"Generalnie obowiązkiem aktora jest zagrać dobrą rolę. Ale też być dobrym obywatelem" - mówił w 2017 r. "Wyborczej" Andrzej Wilk, wrocławski aktor, o którego śmierci poinformował w niedzielę Teatr Polski w Podziemiu.
"Pani Ka patrzy na morze" to prawdziwie sentymentalna podróż. Tekst Thomasa Bernharda "Komediant", który był inspiracją do stworzenia przez Pawła Miśkiewicza spektaklu w Teatrze Polskim we Wrocławiu jest brutalnie gorzką refleksją o sztuce, konkretniej o sztuce teatralnej, a jeszcze konkretniej - o sztuce teatralnej uprawianej przez aktora.
W czwartek na Scenie na Świebodzkim odbędzie się pierwsza w tym roku premiera w Teatrze Polskim. Będzie to spektakl "Pani Ka patrzy na morze" w reżyserii Pawła Miśkiewicza, sztuka o naturze teatru, jego ulotności, pięknie, ale też okrucieństwie, niewierności i pozornej realności.
We wtorek, 16 listopada, w Piekarni zaprezentowana zostanie premierowo instalacja performatywna wyreżyserowana przez Oskara Sadowskiego. "the dogs leap on Actaeon" ma być połączeniem różnych dzieł Tadeusza Różewicza: dramatów, wierszy oraz esejów.
"Lot nad kukułczym gniazdem" to kolejna w tym sezonie premiera w Teatrze Polskim. - Nie powielamy tego, co zrobił w swoim filmie Milos Forman. Szukamy własnego języka bazującego na powieści, na dramacie - mówi reżyser Cezary Iber.
Nietypowo, bo nie premierą spektaklu, lecz pokazem filmu Teatr Polski w Podziemiu rozpocznie nowy sezon teatralny. W piątek i sobotę (3-4 września) odbędą się projekcje obrazu "Arbeiterinnen / Pracujące kobiety", będącego teatralno-filmowym portretem trzech pokoleń kobiet z robotniczych rodzin Zagłębia Ruhry i Dolnego Śląska.
21 maja wznowiły działalność wrocławskie teatry. - Mimo pandemii produkowaliśmy spektakle - mówi Jacek Gawroński, dyrektor Teatru Polskiego. Placówka, tak jak inne teatry, planuje kolejne sezony.
W wieku 90 lat zmarł Ferdynand Matysik, aktor filmowy i teatralny związany z Teatrem Polskim we Wrocławiu.
"Śluby panieńskie, czyli elektromagnetyzm serca" to najnowsza premiera Teatru Polskiego we Wrocławiu. Z powodu pandemii odbędzie się online.
Plebiscyt Supermiasta i Superregiony 2040. Grzegorz Ćwiertniewicz, dyrektor wydziału kultury w urzędzie marszałkowskim jest za odbudową Teatru Polskiego: - Bywał wizytówką całego kraju.
"Kaligula" w reżyserii Roberta Czechowskiego to 611. premiera Teatru Polskiego we Wrocławiu. Zobaczymy ją 26 i 27 marca, będzie transmitowana na żywo w internecie. - To nie będzie klasyczna interpretacja dramatu Alberta Camusa - mówi twórca sztuki.
"Aktorzy prowincjonalni. Autobiografie" przypominają o konflikcie w Teatrze Polskim we Wrocławiu, ale nie jest to spektakl o Cezarym Morawskim, zwolnieniach grupowych, protestach przed teatrem czy o zdejmowaniu spektakli z afisza. Reżyser pozwala aktorom opowiadać na scenie swoje historie.
- To było dla nas, publiczności, nie do pomyślenia było, aby kulturalne dobro, jakim są wrocławskie "Dziady", pierwsze takie w historii teatru, zostały zapomniane. Nie mogliśmy do tego dopuścić - mówią przedstawiciele fundacji The Right to Art.
25 listopada zmarła Anna Hannowa, teatrolożka, dziennikarka, nauczycielka akademicka i założycielka Klubu 1212 w Teatrze Polskim.
Małgorzata Calińska-Mayer z PiS alarmuje: "Teatr Polski w Podziemiu używa nazwy bezprawnie". Tak bardzo nie orientuje się na jakiej zasadzie działają w Podziemiu, że chce odebrać im dotacje, których nigdy nie dostali. Piotr Rudzki: - Ktoś tu chyba chce zbić kapitał polityczny.
Kierujący od niedawna wrocławskim Teatrem Polskim Jacek Gawroński i Jan Szurmiej zdjęli z afisza fenomenalne "Dziady" w reżyserii Michała Zadary. Na nic ustalenia z marszałkiem i prezydentem Wrocławia.
Jacek Gawroński i Jan Szurmiej, nowi dyrektorzy Teatru Polskiego we Wrocławiu, chcą odbudować pozycję placówki na mapie teatralnej Polski i Europy. Zapowiadają: "Będzie tu liga mistrzów i młodych wilków".
Przecież nie Krystianowi Lupie ma się podobać nowy dyrektor artystyczny, tylko ministrowi Piotrowi Glińskiemu. A teatr ma być robiony według oczekiwań jego partii, koalicjanta marszałków zawiadujących kulturą w regionie.
Krzysztof Mieszkowski, były dyrektor Teatru Polskiego, napisał list do marszałka Cezarego Przybylskiego w sprawie nowych szefów tej instytucji: - Zniszczył pan teatr. Bez skrupułów.
