Rektor przesłał członkom Senatu pismo, w którym próbuje się tłumaczyć, dlaczego nęka kontrolami Centrum Willy'ego Brandta - co doprowadziło do paraliżu placówki i rezygnacji dyrektora. Z riposty związkowców wynika, że rektor oszczędnie gospodaruje prawdą i to z powodu jego działań uczelnia poniosła wysokie straty.
Rektor UWr nasłał tyle kontroli na Centrum im. Willy'ego Brandta, że w budynku było dwa razy więcej kontrolerów niż pracowników. Z kolei dyrektorowi odebrał upoważnienia finansowe i straszył go prokuratorem. Ten na znak protestu złożył rezygnację.
NSA orzekł, że pisowski minister Przemysław Czarnek bezprawnie wygasił kadencję rektora UWr Przemysława Wiszewskiego. Nie doszłoby do tego, gdyby nie degrengolada środowiska uczelnianego.
- Była to głęboka i niezgodna z konstytucją ingerencja ministra Czarnka w autonomię uniwersytetu, w demokratycznym państwie absolutnie niedopuszczalna - komentuje mec. Tomasz Zalasiński pełnomocnik odwołanego rektora Przemysława Wiszewskiego.
Protestujący studenci 30 października zapytali rektora o to, kiedy mogą liczyć na rozpoczęcie negocjacji i mieli usłyszeć: "Nigdy. Państwa strajk jest nielegalny". Ale teraz prof. Robert Olkiewicz zmienił zdanie.
Rozpoczął się rok akademicki, a strajk studencki na Uniwersytecie Wrocławskim ws. konfliktu izraelsko-palestyńskiego wciąż trwa. Dopiero po 30 listach rektor Robert Olkiewicz postanowił porozmawiać ze studentami.
Od wielu tygodni nie otrzymuję odpowiedzi na pytania od rektora i rzecznika prasowego Uniwersytetu Wrocławskiego. Tak wygląda obecnie otwartość i transparentność UWr.
Studenci nadal nie otrzymali jasnego stanowiska rektora Uniwersytetu Wrocławskiego i wciąż czekają na wytłumaczenie, dlaczego bierność w obliczu ludobójstwa miałaby być najlepszym wyjściem - skarżą się propalestyńscy organizatorzy strajku, którzy od dwóch tygodni okupują budynek Instytutu Kulturoznawstwa.
Jesteśmy przygotowani na długie działanie, bo na żadne kompromisy nie pójdziemy - zapowiadają wrocławscy studenci, którzy drugi tydzień prowadzą strajk okupacyjny w budynku Instytutu Kulturoznawstwa. Ich zdaniem rektor powinien potępić atak na Strefę Gazy i zerwać współpracę z uczelniami czy firmami z Izraela.
Rektor UWr Robert Olkiewicz żąda, by studenci zakończyli strajk solidarnościowy z ludnością palestyńską w Gazie. Twierdzi, że postulaty protestujących nie są nieistotną sprawą studentów.
Elektorzy zdecydowali: rektor Robert Olkiewicz wygrał, zmiażdżył konkurentów. Zdobył 114 głosów i będzie rządził Uniwersytetem Wrocławskim następne cztery lata.
Tuż przed wyborami na Uniwersytecie Wrocławskim urzędujący rektor prof. Robert Olkiewicz odmówił studentom udziału w przygotowanej przez nich debacie. Tłumaczył, że "jest nieoficjalna", choć wcześniej podkreślał, że "nieformalne spotkania są istotą środowiska akademickiego".
"Wyborcza" dotarła do protokołu z kontroli prawidłowości wyborów Parlamentu Studentów UWr. - W znacznym stopniu odbiegały od standardów - stwierdza w Uczelniana Komisja Wyborcza. Tymczasem rektor Olkiewicz odczytał na Senacie tylko jedno zdanie z protokołu, którego w nim zresztą nie ma, że "wymienione naruszenia nie miały wpływu na wybory".
Gdyby miało dojść do zapowiadanego w "Oświadczeniu" UWr procesu przeciw redaktorom z "Wyborczej", to proszę uprzejmie o uwzględnienie również mojej osoby na ławie oskarżonych - pisze prof. Ludwik Turko.
Prof. Patrycja Matusz, prorektorka UWr została pełnomocniczką ministra nauki ds. europejskich i prezydencji RP w Radzie UE. A obywatele od ministra Dariusza Wieczorka dostali lekcję o przyzwoitości.
Pod koniec marca odbędą się wybory rektora Uniwersytetu Wrocławskiego. O stanowisko ubiega się trzech kandydatów. Podczas debaty wyborczej musieli się ustosunkować m.in. do protestów społeczności akademickiej.
W wyborach indykacyjnych na UWr zgłoszono 8 kandydatów. Ale wszystko wskazuje na to, że walka o fotel rozegra się między obecnym rektorem Robertem Olkiewiczem a prof. Marcinem Wodzińskim.
Prof. Malinowski, kontrkandydat w poprzednich wyborach rektora UWr, był także polskim dyrektorem Instytutu Konfucjusza. Jednak rektor Olkiewicz zakończył współpracę z Chińczykami, co pozbawiło Malinowskiego stanowiska. Teraz ma stracić pracę na uczelni, ale za co, sam nie wie.
Rytualne zakończenie listu rektora Uniwersytetu Wrocławskiego, prof. Roberta Olkiewicza, o uspokojenie temperatury sporów, wzajemnym szacunku, naszej Almae Mater i obyczajach akademickich jest niczym oksymoroniczne zestawienie przeciwstawnych pojęć.
Kampania wyborcza na Uniwersytecie Wrocławskim robi się coraz bardziej gorąca, obecny rektor ma już dwóch kontrkandydatów i coraz więcej kłopotów. Na ostatnim posiedzeniu senatu sprowokował protest kilkunastu senatorów, oburzonych lekceważeniem zasad demokracji i ocenił, że to próba eskalacji wewnętrznego konfliktu.
Studenci UWr. w piśmie do uniwersyteckiej komisji wyborczej alarmują o "najgorszych praktykach zawłaszczenia święta demokracji w celu zachowania pełnej kontroli i władzy" przez obecne szefostwo Samorządu Studenckiego. Sprawa jest istotna także dla przebiegu zbliżających się wyborów rektora.
Rektor UWr Robert Olkiewicz został w czerwcu bohaterem prawicy, jako obrońca Polski oczernianej na niemieckiej uczelni. Ale teraz w wydawanym przez siebie piśmie nawet nie wspomina o skandalu, jaki wywołał na Viadrinie i pozwolił nawet wydrukować fragment przemówienia krytykującego rządy PiS. Tyle że ocenzurowany.
Prof. Krzysztof Ruchniewicz z Uniwersytetu Wrocławskiego otrzymał Nagrodę Viadriny. Laudację wygłosił dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności Basil Kerski. W jej trakcie z sali wyszedł prof. Robert Olkiewicz, rektor UWr.
Nie ma co ukrywać, narodowo-populistyczna i antyniemiecka postawa Prawa i Sprawiedliwości wartościom mojej Alma Mater zaprzecza całkowicie - podkreśla Robert Suligowski, kandydat Zielonych na prezydenta Wrocławia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.