pokój. Ludzie nie mieli gdzie spisywać swoich ustaleń. Pisali na kolanie, byle jak. I to się wszystko potem zemściło...
Do aresztu trafiło dwóch mieszkańców powiatu zgorzeleckiego. Zdaniem prokuratury jeden zastrzelił swojego znajomego, a drugi pomógł w spaleniu i ukryciu zwłok.
Choć Muzeum Medycyny Sądowej we Wrocławiu może pochwalić się największą kolekcją w Polsce, do tej pory drastyczne eksponaty były pokazywane tylko studentom. Teraz zostanie otwarte także dla zwiedzających spoza uczelni.
Policjanci z wrocławskiego Archiwum X wracają do sprawy z 1993 roku. W miejscowości Drałtowice znaleziono wówczas zwłoki mężczyzny.
Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zabójstwo. Do zbrodni doszło 16 kwietnia w jednym z salonów gier w Bogatyni.
W środę w Lutomi Górnej w powiecie świdnickim znaleziono trzy ciała. Prokuratura podejrzewa zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem albo rozszerzone samobójstwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.