Nowym dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu ma zostać urzędnik Jacek Gawroński, a jego zastępcą Jan Szurmiej - reżyser, który współpracował z niszczącym teatr Cezarym Morawskim. Dostaną poparcie "S", ale raczej nikogo więcej.
Władze województwa w porozumieniu z ministrem kultury zdecydowały się powołać nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Został nim urzędnik Jacek Gawroński, a jego zastępcą będzie Jan Szurmiej, jeden z niewielu polskich reżyserów, który nie miał oporów, by współpracować z niszczącym teatr Cezarym Morawskim.
Aktorzy Teatru Polskiego proszą, by kupować bilety na kontrowersyjny spektakl "Leśni. Apokryf". Uważają, że p.o. dyrektora Kazimierz Budzanowski zakazał promocji sztuki, żeby zdjąć ją z afisza.
Marcin Hamkało, przedstawiany przez marszałka województwa dolnośląskiego jako aktualny kandydat na dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu, wydał oświadczenie: "Nie staram się o tę pracę".
Jak powołać nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu, skoro Dolnośląski Urząd Marszałkowski nie może się porozumieć z ministrem kultury Piotrem Glińskim? I czy zostanie nim Marcin Hamkało?
Opera Wrocławska i Teatr Polski nadal nie mają nowych dyrektorów. Marszałek odwleka decyzję, bo czeka na nowy rząd PiS i ministra kultury.
We Wrocławiu rozpoczął się 8. Festiwal Aktorstwa Filmowego im. Tadeusza Szymkowa. Podczas sobotniej gali Zbigniew Zamachowski otrzymał Platynowego Szczeniaka za wybitne osiągnięcia w aktorstwie filmowym.
Po odwołaniu Marcina Nałęcza-Niesiołowskiego za nadużycia finansowe jego obowiązki od dziś pełni główna księgowa Ewa Koleszko. We wtorek zarząd województwa podjął uchwałę w sprawie jej powołania. Wicemarszałkowie z PiS głosowali przeciw.
Sejmikowa radna PiS Małgorzata Calińska-Mayer dopatrzyła się finansowych nieprawidłowości w Teatrze Polskim. Mają być nimi wypłaty dla aktorów, którzy nie grali w spektaklach zaplanowanych przez Cezarego Morawskiego.
Wypełniał sobą cały teatr, był też przez wrocławian rozpoznawalny na ulicy. Nic dziwnego - spędził tu 60 lat.
"Codziennie umarli każą nam świętować śmierć. Jak śmiesz się śmiać, kiedy umarli umarli?" - pyta jeden z bohaterów "Leśnych. Apokryfu" w Teatrze Polskim, trafiając w sedno sporów o historię i nasz do niej stosunek.
Donosy, opóźnienia w wypłatach honorariów, wrogość współpracowników - w takiej atmosferze trwały w Teatrze Polskim we Wrocławiu prace nad najnowszym spektaklem. Był pokazany w sobotę, ale nie ma go w repertuarze, a data premiery jest wciąż nieznana.
Wrocławski Teatr Polski ze swoją legendą po zejściu do Podziemia objawił się w Piekarni. Jego najnowsza produkcja, "Poskromienie", byłaby teatralnym przebojem sezonu, gdyby nie to, że jest grana tak rzadko - dlatego pospieszcie się, ostatnie w tym sezonie spektakle dziś i w środę.
W poniedziałek nie odbędą się przesłuchania trzech kandydatów na dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Konkurs został właśnie wstrzymany. Dlaczego?
Część pracowników Teatru Polskiego we Wrocławiu przekonuje: w Polskim jest frekwencja, jest zespół, jest sukces. I namawia marszałka i ministra kultury do rezygnacji z konkursu.
Powiedzieć o trójce kandydatów na stanowisko dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu, że to bezrybie, to zdobyć się na nadmiar optymizmu. Jeśli idzie o konkurs, mamy do czynienia z ugorem, a teatr od środka to prawdziwa katastrofa, wymagająca wprowadzenia ekspresowych środków naprawczych.
Zakończyło się przyjmowanie ofert na stanowisko dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Zgłosiło się sześć osób.
Reżyser teatralny Jan Szurmiej, którego przymierzano na następcę Cezarego Morawskiego, zaatakował dziennikarkę "Wyborczej" piszącą o Polskim, nazywając ją m.in. medialną prostytutką. Zakładowa "Solidarność" z jego upoważnienia rozesłała ten bulwersujący wpis po całej Polsce.
Piotr Rudzki, kierownik literacki Teatru Polskiego i mój stary druh uniwersytecki, powiedział - co cytuje "GW" z 4 lutego - że mianowanie dyrektorów Teatru Polskiego i Opery Wrocławskiej w trybie konkursowym to "złe decyzje".
Do Teatru Polskiego zgłaszają się zagraniczni artyści, którym Cezary Morawski obiecał reżyserię spektakli. Część tych spraw prawdopodobnie znajdzie finał w sądzie.
Radca prawny Stefan Kwas, który występował w ubiegły piątek w sądzie we Wrocławiu, reprezentując Teatr Polski, będzie musiał się ze swojego zachowania wytłumaczyć przed Okręgową Izbą Radców Prawnych, w której jest zrzeszony
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.