W środę, 20 kwietnia Instytut Pamięci Narodowej zdemontuje pomnik żołnierzy Armii Czerwonej w gminie Sobótka pod Wrocławiem: "Najwyższy czas nadrobić zaległości".
Starszy sierżant Nikołaj Wiedernikow do historii przeszedł jako snajper o przydomku "Szybka Śmierć". Z odkrytych właśnie dokumentów wynika, że podczas walk na Dolnym Śląsku wyeliminował łącznie około kompanii żołnierzy niemieckich i odparł osiem ataków niemieckich na swą pozycję.
- To mało fortunne i bolesne, że Polak, i to jeszcze znana postać w środowisku, uwiarygodnia swoim nazwiskiem i pełnioną funkcją sowiecką wersję historii - mówi Katarzyna Pawlak-Weiss, zastępca dyrektora IPN we Wrocławiu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.