Imre Hollo naszkicował kilkumiesięczny pobyt w Auschwitz, pracę w filii KL Gross-Rosen i pobyt w Kolcach. Jego więzienne zapiski zawisną w Sztolniach Walimskich. Po 70 latach wrócą w miejsce, w którym powstawały.
Łukasz Kazek odnajduje na Dolnym Śląsku poniemieckie pamiątki. A potem szuka ich właścicieli. Jedni mu dziękują: "Jest pan dobrym człowiekiem". Inni nie mogą poradzić sobie z przeszłością. Proszą: "Niech pan nigdy nie dzwoni".
Pracowników magazynowych, kierowców, kucharzy, a nawet programistów i lekarzy szukają we Wrocławiu niemieckie firmy.
Goście czterogwiazdkowego hotelu we Wrocławiu, którym ukradziono auto warte 120 tys. euro z hotelowego parkingu, sami są sobie winni, bo nie zgłosili w recepcji, że mają cenne auto. A parking wcale nie jest strzeżony, tylko dozorowany i każdy parkuje na nim na własną odpowiedzialność, jak na ulicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.