"Pociąg wolności" o świcie wyjechał z Wrocławia w podróż na marsz 4 czerwca w Warszawie. Do stolicy na marsz Donalda Tuska wybrało się nawet kilkanaście tysięcy Dolnoślązaków.
Posłowie Krzysztof Śmiszek i Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy uważają, że rozwiązać sprawę komisji ds. rosyjskich wpływów można tylko w jeden sposób: wyrzucając ten pomysł do kosza. Zapowiedzieli więc we Wrocławiu, ze złożą projekt ustawy o unieważnieniu "lex Tusk".
Janusz Cieszyński, obecny minister cyfryzacji, a podczas pandemii odpowiedzialny za zakup bezużytecznych chińskich respiratorów i bezwartościowych maseczek ochronnych, będzie liderem wrocławskiej listy PiS w wyborach do Sejmu. Jego ojciec działał w Solidarności Walczącej z Kornelem Morawieckim, stąd zaufanie pisowskiego premiera.
Donald Tusk zaprosił wszystkich Polaków, aby 4 czerwca w Warszawie poszli w marszu "za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską". W mediach społecznościowych obywatele zachęcają się do udziału w manifestacji: "Są sprawy ważne i ważniejsze".
Szymon Hołownia we Wrocławiu w sobotę na spotkaniu z udziałem m.in. premiera Luksemburga zaproponował utworzenie europejskiej armii. Zapowiedział, że chce też przyznania praw wyborczych 16-latkom, na początek w samorządach.
Tylko politycy Nowej Lewicy bezwarunkowo popierają ideę i pomysł lidera Platformy Donalda Tuska, który na 4 czerwca wezwał wszystkich Polaków na marsz "za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską". Przedstawiciele PSL narzekają, że "Tusk powinien zaprosić, a nie wzywać", a politycy Polski 2050 Szymona Hołowni wytykają, że "szef PO zaproszenie skierował do ludzi, a nie do partii opozycyjnych" i na marsz się nie wybierają.
Jarosław Dudkowiak, starosta głogowski, będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Senatu w okręgu numer 3, obejmującym m.in. Legnicę, Lubin, Głogów i Polkowice. W Zagłębiu Miedziowym Prawo i Sprawiedliwość jest bardzo popularne - w ostatnich wyborach do Sejmu wygrało tu z Koalicją Obywatelską, a mandat senatora wywalczyła Dorota Czudowska z PiS.
Wybory. Z sondażu Kantar Public wynika, że tylko start z jednej, wspólnej listy daje opozycji szansę na wygranie jesiennych wyborów. - Do tanga trzeba czworga. Jeżeli partnerzy potrafią ze sobą rozmawiać, jeżeli obejdziemy się bez wzajemnego straszenia i szantażowania, to droga do kooperacji jest otwarta - zastrzega Michał Kobosko, wiceprzewodniczący Polska 2050.
Patryk Hałaczkiewicz, były koordynator krajowy Bezpartyjnych Samorządowców, ocenia ich start w wyborach parlamentarnych w 2023 r. - Trudno uwierzyć, że mogą stworzyć ogólnopolski komitet wyborczy i zebrać podpisy pod listami - mówi.
Senator Bogdan Zdrojewski ma otwierać wrocławską listę PO w jesiennych wyborach do Sejmu. - We Wrocławiu nadal jest niezwykle popularny, a zdobycie Sejmu będzie kluczowe, bo tam jest prawdziwa władza - podkreśla jeden z polityków opozycji.
- To my, a nie Prawo i Sprawiedliwość reprezentujemy wartości konserwatywne. PiS prawicowe jest często tylko w retoryce, ale w działaniach już nie - mówi Krzysztof Tuduj, jedyny poseł Konfederacji z Dolnego Śląska. Jego partia podczas konwencji po zmianach personalnych ogłosiła "nowe otwarcie" i rozpoczęła kampanię wyborczą.
Jeśli UWr nie będzie konkurencyjną, nowoczesną uczelnią o uznanym prestiżu, to nie będziemy mieć środków na podwyżki dla pracowników. Dlatego nie warto zawracać w trakcie przeprawy przez rzekę. Zostały tylko dwa lata tej kadencji i nikt nie zrealizuje w ich trakcie nowego programu - mówi prof. Przemysław Wiszewski, odwołany przez ministra Czarnka rektor, który ponownie kandyduje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.