Ukryte złoto, zrabowane skarby, cenne dzieła sztuki i opowieści o duchach. Dolny Śląsk jest pełen tajemnic, które wciąż rozpalają wyobraźnię. Nie trzeba jechać daleko, żeby spotkać Białą Damę czy poczuć się jak Indiana Jones
Rozpoczęły się prace pod Wzgórzem Ryszarda w Bolkowie. To miejsce równie tajemnicze jak kompleks Riese i owiane taką samą tajemnicą.
- To zdjęcia wywiadowcze wykonane przez załogi samolotów alianckich. Są tak wyraźne, że możemy na nich zobaczyć, jak wyglądało rozmieszczenie obiektów strategicznych, obozów pracy czy filii obozu koncentracyjnego Gross-Rosen - mówi dr Katarzyna Pawlak-Weiss, wicedyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu.
- Zostajemy na Włodarzu! - mówi Krzysztof Szpakowski, którego spółce wypowiedziano umowę dzierżawy. Od 1 października Włodarz teoretycznie wraca pod skrzydła Nadleśnictwa Wałbrzych i ma stać się Wilczą Górą.
Nadleśnictwo Wałbrzych wypowiedziało umowę dzierżawy Włodarza, jednego z najbardziej tajemniczych miejsc II wojny światowej, w którym miała powstać kwatera Hitlera. Po to, by na szczątkach ofiar obozu koncentracyjnego nie organizowano więcej imprez rozrywkowych.
- Z dokumentów, do których dotarłem wynika, że po zajęciu Wrocławia skarbce banków były przez Rosjan wysadzane w powietrze. Gdyby Niemcy pozostawili je puste, z pewnością Rosjanie nie mieliby powodów, by je otwierać - mówi dr Robert Kudelski, który zbadał powojenne dokumenty z poszukiwań nazistowskiego skarbu.
- To była niezwykła podróż w czasie, wiele razy wracaliśmy w przeszłość. Spełniliśmy marzenia naszych bohaterów, które pozostawały niespełnione od ponad 70 lat - mówi Łukasz Kazek.
Po raz kolejny eksploratorzy zmierzyli się z tematem Sobonia. To część tajnego kompleksu Riese, budowanego podczas wojny przez niemiecką organizację Todt. Góra jednak nadal nie odsłoniła swojej tajemnicy.
W najbliższy weekend czeka nas piąta edycja akcji "Polska: zobacz więcej. Weekend za pół ceny". Z tej okazji także dolnośląskie atrakcje obniżają ceny biletów i noclegów o połowę. Które warto odwiedzić?
Jeden z kapo poradził, by Imre Holló chował rysunki w siennikach chorych na tyfus - ich nikt nie ruszał w obawie przed zarażeniem się chorobą. Ponad pół wieku później znów można je oglądać.
Od października kompleks Włodarz w Górach Sowich zmieni najemcę. Nadleśnictwo Wałbrzych, właściciel działki, wypowiedział umowę spółce Centrum Muzealno-Turystyczne "Olbrzym".
Podczas prac ziemnych w Głuszycy pod drogą wojewódzką 381 odkopano tunel. Nie ma go na mapach.
O tym, że na stadionie w Głuszycy w Górach Sowich zakopana jest armata, mówi się od dawna. Choć żyją świadkowie, którzy pamiętają moment zakopania, do tej pory nie udało się jej wydobyć. Teraz próbują eksploratorzy z grupy Gemo oraz miejscowy regionalista Grzegorz Borensztajn.
Łukasz Kazek odnajduje na Dolnym Śląsku niemieckie depozyty, a potem szuka ich właścicieli. Teraz razem z reżyserem Mateuszem Kudłą postanowili pokazać bohaterów tych niezwykłych historii. W grudniu obejrzymy "Poszukiwacza".
- Dla nas "złotym pociągiem" byłyby odnalezione archiwalia obozowe - mówi Andrzej Gwiazda, zastępca dyrektora Muzeum Gross-Rosen. Może wreszcie udałoby się wyjaśnić, co się stało z tysiącami więźniów obozu koncentracyjnego, którzy weszli pod ziemię kopać tunele słynnego hitlerowskiego kompleksu Riese.
Złoty pociąg. Kiedy starostwo wałbrzyskie otrzymało pismo, że w okolicy odnaleziono pod ziemią złoty pociąg z czasów wojny, zlecieli się dziennikarze z całego świata. Po roku trzymają kciuki, by legenda o niemieckim pociągu pancernym ze skarbem wreszcie się potwierdziła.
Ruszyły poszukiwania na górze Soboń, w najbardziej tajemniczej części kompleksu Riese. Eksploratorzy po raz kolejny próbują znaleźć nieodkryte jeszcze tunele.
Na resztki ceramiki, terakoty i naczyń z sygnaturą dawnego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen natrafiono podczas wykopalisk na stadionie w Głuszycy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.