Rektor UWr od początku propalestyńskiego strajku studentów nie porozmawiał z protestującymi. Dr hab. Magdalena Mikołajczyk: - Nie straci w żaden sposób swojego autorytetu, jeśli zaangażuje się w rozmowę. Te rozwiązania, które zaproponował są okej. Tylko mógłby zaproponować je osobiście.
Zapowiedź spotkania ze zdecydowanie popierającym Izrael w konflikcie z Palestyńczykami prof. Janem Hartmanem w księgarni Tajnych Kompletach wywołała burzę we Wrocławiu. Na dodatek włączył się w nią miejski radny, grożąc księgarni, jeśli spotkanie odwoła.
Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego Robert Olkiewicz wezwał strajkujących na rzecz Palestyny studentów do natychmiastowego opuszczenia okupowanego budynku uczelni. "W przeciwnym wypadku zostaną wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne i prawne"- zagroził.
Studenci Uniwersytetu Wrocławskiego uczestniczący w proteście poinformowali o tym, z jakimi uczelniami w Izraelu współpracuje UWr. Chcą też wsparcia dla studentów i naukowców z Palestyny.
Studenci okupujący budynki UWr dla sprawy palestyńskiej osiągnęli pierwsze sukcesy. Mimo że władze uczelni nadal nie podjęły z nimi rozmów, to wreszcie spełniły jeden z trzech postulatów strajku, ujawniając listę podmiotów z Izraela, z którymi współpracują.
Studenci nadal nie otrzymali jasnego stanowiska rektora Uniwersytetu Wrocławskiego i wciąż czekają na wytłumaczenie, dlaczego bierność w obliczu ludobójstwa miałaby być najlepszym wyjściem - skarżą się propalestyńscy organizatorzy strajku, którzy od dwóch tygodni okupują budynek Instytutu Kulturoznawstwa.
Jesteśmy przygotowani na długie działanie, bo na żadne kompromisy nie pójdziemy - zapowiadają wrocławscy studenci, którzy drugi tydzień prowadzą strajk okupacyjny w budynku Instytutu Kulturoznawstwa. Ich zdaniem rektor powinien potępić atak na Strefę Gazy i zerwać współpracę z uczelniami czy firmami z Izraela.
Rektor UWr Robert Olkiewicz żąda, by studenci zakończyli strajk solidarnościowy z ludnością palestyńską w Gazie. Twierdzi, że postulaty protestujących nie są nieistotną sprawą studentów.
18 osób znajdowało się na pokładach wojskowych samolotów, jakimi ewakuowano Polaków, którzy uciekli z bombardowanej Strefy Gazy. W operacji brali udział medycy z 2. Wojskowego Szpitala Polowego we Wrocławiu.
- Kilkuset obcokrajowców bezpiecznie opuściło już Strefę Gazy, a 30 polskich obywateli nie może się stamtąd wydostać. Apelujemy do prezydenta i rządu o podjęcie natychmiastowych działań - mówi Krzysztof Śmiszek z Nowej Lewicy.
Palestyńczycy mieszkający we Wrocławiu zorganizowali Marsz Pokoju w związku z konfliktem na Bliskim Wschodzie. Na placu Wolności demonstrowała również grupa wspierająca państwo Izrael.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.