- Mamy kilka pacjentek w podobnych sytuacjach - wiek ciąży jest zaawansowany, wady płodów są tragiczne - i nie wiemy, co z tymi kobietami zrobić. Kto się teraz odważy przeprowadzić u nich aborcje? - mówi Kamila Ferenc z Federy. - Wybryk Brauna będzie miał bardzo złe konsekwencje dla lekarzy i dla pacjentek, dla całej medycyny.
W reakcji na ogromny hejt, który spadł na dr Gizelę Jagielską po ataku europosła Grzegorza Brauna, do ginekolożki ze szpitala w Oleśnicy płyną słowa wsparcia. Listy z wyrazami solidarności podpisało kilka tysięcy osób.
Prokuratura zarzuciła trzem osobom kierowanie gróźb karalnych w e-mailach do lekarki Gizeli Jagielskiej ze szpitala w Oleśnicy. Wśród podejrzanych jest ksiądz z Podkarpacia.
Prawicowi dziennikarze z wielkim oburzeniem piszą o lekarce Gizeli Jagielskiej i aborcji dokonanej w szpitalu w Oleśnicy. Zdarzenie porównują "do zbrodni hitlerowców z czasów III Rzeszy", "modlą się o nawrócenie lekarki" i podkreślają, iż żona Jacka Kurskiego "nie może się z tym pogodzić".
Mieszkańcy Oleśnicy nie spotkają się w piątek, 25 kwietnia z Rafałem Trzaskowskim. To już drugi wiec w tym mieście odwołany przez kandydata na prezydenta RP. Polityk miał tam okazję potępić atak Grzegorza Brauna na szpital i ginekolożkę Gizelę Jagielską.
Dolnośląska policja zatrzymała cztery osoby podejrzane o hejtowanie w internecie lekarki Gizeli Jagielskiej. Antyaborcyjna działaczka Kaja Godek potwierdziła ustalenia "Wyborczej", że wśród nich jest katolicki ksiądz. - Napisał niekulturalnego maila na adres oleśnickiego szpitala - stwierdziła.
Rozmawiamy z mieszkańcami Oleśnicy. - Piętnują nasze miasto przez aborcje, a ja jestem dumna z odważnych lekarzy - mówi nam jedna z mieszkanek.
We wtorek rano ktoś zadzwonił do szpitala powiatowego w Oleśnicy z informacją, że w budynku znajduje się ładunek wybuchowy. W minionym tygodniu w tym szpitalu europoseł Grzegorz Braun zaatakował lekarkę Gizelę Jagielską, której potem grożono śmiercią.
Po ataku Brauna hejt na nas się nie nasilił, on nas zalał - mówi "Wyborczej" lekarka Gizela Jagielska. - Niepokojące, że wśród gróźb są również takie, które powodują, że boimy się o siebie i nasze pacjentki.
Po atakach Grzegorza Brauna oraz Młodzieży Wszechpolskiej przed wejściem do Szpitala Powiatowego w Oleśnicy stoją radiowozy policyjne. Funkcjonariusze mówią, że to "działania prewencyjne".
"Według prawa Bożego zasłużyła na śmierć" - pisze o Gizeli Jagielskiej ze szpitala w Oleśnicy bloger. Poseł Konfederacji Berkowicz twierdzi, że "z premedytacją odebrała życie dziecku", a wicemarszałek Bosak zarzuca jej "straszną zbrodnię".
Gdy skrajnie prawicowy europoseł Grzegorz Braun dopuścił się rękoczynów wobec lekarki Gizeli Jagielskiej w szpitalu w Oleśnicy, obecni tam policjanci nie reagowali. Czy zatem osoby postronne mogły w obronie lekarki, go obezwładnić?
- Środowiska pro-life, które prowadzą tutaj pikiety, nigdy nie wtargnęły do szpitala - mówi "Wyborczej" dr Gizela Jagielska, z-ca dyrektora ds. lecznictwa w Oleśnicy. Dodaje, że zaniepokojeni są zarówno lekarze, jak i pacjentki i ich rodziny.
Zdaniem Młodzieży Wszechpolskiej aborcja to nazistowskie prawo, które "kiedyś zalegalizował austriacki malarz". Jej członkowie pikietowali przed szpitalem w Oleśnicy, w którym Grzegorz Braun zaatakował lekarkę.
