- Musimy wierzyć, że po kasacji Norbert wyjdzie. Chociaż jak się popatrzy na wyroki pierwszej i drugiej instancji, to ręce można załamać. Ale mam nadzieję, że są jeszcze sędziowie, którzy nie podejdą tak stronniczo jak do tej pory - mówi Kamila Basiura, żona skazanego za zabójstwo Małgosi w Miłoszycach.
Sąd rozpatrzył wniosek o przerwę w karze dla Norberta Basiury, skazanego za brutalny gwałt i morderstwo 15-letniej Małgosi w Miłoszycach.
Norbert Basiura został zatrzymany 16 lutego w swoim domu. - Tym, którzy ubolewają z tego powodu, że skazany nie został wezwany do zakładu karnego, przypomnę, że został skazany za zbrodnię zabójstwa z gwałtem na 15-latce, a nie za kradzież roweru - mówił rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu rozpatrzył wniosek Norberta Basiury o wstrzymanie odbywania kary i go oddalił. Mężczyzna, wbrew doniesieniom mediów, nie został jeszcze zatrzymany.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu wydał nakaz natychmiastowego zatrzymania Norberta Basiury skazanego na 15 lat więzienia za gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi na dyskotece w Miłoszycach. Nie rozpatrzył natomiast wniosku o odroczenie wykonywania kary ze względu na stan zdrowia mężczyzny.
W celi wrocławskiego aresztu, w której siedział oskarżony o zbrodnię miłoszycką Ireneusz M., znaleziono nielegalny telefon komórkowy z dostępem do internetu - dowiedziała się "Wyborcza". Mógł mu służyć do niekontrolowanych przez sąd kontaktów ze światem zewnętrznym.
Sąd Najwyższy bada, czy wrocławski sędzia Paweł Pomianowski może orzekać, skoro w jego powołaniu na urząd Sędziego Sądu Okręgowego uczestniczyła nowa KRS. Sędzia był jednym z orzekających w sprawie zbrodni miłoszyckiej, za którą dwóch mężczyzn skazano na 25 lat więzienia.
Oskarżony o zbrodnię miłoszycką sam oskarża. Ireneusz M. - zdaniem śledczych prawdziwy sprawca zbrodni, za którą niewinnie siedział w więzieniu Tomasz Komenda - doniósł do prokuratury, że jeden ze świadków z jego sprawy składał fałszywe zeznania. Nie mogąc się pogodzić z decyzją o umorzeniu tego śledztwa, odwołał się do sądu. - Do Ziobry napiszę, jak będzie trzeba - złości się.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.