Po tysiącu dni oczekiwania wałbrzyski przedsiębiorca wycofuje się ze skargi nadzwyczajnej. Choć do niedawna był twarzą "dobrej zmiany", dziś mówi, że przestaje się łudzić, iż za rządów PiS przestrzegane będą prawa człowieka.
Pod Jaworzyną Śląską policjanci interweniowali w sprawie pobicia jednego z mieszkańców. Niespodziewanie sami zostali napadnięci - przez ojca i syna. Teraz obu mężczyznom grozi wiele lat więzienia.
W portfelu były pieniądze i dokumenty. Znalazł go mieszkaniec Legnicy. Postanowił zgubę zatrzymać dla siebie. Okazuje się jednak, że przysłowiowe "znalezione - nie kradzione" to nie do końca prawda.
- Polska nie ma polityki migracyjnej. Dlatego chcemy ją tworzyć oddolnie - mówi Bartłomiej Potocki, kierownik powołanego we Wrocławiu Instytutu Praw Migrantów. To nowa inicjatywa Fundacji Ukraina i Konsulatu Honorowego Ukrainy we Wrocławiu.
W Tęczowym Pogotowiu, pierwszej takiej inicjatywie na Dolnym Śląsku, bezpłatne wsparcie psychologiczne i prawne otrzyma każda osoba ze społeczności LGBT+, a także jej bliscy.
Niektóre straże miejskie nie wystawiają już mandatów za brak maseczki, ograniczają się do edukacji. Sądy i rzecznik praw obywatelskich nieraz przypominały, że nie ma na razie podstaw prawnych.
Wrocławski sąd uznał, że rząd PiS nie mógł ograniczać praw i wolności obywatelskich rozporządzeniem. A, jako że nie ma ustawy, która wprowadzałaby np. zakaz korzystania z parku, to karani za to są niewinni. To samo z maseczkami.
1385 kierowców policja ukarała za przekroczenie prędkości, a 187 utraciło prawo jazdy, ponieważ przekroczyło ją o ponad 50 km na godz. w terenie zabudowanym.
Ukradzione pendrive'y były zapakowane. Dlatego sędzia dostał wyrok za kradzież z włamaniem. Sąd zawiesił jednak warunkowo wykonanie kary. Nie orzekł też zakazu wykonywania zawodu.
Działacze Ordo Iuris pozwali liderkę Strajku Kobiet Martę Lempart, bo napisała, że są "opłacanymi przez Kreml fundamentalistami". Sąd na czas postępowania zakazał jej rozpowszechniania tej informacji. Robią to więc inni.
Wrocławska kancelaria prawna postanowiła pomóc pracownikom ochrony zdrowia, którzy na co dzień walczą nie tylko z koronawirusem, ale i z hejtem. Będą mogli skorzystać z darmowych porad prawnych.
Czy mogę pojechać nad morze, by pochodzić po plaży? Jakie sporty wolno teraz uprawiać, a jakie nie? Czytelnicy zadają nam kolejne pytania o ograniczenia w czasie epidemii.
Nowe przepisy o zwalczaniu koronawirusa budzą liczne wątpliwości czytelników, na które odpowiadamy. Pytacie m.in., czy można posiedzieć na plaży, co z pilnymi wyjazdami za granicę.
Do obostrzeń, obowiązujących na ulicy, w parkach i w sklepach, od czwartku dojdzie obowiązek zasłaniania ust i nosa, m.in. za pomocą maseczek. Kiedy i kto jest nim objęty? Czy mogę pojechać na ryby?
Ograniczenia w poruszaniu się po kraju obowiązują do 19 kwietnia. Czytelnicy zadają nam kolejne pytania, m.in. o uprawnienia policji, wyjazdy i pogrzeby.
Czytelnicy zadali nam szereg pytań o wprowadzone przez rząd ograniczenia w poruszaniu się i wychodzeniu z domu z uwagi na koronawirusa. Przygotowaliśmy już drugi praktyczny poradnik dotyczący nowych zakazów, w tym tych dotyczących wyjazdów do rodziny na Wielkanoc, spacerów do lasu czy jazdy na rowerze.
Zgodnie ze specustawą koronawirusową, organy administracji będą mogły wymierzać kary do 5 mln zł, które będą natychmiastowo wykonalne. Przepisy według prawników, w tym Adama Bodnara i naukowców z UJ, są sprzeczne z konstytucją i europejską konwencją o ochronie praw człowieka.
W projekcie specustawy przewidziano minimalną karę 5 tys. zł za naruszanie przepisów rozporządzenia. Teoretycznie będzie możliwe odwołanie, ale kara ma być egzekwowana natychmiast. Prawnicy mówią: to sprzeczne z Konstytucją.
Przed sądem stanął mężczyzna, który na oczach przechodniów zabił ranną wronę. - Widząc zgromadzonych, zgniótł jej głowę i powiedział: " tak to się robi" - relacjonują przedstawiciele Ekostraży.
"Cipkomaryjki" to dzieło wrocławskiej artystki Dominiki Kulczyńskiej. Prokuratura ściga ją za obrazę uczuć religijnych. Jej obrońcy przekonują natomiast: "symbole religijne i kulturowe są naszym wspólnym dziedzictwem".