Kandydat na prezydenta Grzegorz Braun próbował w środę w szpitalu w Oleśnicy dokonać "zatrzymania obywatelskiego" pracującej tam ginekolożki Gizeli Jagielskiej. Sprawie przyjrzą się śledczy.
Zostałam bezprawnie zatrzymana w sekretariacie - mówi Gizela Jagielska ze szpitala w Oleśnicy. - Pan Braun z jakimiś nieznanymi mi osobami wtargnął tam i uwięził mnie na ponad godzinę. Uniemożliwił mi opiekę nad pacjentkami, groził mi, byłam przepychana i wyzwana.
- Dokonuję zatrzymania obywatelskiego - grzmiał Grzegorz Braun w szpitalu w Oleśnicy i szarpał lekarkę Gizelę Jagielską. Gdy ta próbowała się uwolnić od napierającego na nią europosła, wykrzyczał, że naruszyła jego nietykalność.
Nowa dyrektorka szpitala na Brochowie zapowiada, że znów będą tam wykonywane przewidziane prawem aborcje. - Chciałabym, aby każda sytuacja, która zagraża życiu i zdrowiu pacjentek, była rozwiązywana zgodnie z zasadami, które wyznaczają standardy medyczne - mówi Magdalena Puziewicz-Karpiak.
- Mentzen jest jeszcze bardziej skrajny i radykalny od Nawrockiego. Przecież w Konfederacji kiedyś żartowali sobie, że "kobieta lubi być trochę gwałcona", a tak w ogóle to "kobiety nie powinny mieć praw wyborczych" - mówi Jolanta Niezgodzka, posłanka KO, członkini komisji zajmującej się projektami aborcyjnymi.
Kaja Godek wzięła na cel szpital w Oleśnicy, zarzucając jego lekarzom wykonującym aborcje ludobójstwo. Wygląda na to, że antyaborcyjna papieżyca dostrzega, iż prawie nikt już nie chce jej słuchać, więc w desperacji popada w absurdy.
- W Polsce masowo morduje się dzieci na świstek od psychiatry. To jest pretekst, żeby zabić jak najwięcej ludzi - mówi Kaja Godek z fundacji "Życie i Rodzina". I grozi lekarzom z Oleśnicy, którzy wykonują najwięcej aborcji w Polsce: - Zbrodnie ludobójstwa się nie przedawniają.
Agnieszka Chrobak, dyrektorka szpitala na wrocławskim Brochowie, sprowadziła do szpitala relikwie, co świętowali z nią Antoni Macierewicz i Elżbieta Witek. Wyznała też, że dziecko wymodliła sobie u św. Anny.
Gdzieś zgubiliśmy się z tym prawem do aborcji. Czy mamy honorować każde zaświadczenie od psychiatry pacjentki po jednej wizycie online? Bez względu na wiek ciąży albo na to, czy płód jest obarczony wadami, czy nie - pyta Gizela Jagielska, lekarka, która przeprowadza najwięcej terminacji ciąż w Polsce.
Sejm ponownie debatował nad projektem ustawy o dekryminalizacji pomocy w aborcji. - Poprzedni rząd oraz tzw. Trybunał Konstytucyjny skazał na śmierć wiele kobiet - podkreślała Monika Rosa z PO. Przeciwko liberalizacji prawa są PiS oraz Konfederacja.
Do Sejmu wraca projekt ustawy o dekryminalizacji pomocy w aborcji, który w lipcu został odrzucony m.in. głosami posłów PSL. - Wsłuchujemy się w głosy opinii publicznej i w gronie władz PSL w tej kwestii jest wola osiągnięcia kompromisu - mówi Tadeusz Samborski, poseł tej partii.
Przedstawiciele wrocławskiego magistratu rozwiązali "publiczny różaniec", który był odmawiany w intencji wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji. To dlatego, że uczestnicy zgromadzenia zapełnili Rynek transparentami ze zdjęciami zakrwawionych ludzkich płodów.
Dolny Śląsk nie ma konsultanta ds. ginekologii i położnictwa już od grudnia 2023 r. Wojewoda przed wakacjami wybrał nowego kandydatka na to stanowisko, ale Ministerstwo Zdrowia wciąż go nie zatwierdziło.
