PRL-owskie meble ludzie wystawiają obok kontenerów na śmieci albo sprzedają za grosze przez internet. A Magdalena Bobko, absolwentka wrocławskiej historii sztuki, zbiera je i przerabia.
"Noworudzcy patrioci", którzy bezpardonowo atakowali Olgę Tokarczuk, zapowiedzieli, że przyjdą pod tutejszy MOK przed dzisiejszą premierą "Pokotu" z udziałem gwiazd. - To jest nasze święto i nie pozwolimy kilku osobom go zepsuć - słyszymy w...
Raz poszedłem zbierać śmieci w lesie i obok mnie przejechał samochód wypełniony patriotami - rozpoznałem po naklejkach "Śmierć wrogom ojczyzny", "Żołnierze wyklęci". Zwolnili, otworzyli okno, wyrzucili do rowu dwa opakowania po pizzy i kilka puszek...
Wrocław był już raz Zieloną Stolicą Europy, sto lat temu. Wielkie dęby i platany były jednym z symboli przedwojennego miasta.
Świeże zapiekanki w kilkunastu smakach i pyszne zupy, także w wersji wegetariańskiej, zjemy już nie tylko na Kazimierza Wielkiego, ale również przy Curie-Skłodowskiej - dokładnie naprzeciwko stacji benzynowej. To bardzo dobra wiadomość zwłaszcza dla...
Dom był jak z filmów Hitchcocka - staroświecki, olbrzymi, z mnóstwem zakamarków, dziwnych mebli i opuszczonych przestrzeni.
Rocznie marnujemy aż 1,3 mld ton żywności.- Gdy zaczęłam pracę w gastronomii, przekonałam się, że większość ludzi wyrzuca mnóstwo resztek bez zastanowienia. A przecież można je wykorzystać - mówi Olga Płaza, która zajmuje się marketingiem kulinarnym...
Domowe pojemniki do produkcji owadów mają wielkość trzech stacjonarnych komputerów, w tydzień można wyhodować kilkadziesiąt nowych osobników. Zjedzą wszystko: resztki z obiadu, otręby, okruchy ciastek.
O serwisie z romansem w nazwie informuje tylko potykacz wystawiony przed wejściem i stare zniszczone plakaty nad oknami.
Neila Armstronga, który w 1969 r. postawił pierwszy krok na Księżycu, nie było jeszcze na świecie, gdy we Wrocławiu powstało Towarzystwo Podróży Kosmicznych. Jego członkowie konstruowali modele rakiet, snuli wizje o budowie statków kosmicznych,...
Zazdroszczę wam serca. Ale w wymiarze psychologicznym. Sama pompa nie robi na mnie wrażenia.
- Zawsze marzyłam o własnym kącie, w którym będę mogła serwować słodkości - mówi Justyna Kawiak. Udało się, od grudnia w centrum Wrocławia działa Nanan.
- Inspirują mnie spotkania z nieznajomymi, także tymi z innej wiary czy ateistami. Zadają ciekawe pytania, ubogacają nas - mówi ks. Bartłomiej Kot, duszpasterz Maciejówki, który wydał płytę "Wrocławskie spacery".
Kupił go Martin Kortmann, który przyjechał do Wrocławia szukać korzeni. Gdy licytacja się zaczęła, wiedział, że musi ją wygrać. I kiedy jakaś kobieta wylicytowała 50 tys. zł, z zimną krwią przebił jej ofertę o tysiąc złotych
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.