- Te przechwałki w blaskach fleszy, że tyle tysięcy leków dla tylu milionów polskich dzieci będzie teraz darmowych, to jest propaganda - mówi pulmunolożka Anna, która przyjmuje małych pacjentów i musi tłumaczyć rodzicom, dlaczego w aptece i tak będą musieli zapłacić.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.