Dr Jarosław Pająk ze szpitala im. Falkiewicza we Wrocławiu otwarcie mówi, że jest przeciwnikiem aborcji. Po odwołaniu dyrektorki porodówki Agnieszki Chrobak, która podzielała jego poglądy, zdecydował, że on także odejdzie ze stanowiska.
- Pani dyrektor Chrobak była powołana za poprzedniego zarządu województwa, który w obszarze zdrowia był mocno naznaczony światopoglądowo - mówi wicemarszałek Jarosław Rabczenko. - Dzisiaj jest przed nami trudna misja, by służbę zdrowia oddać pacjentom.
Co do konieczności odwołania dyrektorki szpitala na wrocławskim Brochowie jest pełna zgoda w zarządzie województwa - mówi wicemarszałek Jarosław Rabczenko. - Chcemy współpracować z taką dyrekcją, która będzie kładła nacisk przede wszystkim na kwestie zdrowotne, a nie światopoglądowe.
Pacjentka miała skierowanie na aborcję, a mimo to szpital na wrocławskim Brochowie nie przyjął kobiety. Decyzja zapadła po naradzie z dyrektorką, o której lekarze mówią, że jest ortodoksyjną katoliczką. - To skandal, że osoba niemedyczna uczestniczyła w konsultacji lekarskiej - słyszymy w szpitalu.
NFZ postanowił, że Uniwersytecki Szpital Kliniczny przy Borowskiej we Wrocławiu musi zapłacić 300 tys. zł kary za to, że utrudnił, a de facto uniemożliwił pacjentce dostęp do legalnej aborcji. Chodzi o opisaną przez "Wyborczą" historię z czasów, gdy szefem kliniki ginekologii i położnictwa był prof. Mariusz Zimmer.
W 2023 roku liczba aborcji w polskich szpitalach poszybowała w górę, a niemal co trzeci zabieg został przeprowadzony na Dolnym Śląsku. - Lekarze zaczęli stosować przesłankę psychiatryczną - podkreśla "Wyborczej" przedstawiciel FEDERY.
Aż 24 posłów PSL głosowało w Sejmie przeciwko ustawie o depenalizacji pomocy w aborcji. - Ten projekt już i tak jest restrykcyjny, więc nie wiem, co mielibyśmy usunąć, aby zadowolić konserwatywną część PSL - pyta Jolanta Niezgodzka, posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Sytuacje, w których kobiety umierają z powodów okołoporodowych są przejaskrawiane przez media. Nie sądzę, że właśnie dlatego niewiasty boją się zachodzić w ciążę. Dla mnie ta sprawa jest dęta - mówi Tadeusz Samborski, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Pacjentka złożyła skargę do NFZ, że dwa szpitale we Wrocławiu i porodówka w Oleśnicy nie chciały wykonać u niej aborcji, choć miała na ten zabieg skierowanie. W dwóch pierwszych NFZ już wszczął kontrole. Sprawa trzeciego została przekazana do Rzecznika Praw Pacjenta.
Prof. Mariusz Zimmer nie wykonał aborcji u kobiety, która przyszła ze skierowaniem na ten zabieg. Rzecznik orzekł, że lekarz naruszył prawo pacjenta. Towarzystwo Ginekologów i Położników nie zajęło się sprawą. Ukarało natomiast lekarzy, którzy zablokowali nominację profesora na konsultanta.
Kierowana przez prokościelnego b. działacza PiS Dolnośląska Izba Lekarska negatywnie oceniła kandydaturę Gizeli Jagielskiej na konsultanta ds. ginekologii i położnictwa. Za to poparła Romana Puskarza, którego postawa w kwestii wykonywania aborcji powinna go dyskwalifikować, zgodnie z rekomendacją obecnego Ministerstwa Zdrowia.
Straż marszałkowska musiała interweniować podczas wysłuchania publicznego czterech projektów dotyczących prawa aborcyjnego w Polsce. Przeciwnicy liberalizacji przepisów zakłócili m.in. wystąpienie Marty Lempart z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Konsultantem wojewódzkim ds. ginekologii i położnictwa na Dolnym Śląsku ma zostać Roman Puskarz, który nie wykonywał w ostatnich latach aborcji. Ministerstwo Zdrowia wcześniej zapewniało, że takie kandydatury będą odrzucane.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.