W sobotę 30 listopada odbędzie się 10. edycja Dnia Otwartego Notariatu, w ramach którego notariusze udzielą bezpłatnych informacji prawnych.
Konrad Kuźmiński jako przedstawiciel Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt wielokrotnie przeprowadzał interwencje. Za kilka z nich Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze przedstawiła mu aż jedenaście zarzutów bezprawnego działania.
To przełomowe wydarzenie w polskim sądownictwie i rewolucyjna zmiana dla przedsiębiorców. W uruchomionym właśnie Sądzie Arbitrażowym Online OAC wiążący wyrok jest wydawany średnio 20 razy szybciej niż w sądzie powszechnym. Postępowanie od początku do końca jest prowadzone elektronicznie, a sąd jest dostępny przez 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Idea narodziła się we Wrocławiu.
Miał 1600 zdjęć z pornografią dziecięcą. Gdy sąd go wypuścił, wrócił do swojej działalności. Pedofil znów jest w areszcie.
Rodzina zmarłego podczas interwencji policyjnej mężczyzny uważa, że został on skatowany przez policjantów. Śledztwo w tej sprawie trwa.
Dawid P. jednego z mężczyzn zabił, drugiego ugodził nożem 38 razy. Sąd go jednak uniewinnił, bo uznał, że ten działał w urojonej obronie koniecznej.
By prokurator mógł go przesłuchać, trzeba było mu ubrać specjalną maskę ochronną. Wyroku nie doczekał ochroniarz, którego ranił w październiku. - Lekka z pozoru rana, zadana nożem, nie chciała się goić - mówili nam świadkowie. - Ręka puchła i bolała. W lecie mężczyzna zmarł.
Taksówkarz, który śmiertelnie potrącił kobietę na przejściu dla pieszych, pójdzie do więzienia. Mimo że sąd I instancji potraktował go nad wyraz łagodnie, przed wyrokiem oddając nawet prawo jazdy.
Pół miliona kary za wypowiedzenie umowy - taki rachunek dostała wrocławianka po rezygnacji z adwokata, z którego usług była niezadowolona. Poszła z tym do rady adwokackiej. Jej sprawę sąd dyscyplinarny bada już... blisko trzy lata.
Sędzia Anatol Gul nie jest już prezesem Sądu Okręgowego w Świdnicy. Decyzja o odwołaniu, bez żadnego uzasadnienia, została z Ministerstwa Sprawiedliwości do świdnickiego sądu wysłana faksem dziś rano.
Księdzu Andrzejowi A. nie spodobało się, że turysta wszedł z psem na teren sanktuarium na Górze Iglicznej w Kotlinie Kłodzkiej. Podbiegł, rzucił "wynocha stąd" i raził mężczyznę paralizatorem w brzuch. Sąd skazał go za to na 10 miesięcy, a inny nieco wcześniej uniewinnił dziennikarzy, którzy o tym napisali i nazwali go "klechą".
Brutalna interwencja wrocławskich policjantów. Na zapleczu sklepu spożywczego przy Strzegomskiej we Wrocławiu dwoje policjantów pobiło starszą kobietę. Jest oświadczenie prokuratury w tej sprawie.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Jackowi M., byłemu duchownemu, który podczas ostatnich obchodów Święta Niepodległości we Wrocławiu wzywał do nienawiści wobec Żydów i Ukraińców.
Patryk Hałaczkiewicz otrzymał od sądu naganę. Musi zapłacić też 130 zł. A wszystko dlatego, że jedna z jego kotek prawdopodobnie zjadła rybki z oczka wodnego sąsiada. Oskarżony zapowiada apelację.
Podejrzany o zabójstwo wrocławskiego fotoreportera Piotr R. i podejrzany o nieudzielenie konającemu pomocy Michał G. na proces oczekiwać będą w areszcie - zdecydował w piątek wrocławski sąd.
Przed sądem stanie dziś Artur K., strażnik więzienny, którego wrocławska prokuratura oskarżyła m.in. o to, że umożliwiał skazanemu seks z więźniarkami, a za pośrednictwo inkasował pieniądze.
Nawet 240 milionów złotych mogą wynosić straty ofiar rozbitej we Wrocławiu grupy przestępczej, trudniącej się pośrednictwem w uzyskiwaniu kredytów. Wg szacunków prokuratury, w całym kraju oszukanych mogło zostać nawet 11 tysięcy osób.
Sąd apelacyjny uchylił wyrok pierwszej instancji uniewinniający wałbrzyskich policjantów oskarżonych o pobicie ze skutkiem śmiertelnym mężczyzny zatrzymanego w tamtejszym komisariacie. Sprawa rozpocznie się od początku.
Paweł S. - główny oskarżony w procesie o przyjmowanie łapówek za lepsze eksponowanie towarów firm na sklepowych półkach, zaatakował sieć Kaufland, w której pracował. - Działaliśmy nielegalnie i jest mi za to wstyd - mówił.
Uderzał ostrzem siekiery, celując w głowę Anny. Przestał zadawać ciosy, dopiero gdy upadła na podłogę, a z jej głowy popłynęła krew. Sąd wymierzył mu karę 25 lat więzienia, ale sąd apelacyjny obniżył ją do 15 lat. Po kasacji Zbigniewa Ziobry Sąd Najwyższy nakazał powtórzyć sprawę. Dziś zapadł ponowny wyrok.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.