- Próbujemy, żeby pomoc dotarła do osób, które jej potrzebują, a nie do tych, którzy w danym miejscu rządzą - mówi dr Ziad Abou Saleh, syryjski naukowiec, od lat mieszkający we Wrocławiu.
- W życiu nieraz przyjmowałem już uchodźców. Myślałem, że jestem silnym człowiekiem, ale na wrocławskim dworcu kilka razy pękałem - wyznaje dr Ziad Abou Saleh, socjolog z Uniwersytetu SWPS, który pomaga jako wolontariusz uchodźcom z Ukrainy.
Na dworcu Wrocław Główny stanął "daromat". Można przez niego wpłacać pieniądze na budowę piekarń w ogarniętej wojną Syrii. Jedno z pomieszczeń na dworcu przeznaczono na Stację Dialog, w której mają odbywać się uczące tolerancji i otwierające na ludzi spotkania. Stanie tam też stoisko z dewocjonaliami.
Prokuratura nie sprawdzi, co się stało z darami, które pod patronatem Beaty Kempy były zbierane dla dzieci w Syrii. - To skandal - denerwują się przedstawiciele Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Co stało się z darami, które pod patronatem Beaty Kempy zostały zebrane dla Syrii? Przedstawiciele kościelnych instytucji zapewniają, że trafiły do potrzebujących, ale sprawę bada prokuratura.
- Apelujemy do polskich władz o podjęcie stosownych działań na arenie międzynarodowej oraz do funkcjonujących w Polsce sieci handlowych o bojkot produktów pochodzących z Turcji i wycofanie ich ze sprzedaży - piszą współprzewodniczący Zielonych Małgorzata Tracz i Marek Kossakowski.
Około stu osób wzięło udział w sobotniej demonstracji solidarności z Kurdyjkami i Kurdami, zaatakowanymi przez tureckie wojska na terenie Syrii. - Wyrażamy sprzeciw wobec terroru Erdogana i Trumpa - mówili organizatorzy wrocławskiej manifestacji.
"Chcemy pokazać swój sprzeciw wobec wojny, która trwa już 7 lat i pochłonęła życie około 400 tys. ludzi" - apelują wrocławianie, którzy w czwartek wieczorem zorganizowali pokojową demonstrację przeciw wojnie w Syrii.
W trwającej od siedmiu lat wojnie w Syrii zginęło do tej pory ponad 400 tys. ludzi. W następny czwartek od godz. 18 na rynku będzie okazja, by wyrazić pamięć o jej ofiarach i sprzeciw wobec bezczynności świata. Wystarczy przynieść znicz. I przyjść.
Władze Sopotu wysłały do premier Beaty Szydło prośbę o zgodę na sprowadzenie dziesięciorga syryjskich dzieci, których rodzice zginęli podczas wojny domowej w Syrii. Rząd się nie zgodził, tłumacząc to m.in. problemami z ustaleniem tożsamości uchodźców oraz zagrożeniem terrorystycznym.
Niezwykły tom "NieObcy" powstał dzięki 23 znakomitym pisarzom i reporterom - wśród nich są Olga Tokarczuk, Hanna Krall, Joanna Bator, Katarzyna Bonda, Andrzej Stasiuk, Ignacy Karpowicz - którzy bezpłatnie udostępnili swoje opowieści o spotkaniu z Innym. Dochód zostanie przekazany na pomoc ofiarom wojny w Syrii.
Jedna rodzina z Wrocławia oraz dwie z Legnicy zadeklarowały, że przyjmą pod swój dach chrześcijan z Syrii, którym grozi śmierć z rąk fanatyków Państwa Islamskiego. A Kukiz krytykuje przyjmowanie tych uchodźców
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.