- Próbujemy, żeby pomoc dotarła do osób, które jej potrzebują, a nie do tych, którzy w danym miejscu rządzą - mówi dr Ziad Abou Saleh, syryjski naukowiec, od lat mieszkający we Wrocławiu.
"Chcemy pokazać swój sprzeciw wobec wojny, która trwa już 7 lat i pochłonęła życie około 400 tys. ludzi" - apelują wrocławianie, którzy w czwartek wieczorem zorganizowali pokojową demonstrację przeciw wojnie w Syrii.
Władze Sopotu wysłały do premier Beaty Szydło prośbę o zgodę na sprowadzenie dziesięciorga syryjskich dzieci, których rodzice zginęli podczas wojny domowej w Syrii. Rząd się nie zgodził, tłumacząc to m.in. problemami z ustaleniem tożsamości uchodźców oraz zagrożeniem terrorystycznym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.