Były senator Tomasz Misiak i trzy inne osoby podejrzane o wyłudzanie pieniędzy z ZUS i PFRON nie pójdą do aresztu, ale muszą wpłacić po 200 tys. zł kaucji.
Prokuratura w Szczecinie odwołała się od decyzji odmawiającej aresztowania byłego senatora Tomasza Misiaka i trzech innych osób, związanych kiedyś z wrocławską firmą Work Service, podejrzanych o wyłudzanie pieniędzy z ZUS i PFRON.
Prokuratura upiera się, że ma mocne dowody na milionowe wyłudzenia dokonane przez Tomasza Misiaka i jego współpracowników. - Trzeba byłoby zamknąć wszystkich biznesmenów w Polsce, gdyby traktować jako przestępstwo to, co mu zarzucają - słyszymy od obrony.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.