Gdy napisaliśmy w "Wyborczej" o nauczycielce ze Świebodzic, która miała zostać ukarana za udział w strajku kobiet, otrzymała ona poparcie z całej Polski, a burmistrz zaproponował jej pracę.
Tak radny PiS z Głogowa skomentował opakowanie produktów niemieckiej firmy Nivea, na którym zamiast Gwiazdy Betlejemskiej są błyskawice Strajku Kobiet. I dodał: - Jak mawiał Churchill, Niemcy powinno się bombardować co 50 lat, profilaktycznie, bez podania przyczyny.
- Protesty ws. aborcji pokazały olbrzymie społeczne konflikty, czego wyrazem jest ostry język. I to, że PiS stracił zdolność zarządzania kryzysem - mówi wrocławska politolożka, dr hab. Marzena Cichosz
Ponad dwa tysiące osób protestowało przeciw zakazowi aborcji i brutalności policji. - Nie zgadzamy się na represjonowanie osób mających odwagę sprzeciwić się tej dyktaturze - podkreślali.
Może uliczny protest nie zmieni sytuacji politycznej od razu, ale z pewnością wychowa pokolenie ludzi, których będą obchodzić prawa człowieka i którzy będą skuteczni w dalszej walce o demokrację - mówi prof. Andrzej Wiszniewski, były minister nauki i rektor Politechniki Wrocławskiej.
Strajk Kobiet. W poniedziałek wrocławianie kolejny raz spotkali się, by protestować przeciw zakazowi aborcji. Przyszło parę tysięcy osób, a demonstrację próbowała zablokować policja.
Realna pomoc władz dla rodzin dzieci nieuleczalnie chorych jest na poziomie prawie zerowym. I tym bardziej nie wyobrażam sobie, jak miałaby wyglądać nasza rzeczywistość, gdyby dzieci z wadami letalnymi rodziło się więcej - mówi Beata Hernik-Janiszewska z dziecięcego hospicjum we Wrocławiu.
- Z różnych stron docierają do mnie sugestie, że powinnam odpuścić, jeśli nie chcę mieć kłopotów. Wiem, że policja nie może nam już pomagać - mówi Anna Konieczyńska, która w Jeleniej Górze protestuje przeciw zakazowi aborcji.
"W tych demonstracjach bardzo często na wezwanie dorosłych uczestniczą także dzieci" - powiedział tydzień temu Jarosław Kaczyński w swoim słynnym przemówieniu. Jak widać, zostało to odczytane jako rozkaz do kolejnego ataku na nauczycieli.
- Niepokojące są wezwania do bardziej stanowczego działania policji. Siłowe rozwiązywanie zgromadzeń nie rozwiąże problemu, który do nich doprowadził - mówi mecenas Jerzy Świteńki.
Kurator bezprawnie grożący konsekwencjami za korzystanie z praw obywatelskich pozostaje jedynie upartyjnioną karykaturą. Podobną do tych, którzy w stanie wojennym ścigali uczniów za unoszenie palców w geście zwycięstwa
Lwice wychodzą na ulicę - pod takim hasłem protestowali przeciw zakazowi aborcji wrocławianie. We wtorek około 300 osób spotkało się w centrum miasta na "siedzącej blokadzie ulicy".
Policjanci na rozkaz przewiodniej siły muszą godzinami wystawać pod biurami PiS-u. I wtedy brakuje ich na mieście, gdy młode kobiety są bite pięściami czy pałkami przez zamaskowanych bandziorów.
Uczelnie ogłosiły godziny rektorskie w dniu protestu studentów przeciw zakazowi aborcji. Teraz minister Przemysław Czarnek chce, by za karę odebrać im pieniądze na dotacje.
Strajk kobiet. Z krzyżami i różańcami stanęli w poniedziałek pod wrocławską katedrą na Ostrowie Tumskim. Naprzeciw tysięcy osób, które walczyły o prawa kobiet. Musiała ich ochraniać policja.
Strajk kobiet. Na ulice Wrocławia wyszło już ponad 65 tys. osób. Zablokowane są główne ulice. W paru miejscach na młodych ludzi napadli narodowcy. Ludzie się na nich skrzykują na Fb.
"To nie Kościół uchwala ustawy" - przekonuje archidiecezja wrocławska w odpowiedzi na protesty pod kościołami. Jakby zapominała o tym, jak jeszcze parę miesięcy temu księża wpuszczali polityków na ambony i wieszali ich plakaty wyborcze na płotach parafii.
"Trwające od kilku dni protesty przeciw wyrokowi TK w kwestii tzw. aborcji eugenicznej przybierają radykalną formę" - napisała dolnośląska "Solidarność". Protestujący we Wrocławiu popisali sprayem ich siedzibę - w tym samym budynku jest bowiem także siedziba PiS. Napisy pojawiły się też m.in. na Ostrowie Tumskim.
Protesty ws. aborcji miały miejsce w poniedziałek na Dolnym Śląsku. Organizowane były nie tylko we Wrocławiu, ale też w wielu mniejszych miastach regionu.
W poniedziałek wieczorem Wrocław znów protestował przeciw "wyrokowi" Trybunału Julii Przyłębskiej. Na ulice, według nieoficjalnych informacji, wyszło ok. 60-70 tys. osób, które zablokowały skrzyżowania i główne ulice w centrum miasta.
Kilkaset osób protestowało dziś w Świebodzicach przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego. - J..ć PiS - krzyczał tłum. A kobiety wspierali motocykliści z klubu Moto Wałbrzych.
Dziś pierwsza niedziela po "wyroku" Trybunału Konstytucyjnego ograniczającym prawo do aborcji. W wielu kościołach obywają się z tego powodu protesty.
Podczas piątkowego protestu policja nie wpuściła manifestantów na Ostrów Tumski. Dlatego postanowili w sobotę udać się od razu pod siedzibę arcybiskupa. Brama przed pałacem niemal ugięła się od ilości umieszczonych na niej wieszaków.
Kilkaset osób przespacerowało się w sobotę przez wałbrzyski Rynek, tuż przed biurami posłów PiS Dworczaka i Zyski. "J...ć PiS" - krzyczeli, "Mamy nadzieję, że rozumiecie nasz przekaz?"
"Na szczęście nikomu nic się nie stało, zgromadzenie przebiegło spokojnie" - informują policjanci, którzy pracowali wczoraj podczas wrocławskiego protestu ws. zakazu aborcji. Robert Biedroń: - Zostałem uderzony przez policjanta.
Na proteście w Świdnicy pojawił się też organizator pierwszego strajku solidarnościowego. - Mam tylko jedną prośbę: nie dajcie się. Naszą bronią są wybory - mówił.
Protest we Wrocławiu przeciw zakazowi aborcji zgromadził na ulicach miasta ogromne tłumy. Robert Biedroń próbował przedrzeć się przez kordon policji, gdy ta zatrzymała jedną z uczestniczek.
Kilkadziesiąt legniczanek przyszło zapalić znicze przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości na placu Słowiańskim w Legnicy. To reakcja na czwartkowe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.
Zestawione zdjęcia zmasakrowanego płodu i pomordowanych żołnierzy. Do tego hasło: "W czasach PRL-u komuniści zakazywali głosić prawdę o Katyniu. Prezydent Sutryk rozwiązuje zgromadzenia głoszące prawdę o aborcji". Na tym banerze kłamstwo goni kłamstwo.
O godz. 16 rozpoczął się protest na wrocławskim Rynku, który ma zwrócić uwagę na projekt ustawy zakazujący aborcji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.