- Operując z użyciem robota da Vinci nie patrzę na pacjenta, ale patrzę w pacjenta, po to by go wyleczyć. W rękach mam manetki, które przekładają ruchy operatora na ruch narzędzi w środku - mówi dr Bartosz Małkiewicz, koordynator Uniwersyteckiego Centrum Chirurgii Robotycznej we Wrocławiu.
W środku wakacji chirurgia dziecięca w Wojewódzkim Centrum Szpitalnym Kotliny Jeleniogórskiej może zostać zamknięta. - Problemem nie są pieniądze, tylko brak lekarzy w Polsce - mówi prezydent Jeleniej Góry.
- To dramat, że tak mało lekarzy chce robić specjalizację z chirurgii ogólnej. Sytuacja jest alarmująca. Kto nas będzie operował? - mówi Mariusz Chabowski, kierownik kliniki chirurgicznej w szpitalu wojskowym we Wrocławiu.
Zapalenie otrzewnej, niedrożność przewodu pokarmowego, a w konsekwencji operacja ratująca życie - to skutki zostawienia chusty chirurgicznej w ciele pacjentki po cesarskim cięciu. Prokuratura oskarża lekarza i dwie pielęgniarki.
Do trzebnickiego szpitala Świętej Jadwigi Śląskiej trafił 56-letni mężczyzna z całkowicie oderwaną ręką. Dolnośląscy lekarze przyszyli mu ją po kilkugodzinnej operacji. - Nie będzie superprecyzyjna, ale z pewnością pomoże mu w codziennym życiu - mówią chirurdzy.
Wady wrodzone układu oddechowego to druga po wadach serca przyczyna śmiertelności noworodków. Największym problemem są rozszczepy krtani. Potrzebne są szybkie operacje. Wrocławski szpital dołączył do nielicznych ośrodków w Polsce, które wykonują takie zabiegi.
- To najtrudniejszy zabieg w replantacji. Ręka była wyrwana w stawie barkowym po wielokrotnym obracaniu się wokół własnej osi - mówi dr Adam Domanasiewicz, który razem z prof. Jerzym Goskiem i dr. hab. Jackiem Martynkiewiczem przeprowadził skomplikowaną operację.
Do tej pory Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu, jako jeden z ośmiu ośrodków w Polsce, pełnił dyżury replantacyjne. Po zmianie na stanowisku szefa cały zespół chirurgów ręki zwolnił się jednak z pracy. Ale lekarze nadal dyżurują, tyle że w innym szpitalu.
Gowin reformując uczelnie wyższe dał rektorom władzę absolutną. Utrata światowej sławy zespołu chirurgów z uniwersyteckiego szpitala pokazuje, do czego taka władza może prowadzić.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu w trybie natychmiastowym zwolnił z obowiązku wykonywania pracy specjalistów z Kliniki Chirurgii Urazowej i Chirurgii Ręki. Lekarze protestowali przeciwko zmianom na stanowisku szefa oddziału.
Lekarze z innych wrocławskich szpitali mają wspomagać wybrakowany kwarantanną oddział chirurgii szpitala zakaźnego przy Koszarowej. - To głupota i najprostsza droga do transmisji zakażenia - twierdzą członkowie Porozumienia Chirurgów "Skalpel".
Endoproteza kciuka, którą jako pierwszy wszczepił zespół chirurgów z Wrocławia, daje możliwość normalnego funkcjonowania. I chociaż jej koszt to zaledwie 5 tys. zł, to zabieg nie jest na razie refundowany przez NFZ.
- Zbiórki na drogie leki czy kosztowne operacje pomagają pojedynczym pacjentom. Orkiestra, kupując sprzęt, umożliwia pomoc wielu osobom przez wiele lat. I to jest właśnie najpiękniejsze - mówi prof. Dariusz Patkowski, kierownik Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Urologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Prof. Dariusz Patkowski jest kierownikiem Katedry i Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Urologii. Wykłada na międzynarodowych kongresach i kursach chirurgii endoskopowej, m.in. we Francji, Niemczech, Portugalii, Wielkiej Brytanii, Chinach czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jako jeden z dwóch polskich chirurgów wykłada i szkoli w najbardziej prestiżowym ośrodku szkolenia chirurgów endoskopowych w Strasburgu we Francji. Jest autorem endoskopowej techniki operacji przepukliny pachwinowej u dzieci. Jako pierwszy w Polsce wykonał techniką torakoskopową zespolenie zarośniętego przełyku u noworodka. Obecnie ma prawdopodobnie największą liczbę wykonanych zabiegów endoskopowych u noworodków z zarośnięciem przełyku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.