Kontrola finansowa w piłkarskim Śląsku Wrocław została zablokowana, ale radni miasta mają się spotkać z władzami klubu, aby zadać pytania dotyczące funkcjonowania klubu. Jednak niektórzy radni sceptycznie oceniają pomysł, gdyż nie mają zaufania do Patryka Załęcznego, prezesa Śląska.
W piłkarskim Śląsku miasto ma ponad 99 proc. udziałów, ale radnym miejskim odmawia się przeprowadzania w nim kontroli wydawania publicznych pieniędzy, przekazywanych z budżetu miejskiego.
Jacek Magiera, szkoleniowiec piłkarzy Śląska, zarzuca dziennikarzom kłamstwo oraz przekonuje, że klub jest w bardzo dobrej sytuacji finansowej i ma świetny wizerunek. Ta propaganda sukcesu dramatycznie rozmija się z rzeczywistością.
Magistrat pożyczył Śląskowi Wrocław 13,3 mln, bo klub był w dramatycznej sytuacji, ale później większą część zadłużenia zamieniono na akcje piłkarskiej spółki. - Wszystko dlatego, że Śląsk nie był w stanie spłacić tego długu - tłumaczy Piotr Uhle, radny miejski z Koalicji Obywatelskiej.
Na ten sezon do finansowanego z miejskiego budżetu Śląska trafiło aż jedenastu nowych zawodników. - Aby móc godnie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej, chcę jeszcze więcej wzmocnień - mówi szkoleniowiec piłkarzy Śląska Wrocław Jacek Magiera.
Władze Wrocławia przedstawiły radnym projekt uchwały zakładający dwa warianty prywatyzacji klubu piłkarskiego WKS Śląsk Wrocław. - O wiele szczegółów transakcji dopytywaliśmy przedstawicieli UM, ale nie byli w stanie odpowiedzieć - mówią radni Koalicji Obywatelskiej.
Miasto zapewnia, że "prywatyzacja piłkarskiego Śląska jest właściwą drogą do uwolnienia pełnego potencjału sportowego klubu". Jednak władze działają tak, jakby nie chciały się pozbyć drużyny. - Nowa wycena zablokuje sprzedaż klubu - twierdzi jeden z radnych KO.
Władze Wrocławia oficjalnie poinformowały, że niemiecka firma Westminster, która od roku prowadziła negocjacje dotyczące wykupu Śląska, wycofała się z transakcji. Rok temu Śląsk wyceniono na 8 mln zł, a teraz magistrat chce sprzedać klub za 55 mln złotych. Dzisiaj okazało się, że Erik Exposito, najlepszy zawodnik drużyny, odchodzi z wrocławskiego zespołu.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk pogratulował piłkarzom Śląska zdobycia wicemistrzostwa Polski. Kosztowało ono mieszkańców miasta ponad 40 mln zł. Jagiellonia Białystok została mistrzem Polski bez publicznych pieniędzy.
Piłkarze Śląska Wrocław wywalczyli wicemistrzostwo Polski i w nowym sezonie zagrają w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy. Pierwszy raz w swojej historii mistrzem została drużyna Jagiellonii Białystok
Drużyna trenera Jacka Magiery może przejść do klubowej historii i trzeci raz wywalczyć mistrzostwo Polski. - Chcę przyjechać ze złotem, cały Wrocław na to czeka - mówi Jehor Matsenko, zawodnik Śląska.
Rok temu Śląsk Wrocław znajdował się w strefie spadkowej i bronił się przed degradacją z piłkarskiej Ekstraklasy, a przed finansowym bankructwem klub uratowała wielomilionowa pożyczka z miasta. Dzisiaj zespół ma szansę na mistrzostwo Polski.
W kolejnym roku należący do miasta piłkarski WKS Śląsk Wrocław znów zaliczył wielomilionową stratę, większą niż rok wcześniej. I znów miasto pokryje ją publicznymi pieniędzmi.
Śląsk Wrocław zapłaci 50 tys. zł grzywny za to, że podczas meczu Ekstraklasy jego szalikowcy rzucali plastikowymi butelkami w piłkarzy Pogoni Szczecin. Dla zwiększenia bezpieczeństwa Śląsk musi też zamontować specjalną siatkę, która odgrodzi sektor kiboli od boiska.
Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 0:1. W końcówce meczu Śląska z Pogonią Szczecin wrocławscy kibole rzucali plastikowymi butelkami w rywali. Sędzia Szymon Marciniak dwa razy przerywał pojedynek i zagroził, że jeśli szalikowcy się nie uspokoją Śląsk przegra walkowerem.
W 2024 r. piłkarski Śląsk dostanie z miasta 21 mln zł. Prezydent Jacek Sutryk już dawno zapowiedział, że należący do miasta klub zostanie sprzedany, jednak trwające od pół roku negocjacje do niczego nie doprowadziły.
Decyzje o podyktowaniu dwóch rzutów karnych przeciwko Śląskowi Wrocław w meczu z Ruchem Chorzów nadal wzbudzają wielkie kontrowersje. Zupełnie odmienne interpretacje zdarzeń przedstawili dwaj sędziowscy eksperci - jeden uważa, że Śląsk został skrzywdzony, drugi zaznacza, że "oba rzuty karne podyktowane przez sędziego Raczkowskiego były ewidentnie słuszne".
Racjonalnie trudno jest wytłumaczyć fantastyczną metamorfozę piłkarzy Śląska Wrocław. Jeszcze niedawno grali fatalnie, rozpaczliwie bronili się przed degradacją i byli wyśmiewani przez kibiców, ale w tym sezonie są rewelacją rozgrywek. Piłkarzy całkowicie odmienił trener Jacek Magiera.
W piłkarskim Śląsku, klubie utrzymywanym z podatków wrocławianek i wrocławian, decyzje wymuszają znani z nacjonalistycznych, prorosyjskich sympatii kibole. A pomimo wielomilionowego zadłużenia w klubie dochodzi do frymarczenia bez żenady publicznym groszem.
Władze Wrocławia chcą, aby nowy właściciel Śląska przejął część zobowiązań i spłacił długi klubu. - Zasugerowano, że wkrótce potrzebne będzie 15 mln zł na dokapitalizowanie piłkarskiej spółki. Ta propozycja zmroziła przedstawicieli Westminster - opowiada nasz rozmówca.
Patryk Załęczny został nowym prezesem piłkarskiego Śląska. - Przez ostatnie tygodnie w Śląsku Wrocław stał on na czele działów marketingu i sprzedaży oraz komunikacji. W tym czasie nastąpiła zauważalna poprawa jakości bezpośredniej komunikacji klubu z kibicami - komplementuje prezydent Jacek Sutryk.
Chcąc pokryć prawie 21 mln zł straty, szefowie Śląska zapowiadali, że sprzedadzą czterech piłkarzy i zarobią 10 mln zł. Z pomocą klubowi przyszło miasto - udzieliło 20 mln zł pożyczki, a jej zabezpieczeniem są karty zawodników. W jaki sposób Śląsk spłaci dług, jeśli w klubie nie ma już zbyt wielu piłkarzy, których można sprzedać za duże pieniądze?
Wrocławscy radni przegłosowali w czwartek, 13 lipca, 20 mln zł pożyczki dla piłkarskiego Śląska Wrocław. Pieniądze mają być wypłacone w czterech ratach po 5 mln, a zwrócone do końca 2024 roku.
Gmina Wrocław i firma Westminster rozpoczęły negocjacje w sprawie sprzedaży większościowego pakietu akcji Śląska. - Wchodzimy w najważniejszy etap rozmów, a wiec skonstruowanie umowy inwestycyjnej - podkreśla Przemysław Gałecki z magistratu.
Władze Wrocławia liczyły, że Śląskiem zainteresowanych będzie kilku dużych inwestorów, a transakcję uda się sfinalizować do końca czerwca. Ostatecznie ofertę złożyła tylko jedna firma - Westminster Polska, a negocjacje jeszcze się nie zaczęły. Pełniący obowiązki prezesa Maciej Potocki podkreśla, że jest "mobilizacja prezydenta i całej administracji, aby Śląsk został mistrzem Polski".
Z piłkarskim Śląskiem żegnają się członkowie zarządu: prezes Piotr Waśniewski i wiceprezes Wojciech Bochnak. Z klubu odszedł też Krzysztof Paluszek, doradca do spraw sportowych. Nowego prezesa wskaże inwestor, który kupi od miasta większościowy pakiet akcji piłkarskiej spółki.
Czech David Balda został nowym dyrektorem sportowym Śląska Wrocław - na tym stanowisku zastąpił zwolnionego w czasie sezonu Dariusza Sztylkę. 32-letni menedżer wcześniej pracował m.in. w Rakowie Częstochowa, czeskim Baniku Ostrawa i słowackiej FK Senicy.
