- Operując z użyciem robota da Vinci nie patrzę na pacjenta, ale patrzę w pacjenta, po to by go wyleczyć. W rękach mam manetki, które przekładają ruchy operatora na ruch narzędzi w środku - mówi dr Bartosz Małkiewicz, koordynator Uniwersyteckiego Centrum Chirurgii Robotycznej we Wrocławiu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.