Z najnowszego badania Unii Metropolii Polskich wynika, że Wrocław wciąż jest drugim po Warszawie miastem z największą liczbą osób z Ukrainy. A ukraińskich mieszkańców z miesiąca na miesiąc przybywa.
Wśród Rosjan nie brakuje opozycjonistów, którzy otwarcie sprzeciwiają się dyktaturze Putina i wojnie w Ukrainie. W niedzielę stanęli w centrum Wrocławia i pokazali, jak z protestującymi rozprawiają się rosyjscy milicjanci.
Prawnicy, księgowi, psychologowie, doradcy zawodowi, nauczyciele, terapeuci, animatorzy społeczni, a wraz z nimi jeszcze wielu innych specjalistów, pasjonatów i wolontariuszy z Polski, Ukrainy i innych krajów działają w jednym miejscu. Wszyscy oni łączą siły w Klasterze Hubska 7 we Wrocławiu, by pomóc uchodźcom odnaleźć się w nowej sytuacji.
W 150. dniu wojny w Ukrainie 900 najbardziej potrzebujących uchodźców otrzymało karty płatnicze we Wrocławiu. Każda z nich ma wartość 1000 zł. Ufundowała je organizacja pozarządowa.
22 lipca kremlowska propaganda donosi o "polskiej młodzieży, która wyszła protestować przeciwko ukraińskim flagom we Wrocławiu". Chodzi o członków młodzieżówki Konfederacji, protestujących przeciwko symbolicznemu wsparciu Ukrainy na pojazdach MPK.
- To ja jestem osobą, która podjęła decyzję o umieszczeniu ukraińskich flag na pojazdach MPK - tak przedstawił się prezes MPK Krzysztof Balawejder, który nieoczekiwanie pojawił się na briefingu młodych konfederatów, żeby odpowiedzieć na ich protesty dotyczące tego symbolicznego wsparcia walczącej Ukrainy.
21 lipca kremlowska propaganda cytuje Siergieja Ławrowa. "Cele operacji uległy zmianie" - grozi rosyjski minister spraw zagranicznych. Z kolei niezależne rosyjskie media piszą o seniorce, która przyczepiła do flagi antywojenną karteczkę.
Niegdysiejszy lider obywatelskich protestów Robert Wagner, obecnie pracownik MPK Wrocław, atakuje Ukraińców przybyłych do Polski. "Gdzie się nie ruszysz to ukraiński lub łamany polski" - napisał.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś piszą w niej m.in. o tym, że "na Białorusi zakazano działalności niepaństwowych związków zawodowych", "NATO walczyłoby z Rosją o Krym, gdyby nie zostało zatrzymane na Ukrainie", a "patriotyczny pies Serdelek został wystawiony za trzy miliony rubli".
Po inwazji Rosji na Ukrainę MON zachęca młodzież do studiowania na uczelniach wojskowych. - Agresor nas nie zaatakuje, bo żołnierze Wojska Polskiego są patriotami - przekonywał we Wrocławiu minister Błaszczak.
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "ukraińscy bojownicy podpalają pola pszenicy", a "najlepsza tenisistka Rosji przyznała się do nietradycyjnej orientacji seksualnej". Informują też, na co najczęściej chorują turyści w rosyjskich kurortach.
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi rosyjską prasę. W poniedziałek 18 lipca możemy w niej wyczytać, że Miedwiediew grozi Ukrainie "sądnym dniem", rosyjski oligarcha chce od UE odszkodowania za nałożone na niego sankcje, a w wakacje "Rosjanie wolą Turcję niż kurorty ojczyźniane".
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi rosyjską prasę. W niedzielę, 17 lipca, przynosi ona kolejną porcję gróźb i zapowiedzi wojskowego zwycięstwa nad Ukrainą. A po zwycięstwie? Biznes jak zwykle.
Inwazja Rosji na Ukrainę sprawiła, że coraz więcej ochotników wstępuje do Wojsk Obrony Terytorialnej. W niedzielę, 17 lipca, 180 żołnierzy złożyło przysięgę na wrocławskim placu Wolności.
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi rosyjską prasę. W sobotę 16 lipca informowała ona m. in. o drakońskich przepisach wprowadzanych przez okupacyjne władze w ukraińskim Zaporożu. A także o tym, że w Rosji zabrakło frytek.
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W piątek, 15 lipca, rosyjska propaganda informuje o tym, jak walczy się ze zdrajcami narodu w Rosji i nacjonalistami w Winnicy.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "wielu Ukraińców chce być obywatelami Rosji"", "w DNR przestało obowiązywać moratorium na wykonywanie kary śmierci", a "Lego zerwało umowę ze swoimi dystrybutorami w Rosji".
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś propaganda cytuje rzeczniczkę rosyjskiego MSZ, która przyrównała byłego prezydenta Polski Wałęsę do seryjnego mordercy. Propagandowi dziennikarze zdradzają też, jak "żyją i wypoczywają" rosyjscy żołnierze, biorący udział w wojnie w Ukrainie.
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "premier Wielkiej Brytanii odpowiada za ostrzały obiektów cywilnych w Rosji", Moskwie kończy się cierpliwość w sprawie "tranzytu do Kaliningradu", a "Trump nie dopuściłby do konfliktu na Ukrainie".
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W niedzielę 10 lipca rosyjska propaganda informuje o tym, że Rosji mogą nie przyjąć na igrzyskach, ale nie zabraknie ziemniaków.
