- Zamiast solidarnej walki z epidemią obserwujemy tylko gierki partyjne i wyzywanie opozycji, że ma krew na rękach. A kto tu ma krew na rękach, kto spowodował te awantury, kto obraża kobiety? No grupa Jarosława Kaczyńskiego, to trzeba uczciwie powiedzieć - komentuje prof. Krzysztof Simon.
- To, co się teraz dzieje, to autorytarna próba uprzedmiotowienia kobiet, odebrania im podmiotowości, odebrania ich wolności, zredukowania ich do takich naczyń cierpienia i prokreacji. Takimi "podręcznymi", jak się zdaje, chciałaby nas widzieć obecna władza - mówiła Agnieszka Holland na świdnickim festiwalu filmowym, krytykując rząd PiS.
Władze województwa i dyrektorzy dolnośląskich szpitali przedstawili aktualną sytuację epidemiologiczną w regionie na nadzwyczajnej sesji sejmiku. A kiedy wszyscy analizowali, co zostało już zrobione i jakie są wyzwania, posłanka PiS grzmiała, że ta liczba zakażeń to wina członków KO, którzy wyciągają ludzi na ulice.
Beata Kempa powiedziała na antenie Radia Maryja, żeby nie przeceniać środków płynących z Unii Europejskiej dla Polski. Słowa europosłanki skomentował Marek Belka, wyliczając, ile środków unijnych otrzymał jej okręg wyborczy.
Strajk Kobiet w Warszawie. W trakcie interwencji poselskiej Monika Wielichowska została popchnięta przez policjanta. - Wiedział, że jestem posłanką, ponieważ pokazywałam mu legitymację, którą miałam na wierzchu i trzymałam w ręce - mówi "Wyborczej".
Przemysław Czarnecki, poseł Prawa i Sprawiedliwości, miał zranić gościa wieczoru sylwestrowego w swoim mieszkaniu w Wilanowie w Warszawie. Akt oskarżenia trafił do sądu.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił w prawach członka partii wicemarszałka Grzegorza Macko. Ten na sesji zagłosował za poparciem protestu kobiet.
Dotychczas politycy PiS trzymali się przekazów dnia z Nowogrodzkiej. Strajk kobiet nadkruszył jednomyślność w partii. Nie tylko pojawiła się jawna krytyka wyrok Trybunału Przyłębskiej, ale niektórzy podważają nawet nieomylność prezesa Kaczyńskiego.
- Te kobiety powinny postawić pomnik Hitlerowi - grzmiał po marszu kobiet sprzeciwiających się zakazowi aborcji radny powiatu złotoryjskiego. - Przecież to jest chodzące szambo - dodawał. Inny proponuje, żeby przeprowadzić z uczestnikami protestu "rozmowy pouczające". Takich głosów radnych PiS, obrażających manifestantów, jest więcej.
Strajk kobiet. Kilka tysięcy osób wzięło udział w Danii w marszach poparcia dla protestujących Polek. Nieśli transparenty i hasła w kilku językach. - To niesprawiedliwe, że Polki nie mogą decydować o swoim życiu - mówi Greta Kovács z Węgier, uczestniczka protestu w Aarhus.
Wśród radnych sejmiku dolnośląskiego, którzy zagłosowali za poparciem strajku kobiet, było troje radnych PiS-u, w tym wicemarszałek Grzegorz Macko.
Mirosław Lach, jako jedyny radny z klubu PiS, wsparł protest kobiet po "wyroku" trybunału Przyłębskiej. Jasno stawia sprawę: - Granica została przekroczona.
Strajk Kobiet w Warszawie z pewnością był w piątek największy, ale wrocławianki i wrocławianie również nie dali o sobie zapomnieć. I protestowali: pieszo, w samochodach i na rowerach.
Rozkaz Kaczyńskiego był jasny: demonstranci "sprowadzają niebezpieczeństwo powszechne", więc "dopuszczają się poważnego przestępstwa", chcą zniszczyć Polskę. "W tych atakach widać pewne elementy przygotowania, być może nawet wyszkolenia" - ocenił wódz i zarządził pospolite ruszenie.
Projekt uchwały wspierającej protesty zgłosili Bezpartyjni Samorządowcy, koalicjant Prawa i Sprawiedliwości na Dolnym Śląsku. Została przyjęta dużą większością głosów. Przeciwko niej byli głównie radni Prawa i Sprawiedliwości.
Czy możemy przełamać hegemonię PiS? Zadaje pani to pytanie w kraju, w którym obywatele przełamali siłę czołgów i towarzyszy radzieckich - mówi Władysław Frasyniuk, jeden z najodważniejszych w walce z autorytarną władzą.
Prokurator regionalny we Wrocławiu został ledwo co odwołany, a już dziś dymisje dwóch jego zastępców i szefów kilku najważniejszych wydziałów jednostki. - To kara za zwlekanie z postawieniem zarzutów Romanowi Giertychowi - dowiedziała się "Wyborcza".
Bezpartyjni Samorządowcy szykują uchwałę wspierającą protestujące kobiety. "Prawo i Sprawiedliwość jest po złej stronie historii" - mówi jeden z dolnośląskich działaczy.
Wrocławianie i wrocławianki, oburzeni oświadczeniem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, wyszli zaprotestować pod siedzibę PiS. - Być może to jest początek rewolucji, walka o prawa kobiet się nie kończy - podkreślali.