Magistrat wycenił wartość piłkarskiego Śląska na 8,5 mln zł. Zainteresowany przejęciem klubu jest fundusz Mada Global ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. "Ograniczenie angażowania kolejnych środków publicznych może mieć pozytywny wpływ na wizerunek Wrocławia" - piszą urzędnicy o sprzedaży WKS.
Prezydent Jacek Sutryk uznał, że słabo grający Śląsk Wrocław źle wpływa na jego wizerunek, i zdecydował, że miasto sprzeda klub. Negocjacje w sprawie transakcji prowadzi Szwajcar Paolo Urfer, doświadczony pośrednik biznesowy, który reprezentuje kapitał arabski i amerykański. Wkrótce gmina Wrocław ogłosi przetarg na prywatyzację Śląska.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk w mediach społecznościowych napisał, że podczas najbliższej sesji rady miasta przedstawi plan dotyczący sprzedaży piłkarskiego Śląska.
Trwa fatalna passa piłkarzy Śląska - wrocławianie zremisowali 1:1 w Białymstoku z Jagiellonią i był to ich dziewiąty z rzędu ligowy mecz bez wygranej. Śląsk nadal pozostaje w strefie spadkowej i realnie wisi nad nim widmo degradacji do I ligi.
Słaba gra piłkarzy Śląska Wrocław i realna groźba degradacji drużyny z Ekstraklasy spowodowały, iż posada trenera Ivana Djurdjevicia jest niepewna. Czy nowym szkoleniowcem zostanie Ryszard Tarasiewicz, legenda Śląska?
Śląsk Wrocław w kompromitującym stylu przegrał 0:1 z Piastem Gliwice i jest poważnie zagrożony degradacją z piłkarskiej Ekstraklasy. Po meczu Śląsk zwolnił Dariusza Sztylkę, dyrektora sportowego klubu.
Z raportu finansowego wynika, że w 2022 r. strata piłkarskiego Śląska wyniosła prawie 21 mln zł i jest większa o 6,5 mln niż rok wcześniej. W klubie wzrosły natomiast wydatki na pensje. Aby pokryć stratę gmina Wrocław dołoży klubowi 18 mln zł, a szefowie Śląska zapowiadają sprzedanie czterech piłkarzy.
W meczu piłkarskiej ekstraklasy Miedź Legnica przegrała na swoim stadionie 0:1 z Piastem Gliwice. Po spotkaniu doszło do burd w budynku klubowym, gdyż legniccy kibole wyładowali wściekłość z powodu słabych wyników zespołu.
Niezadowolony trener Śląska Wrocław Ivan Djurdjević ma pretensje do dziennikarzy, że zamiast "budować klub od strony medialnej", tylko krytykują. - 11. miejsce w tabeli i awans do ćwierćfinału Pucharu Polski przy obecnej kadrze zespołu to olbrzymi sukces - przekonuje.
Śląsk Wrocław na swoim stadionie zagra z mistrzem Polski Lechem Poznań. Wyniki wrocławian rozczarowują i zespół będzie bronił się przed degradacją. - Nie możemy panikować, tylko zachować spokój, który nas uratuje. Frustracja nam nie pomoże - mówi Ivan Djurdjević, trener Śląska.
Samorządy w Polsce są właścicielami i sponsorami wielu zawodowych klubów piłkarskich. Najwięcej - 13 mln zł - dostaje od miasta Śląsk Wrocław. Z tej grupy wyłamał się Olsztyn. - Gmina nie powinna finansować komercyjnej spółki piłki nożnej - mówi Piotr Grzymowicz, prezydent miasta.
Właścicielem i głównym sponsorem piłkarskiego Śląska jest gmina Wrocław. Jednak klub odmawia ujawnienia zarobków piłkarzy, trenera oraz dyrektora sportowego. - To skandal, że pieniądze, które można przeznaczać na inne zadania gminy, idą na zawodowy sport. A dodatkowo utajnia się wydatki - podkreśla Szymon Osowski, prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.
Śląsk przegrał we Wrocławiu aż 0:3 z Zagłębiem Lubin, jednak trener i piłkarze przekonują, że byli lepsi od rywali. W klubie pewnie mają nadzieję, że właśnie taki przekaz dotrze do prezydenta Jacka Sutryka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.