W ciągu czterech lat małżeństwo spod Strzelina mogło uzbierać na leczenie nieistniejącego glejaka nawet milion złotych. Sporą część tej kwoty Justyna i Grzegorz zebrali dzięki zbiórce na portalu crowdfundingowym Pomagam.pl, który "opiera się na zasadzie wzajemnego zaufania".
Zaufałam lekarzom, że to nic groźnego, ale kilka dni później na pleckach synka zauważyłam kolejne zasinienie. Zaczęłam rozumieć, że dzieje się coś poważnego. Dwa tygodnie później siniaki pojawiły się także wokół oczu - pisze mama 2-letniego Stasia z Wrocławia.
Nowotwór, z którym musi walczyć dziewięcioletni Hubert z Wrocławia, to glejak rdzenia przedłużonego. Polscy neurochirurdzy rozkładają ręce, więc rodzice chłopca chcą zebrać niemal milion złotych na leczenie w USA.
Wrocławscy strażnicy i strażniczki wzięli udział w #hot16challenge2. W nocy, przy światłach reflektorów aut i chorągwiach SM Wrocław, w dymie i przy racach strażnicy rapują i tańczą.
- Te nienawistne wpisy były jednym z najbardziej obrzydliwych zachowań, z jakimi miałem do czynienia - mówi Konrad Dulkowski, prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich.
Maleńką Sandrę zabrali na leczenie onkologiczne prosto z porodówki - jej mama nie wiedziała, czy ją jeszcze zobaczy. Po półtora roku walki i potwornych komplikacjach Sandra zadziwiła wszystkich i wyszła do domu. Ostatnie badania wskazują jednak na ogromne ryzyko wznowy - dlatego rodzina znów musi walczyć, tym razem o nierefundowany lek Blincyto.
Natalia Liżyńska urodziła się z rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem. Jej życie to codzienna, trwająca od urodzenia rehabilitacja. Lekarze nie dawali jej szans. Mówili, że nie będzie chodzić. Natalii się udało, ale teraz trwa walka o to, by dziewczynka nie usiadła na wózku inwalidzkim.
Natalia Liżyńska urodziła się z rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem. Jej życie to codzienna, trwająca od urodzenia, rehabilitacja. Lekarze nie dawali jej szans. Mówili, że nie będzie chodzić. Natalii się udało, ale teraz trwa walka o to, by dziewczynka nie usiadła na wózku inwalidzkim.
Złożoną wadę serca 2,5-letniej Oliwii może naprawić tylko prof. Frank L. Hanley z USA. 5 mln zł, potrzebnych do sfinansowania operacji, udało się zebrać w dwa miesiące.
Nikt tu nie leczy się tak długo. W czerwcu Warszawa odmówiła refundowania dalszej chemioterapii, ponieważ ich zdaniem Konrad już nie rokuje. Lekarze z Wrocławia, którzy nazywają go "Przylądkowym cudem" i wzorem dla innych dzieciaków, zaproponowali terapię eksperymentalną.
Żaneta i Łukasz, rodzice 3-letniego Filipa i rocznego Mikołaja, potrzebują jeszcze prawie miliona złotych, by uratować życie młodszego syna. Immunoterapia anty GD2, zalecany w Europie protokół leczenia dzieci z neuroblastomą, nie jest już refundowana w Polsce. A to dla chłopca jedyna szansa.
Dzięki środkom zebranym na jednym z portali crowfundingowych chłopiec leczy się w jednym z najlepszych szpitali na świecie. Agresywna chemia dotętnicza może pomóc mu w zwalczeniu choroby.
Dla dwuletniego chłopca jest szansa na leczenie w Stanach Zjednoczonych. Jego rodzice walczą o życie syna i zorganizowali zbiórkę pieniędzy. Potrzebne jest ponad pół miliona złotych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.