Duszniki-Zdrój podpisały polityczne porozumienie z PiS ws. pieniędzy od państwa i unijnych, które dzieli rząd. Kolejnym samorządom są podsuwane podobne kwity.
Posłowie PiS zgłosili projekt, w którym znalazł się m.in. przepis karny, który umożliwia nakładanie kar za brak maseczek. Do tej pory sądy, rzecznik Bodnar i straże miejskie zgłaszały poważne wątpliwości w tej sprawie.
Ostra jazda - protest samochodowy we Wrocławiu. Rozpoczyna się czarny tydzień dla praw kobiet. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą, by Trybunał Konstytucyjny pochylił się nad przepisem pozwalającym na aborcję ze względu na wady płodu. 98 proc. zabiegów w Polsce wykonywanych jest właśnie z tego powodu.
Generalnie można powiedzieć, że im wyższe stanowisko w państwie czy partii, tym mniej poseł robi dla lokalnej społeczności, z której wyszedł.
W okręgu bogatym w posłów piastujących funkcje ministerialne tylko jeden z nich jest naprawdę aktywny. Dużo więcej pracują ci z opozycji.
Agata Duda namawia wszystkie Polki do regularnych badań w związku z rakiem piersi. Na jej słowa zareagowała Janina Ochojska, która sama zmagała się z nowotworem: - Szkoda, że nie miała Pani tej świadomości, kiedy Pani mąż przekazał 2 mld zł na TVP zamiast na onkologię - napisała europosłanka z Dolnego Śląska.
Noszenie maseczek jest ważnym środkiem, który zapobiega rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Jednakże w Polsce nadal nie wprowadzono legalnego i zgodnego z konstytucją obowiązku zakrywania ust i nosa. Dlatego też mandaty będą mogły być podważone.
Przedsiębiorca Marek Kubala był twarzą "dobrej zmiany" w kampanii przeciwko polskiemu sądownictwu. Dziś przyznaje: - Ziobro wykorzystał mnie, by upolitycznić sądy. Moją krzywdę ma gdzieś
- Potraciłyśmy prace i pozamykałyśmy firmy. Do tego wypalenie i dziesiątki spraw sądowych. Ale wracamy z dalekiej podróży. Nie tylko w obronie naszych praw, ale znów praworządności - zapowiada Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Umarzając w ub. roku śledztwo w sprawie dotyczącego premiera wątku afery podsłuchowej, prokuratura nie przesłuchała nagranego w Sowie i Przyjaciołach Mateusza Morawieckiego - ustaliła "Wyborcza". Opozycja: - To kopia sprawy Srebrnej.
Michał Jaros złożył doniesienie do prokuratury na premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jacka Sasina odnośnie do tzw. wyborów kopertowych. Dostał odpowiedź od prokuratury. "Szybko poszło" - napisał wrocławski poseł.
- Jedyną winą do jakiej się poczuwam, jest moja cecha wychodzenia z założenia, że ludzie są z natury dobrzy i uczciwi. W związku z tym po prostu im ufam - mówił w sądzie we Wrocławiu Rafał Holanowski, były już szef dolnośląskiego oddziału PCK, którego prokuratura oskarża o udział w wyprowadzeniu z organizacji ponad 3 mln zł.
Świdnica przyjęła miejski program in vitro, ale radny PiS grzmiał: - Podczas tych technik dochodzi do aborcji.
Olga Tokarczuk i radiomaryjny bp Ignacy Dec zostali Honorowymi Obywatelami Dolnego Śląska. Noblistka poinformowała, że tego tytułu nie przyjmie.
Prokurator krajowy Bogdan Święczkowski domagał się od podwładnych przedłużenia śledztwa w sprawie udziału Mateusza Morawieckiego w "aferze taśmowej" i przesłuchania urzędującego już wówczas premiera
Niezależnie od wyników rządowego przesilenia Wojciech Murdzek z Porozumienia będzie musiał spakować swoje ministerialne biurko w resorcie szkolnictwa wyższego. O zachowanie posady spokojny może być za to kojarzony do niedawna z tą partią dolnośląski wojewoda Jarosław Obremski.
NIK krytycznie o działaniach Beaty Kempy jako ministra ds. pomocy humanitarnej. Jak wynika z raportu, jej powołanie "nie wniosło niczego nowego" i "wprowadziło chaos".
W listopadzie w Bogatyni odbędą się wybory nowego burmistrza. Wojciech Błasiak, dotychczasowy włodarz miasta, nieoczekiwanie zrezygnował z funkcji.
W szpitalu przy Chałubińskiego mają rodzić ciężarne z koronawirusem. Tak zdecydował wojewoda, a teraz gasi pożar, który sam wywołał. Krzyczy w sieci: "Stop fake newsom".
Marszałek Cezary Przybylski uważa, że sejmik powinien nadać tytuł Honorowego Obywatela Dolnego Śląska jednocześnie broniącej osób LGBT noblistce Oldze Tokarczuk i biskupowi Ignacemu Decowi, który uczestniczy w nienawistnej nagonce na "tęczową zarazę". - To dwie zacne osoby - stwierdził.
Szymon Pogoda, szef klubu radnych PiS w radzie miejskiej Bolesławca, obejmie poselski mandat w miejsce Adama Lipińskiego, który jesienią zostanie członkiem zarządu Narodowego Banku Polskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.