Przy kościele Najświętszej Marii Panny Matki Bożej Pocieszenia przy ul. Wittiga można obejrzeć żywą szopkę bożonarodzeniową. Są w niej owce, osioł i kozy.
Dzięki wsparciu Czytelników i Czytelniczek "Wyborczej" w ciągu kilku dni udało się zebrać kolejne prawie 30 tys. zł na remont zniszczonego w pożarze mieszkania, w którym mieszka pan Kazimierz oraz jego ukochane zwierzęta. A zbiórka nadal trwa.
Przed świętami oszuści liczą na naszą naiwność i pośpiech. Rozsyłają SMS-y o nieodebranych paczkach. Wrocławianka, klikając w przesłany tak link, straciła 2,5 tys. zł. Przed fałszywymi oszustami ostrzega ekspert cyberbezpieczeństwa i InPost.
Prezent dla nieznajomego - akcja "Wyborczej". Po pożarze domu pan Kazimierz mógł oddać uratowane psy do schroniska i sam też się wyprowadzić. Od ponad pół roku mieszkają w pogorzelisku, ale przynajmniej razem.
Szukacie pomysłu na ciekawy świąteczny prezent, a brakuje czasu na wycieczki po sklepach i przeglądanie internetu? Polecamy płyty wrocławskich muzyków i najnowszą część składanki "RAM Cafe".
Trwa Jarmark Bożonarodzeniowy. Na Rynku jest on organizowany od 2008 r. i dorobił się fanklubu. Przeciwników też. Ci ostatni grzmią, że to obca tradycja i nie będzie Niemiec wieńców adwentowych oraz pierników nam wciskał, ani grzańcami rozpijał. Tyle, że to także śląski zwyczaj, a nic co śląskie nie jest nam obce. Znakomity geograf Bartłomiej Stein rozgłosił światu już pięćset lat temu, że "cały Śląsk otrzymał bezsprzecznie cały dobrobyt, wreszcie całą kulturę z Wrocławia, gdzie najpierw zaczęły się odbywać największe jarmarki ze wszystkimi sąsiednimi narodami".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.