Warto przypomnieć urzędnikom magistratu, że wrocławski samorząd przejął po cenzurze wyłącznie budynek. Nie kompetencje instytucji.
Mieszkańcy Kątów Wrocławskich czekali aż dwa lata i musieli wspomóc się wyrokiem sądu, aby rada miejska wpuściła pod obrady ich projekt uchwały w obronie wolności mediów, który był reakcją na "lex TVN". Ta historia to precedens na skalę całej Polski.
Ponad 180 redakcji lokalnych w całej Polsce protestuje dzisiaj przeciwko utrzymywaniu przez samorządy portali, gazet czy telewizji. "Media samorządowe nie mają nic wspólnego z niezależnym dziennikarstwem i są wytworem antydemokratycznym i szkodliwym społecznie" - piszą.
Prasa dotowana przez samorządy jest nieuczciwą konkurencją dla wolnych mediów. Wrocław wyjątkiem nie jest - uważa rzecznik praw obywatelskich.
Stowarzyszenia Gazet Lokalnych Local Press przyznało nagrody. "Głos Ziemi Cieszyńskiej" został gazetą roku, nagrodę za najlepsze zdjęcie otrzymał fotoreporter "Tygodnika Podhalańskiego".
"Nie chcemy, aby w telewizji jedynymi programami były te nadawane przez TVPiS" - protestują wrocławianie. W niedzielę spotkali się na demonstracji w obronie wolnych mediów.
"Lex TVN". Mieszkańcy gminy Kąty Wrocławskie założyli Komitet Inicjatywy Uchwałodawczej - Wolne Media. - To głośny sprzeciw wobec łamania zasad wolnych mediów, pluralizmu i demokracji - mówi radny.
W niedzielę mieszkańcy Wrocławia będą protestować w obronie niezależności TVN. "Nie chcemy, aby w telewizji jedynymi programami były te nadawane przez TVPiS" - piszą organizatorzy.
Lex TVN. "Wolne media - wolna Polska - wolni ludzie - Polska przeciw PiSowładzy" - pod tym hasłem odbędzie się we Wrocławiu protest przeciwko przegłosowanej w Sejmie nowelizacji ustawy medialnej. Podobne akcje zaplanowano w innych miastach regionu.
Lex TVN. - Mordują nam wolne media. To jest zamach na Polskę - mówiła Anna Kowalczyk-Derlęga podczas spontanicznej demonstracji, którą zorganizowali wrocławianie w obronie wolnych mediów.
"Lex TVN". W całej Polsce zorganizowano demonstracje w obronie wolnych mediów. Wrocławianie zebrali się pod pręgierzem w rynku, aby zaprotestować przeciwko "lex TVN". - Gdyby nie nasz protest, demokracja umierałaby w ciszy - mówiła Ewa Trojanowska z Obywateli RP.
We wtorek, na dzień przed zapowiadaną debatą o "lex TVN" w Sejmie, w całej Polsce zaplanowano demonstracje w obronie wolnych mediów. Manifestacja będzie też we Wrocławiu i kilku innych dolnośląskich miastach.
Media bez wyboru. W sobotę na Rynku wrocławianie zebrali się, by zaprotestować w obronie niezależnych mediów. - Jesteśmy tutaj, by okazać solidarność z tymi milczącymi mediami, które są niewygodne władzy - mówiła Ewa Trojanowska podczas wrocławskiego protestu.
Strajk, jaki podjęliśmy w środę, był dla nas trudną decyzją. Bo nie mogliśmy robić tego, co uważamy nie tylko za swój zawód, ale także za misję - czyli urzeczywistnianie prawa człowieka, jakim jest prawo do wolnej, nieocenzurowanej informacji.
Protest mediów dostał wsparcie od widzów, czytelników, samorządowców i polityków: "Wielu przekonało się, jaką Polskę chce urządzić nam Kaczyński".
Media bez wyboru. Do strajku największych polskich mediów dołączały wczoraj jedne po drugim serwisy i redakcje z Dolnego Śląska.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.