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W piątek 8 lipca rosyjska propaganda informuje o dymisji "clowna" Johnsona i o tym, że Niemcy również chcieliby zmiany przywódcy.
W czwartek przy ul. Grabiszyńskiej pojawiły się wraki rosyjskich czołgów. - Tak namacalne przykłady powodują, że lepiej rozumiemy naszą sytuację - mówi rzecznik Centrum Historii Zajezdnia, które otwiera nową wystawę.
Artiom Łaguta, mistrz świata w jeździe na żużlu, złożył wniosek do sądu przeciwko Polskiemu Związkowi Motorowemu. Rosjanin mający polskie obywatelstwo protestuje przeciwko decyzji związku, który zawiesił go w rywalizacji w PGE Ekstralidze.
We wtorek, 5 lipca rosyjskie media donoszą m.in. o tym, jak ciepło mieszkańcy miasta powitali rosyjskich żołnierzy. "Chcę krzyczeć z radości" - wołają do nich.
Rząd przygotowuje nowelizację ustawy o sankcjach związanych z agresją Rosji na Ukrainę. Ma ona pomóc takim firmom jak podwrocławski medmix, od kilku tygodni wpisany na listę sankcyjną jako powiązany z prokremlowskim oligarchą. Bez pracy znalazło się ponad 300 pracowników spółki.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki od początku wojny w Ukrainie śledzi prasę rosyjską. 4 lipca piszą w niej m.in. o tym, że "mieszkańcy wyzwolonego Lisiczańska witają żołnierzy kwiatami", "Ukraina musi zrozumieć warunki Rosji i się na nie zgodzić".
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W niedzielę, 3 lipca, tamtejsze media donoszą, że "wściekli Polacy" już nie chcą u siebie Ukraińców, a do tego "przestraszyli się ataku na Przesmyk Suwalski" i "poprosili Amerykanów, żeby przywieźć broń jądrową do Polski".
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W sobotę, 2 lipca, propaganda zapewnia, że Wyspa Węży jest pod kontrolą Rosji, oskarża NATO o rozpoczęcie wyścigu zbrojeń i kpi z wpisania barszczu ukraińskiego na listę UNESCO, bo to "potrawa rosyjskich mieszkańców Kijowa".
Zapytałam przyjaciółkę z Polski: - Jeżeli ktoś krzyczy "śmierć Moskalom", to kim jest dla was teraz Moskal? Odpowiedziała, że każdy człowiek z czerwonym paszportem. No, strasznie słyszeć takie słowa - mówi rosyjska ilustratorka książek, która przeniosła się z ojczyzny i do Polski i zaznała tu nienawiści.
Uchodźcy wojenni z Ukrainy nie mogą korzystać z bezpłatnych przejazdów MPK we Wrocławiu. Od 1 lipca muszą kupować bilety.
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W czwartek, 30 czerwca, rosyjska propaganda informuje o dziwacznych komentarzach Johnsona, udaremnionym przewrocie i że w Krzemieńczuku nie było żadnego wybuchu.
W środę, 29 czerwca kremlowska propaganda donosi o nadchodzącym szczycie G20, gdzie potencjalnie mogłoby dojść spotkania Putina i Zełenskiego. Poza tym jest o cyberataku na prezydenta Trzaskowskiego i ostrzale w Krzemieńczuku.
We wtorek, 28 czerwca kremlowska propaganda donosi o ostrzelanej galerii handlowej w Krzemieńczuku, w której miało dojść do "wybuchu". Cytują też narodowca i rasistę Przemysława Piastę, który sam wprowadza w zakłopotanie swoje środowisko.
Od początku wojny w Ukrainie wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W poniedziałek, 27 czerwca, rosyjska propaganda informuje o spotkaniu "siedmiu krasnoludków" na szczycie G7, przestrogach patriarchy Cyryla i sankcjach, które są ludobójstwem.
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "Putin zaproponował, żeby dozbroić białoruskie SU-25 tak, żeby mogły przenosić ładunki jądrowe" i że "Wojska rosyjskie zlikwidowały 80 polskich najemników".
Ukraiński tata walczy na froncie, żegna córkę, gdy ta ucieka przed wojną, i zostaje w domu, na który pracował całe życie. Dziś Dzień Ojca.
Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. W czwartek 23 czerwca propaganda przepowiada Europie "bunty zamarzających ludzi po rezygnacji z rosyjskiego gazu" i ostrzega, że blokada morskiego tranzytu Kaliningradowi będzie "ze strony Litwy wypowiedzeniem wojny".
O współczesnym bohaterstwie dyskutować będą naukowcy w piątek w Centrum Historii Zajezdnia. Poruszyć chcą różne aspekty problemu: od kwestii genderowych w języku przez COVID-19 po gry wideo.
Dolnośląskie Kuratorium Oświaty prognozuje wzrost liczby uczniów z Ukrainy. Mimo że - wg danych kuratorium - uchodźcy z Polski wyjeżdżają. Młodzi Ukraińcy natomiast czytają o Wołyniu z podręczników sprezentowanych przez IPN.
Wojna w Ukrainie. Wrocławski naukowiec Jędrzej Morawiecki śledzi prasę rosyjską. Dziś w niej piszą m.in. o tym, że "władze Czech są gotowe puścić z dymem wszystko, byle tylko ogrzać kraj", "Rosja doświadcza kolejnego pasma cierpień", a Federalna Służba Bezpieczeństwa zatrzymuje "podziemnych rusznikarzy" i "potencjalnych terrorystów".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.