Pijany 21-latek, który pobił kierowcę autobusu MPK, usłyszał już zarzuty spowodowania uszkodzenia ciała i kierowania gróźb karalnych. Teraz grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Policja chce ukarać mężczyznę, który zaczepia pasażerki MPK i kobiety na ulicy. Skierowała wniosek do sądu i apeluje, żeby poszkodowane osoby składały zawiadomienia.
Groźnie wyglądający wypadek na AOW. Zderzyły się trzy pojazdy, trasa była częściowo zablokowana.
Do tragicznego zdarzenia doszło nad ranem na trasie z Dusznik-Zdroju do Polanicy-Zdrój. W czołowym zderzeniu z ciężarówką zginęła jedna osoba.
4 promile alkoholu miał 46-letni wrocławianin, który kierował daewoo matizem. - Na szczęście czujni i odpowiedzialni sąsiedzi zareagowali i nie pozwolili mu pojechać dalej - mówi asp. szt. Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji.
Napad na kierowcę MPK we Wrocławiu. Pijany 21-letni pasażer pobił kierowcę autobusu linii C. Był agresywny też wobec policjantów.
Policjanci ze Środy Śląskiej musieli interweniować na A4, bo wjechał na nią rowerzysta. Mężczyzna poruszał się w miejscu, w którym nie ma nawet pasa awaryjnego.
Około godz. 14 doszło we Wrocławiu do dwóch poważnych wypadków. Są poszkodowani, były też utrudnienia w ruchu.
Lubińscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który od jakiegoś czasu fizycznie i psychicznie znęcał się nad swoją schorowaną 81-letnią matką. Stawiał też opór przy aresztowaniu.
Do dwóch tragicznych zdarzeń doszło w sobotę, 23 maja, w godzinach wieczornych w Ząbkowicach Śląskich. Na jednym z osiedli dwie osoby wypadły z okien swoich mieszkań.
80 policjantów wydziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, którzy mieli dzisiaj być wysłani na protest przedsiębiorców w Warszawie, poszło na zwolnienia lekarskie - ustaliła "Wyborcza".
Sprawą dzielnicowego Marcina S., który za swoje usługi kasował tysiące złotych, zajmie się teraz prokuratura rejonowa w Bolesławcu. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Rowerzysta zwrócił na siebie uwagę patrolujących policjantów, bo jechał zygzakiem. Okazało się, że roweru miejskiego nie wypożyczył, lecz ukradł, a w organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu.
- Opublikowanie prywatnego zdjęcia i danych kobiety, która podejrzewa, że jest zaginioną przed laty Moniką Bielawską z Legnicy, pogwałca nie tylko prawne aspekty sprawy, ale także moralne - komentuje przedstawicielka rodzin oczekujących na testy DNA.
Nie za usiłowanie, a za zabójstwo będzie odpowiadał 36-letni mężczyzna z Legnicy, który we wtorek, 12 maja, w Legnicy postrzelił swoją byłą 35-letnią partnerkę. Kobieta wcześniej zgłaszała policji, że mężczyzna jej grozi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.