- Z powodu powodzi zamkniętych jest 431 placówek, ok. 200 z nich wymaga remontów od drobnych po całkowite. W związku z tym organizujemy dla uczniów zielone szkoły - poinformowała ministra edukacji Barbara Nowacka podczas sztabu kryzysowego we Wrocławiu.
Dzieci z terenów zalanych przez powódź zaczną wyjeżdżać na zielone szkoły, fala powodziowa zbliża się do Głogowa, na miejscu jest sześciuset żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Zdemolowane przez powódź Lądek-Zdrój i Stronie Śląskie próbują się odbudować. A policja zaczyna akcje przeciwko internetowym oszustom, którzy organizują fałszywe zbiórki dla powodzian.
Premier Donald Tusk w Głogowie zaapelował do samorządowców o przekazywanie informacji dotyczących niesprawnych wałów. - Zależy mi, żeby zbudować kalendarz zaniedbań. Ja muszę wiedzieć, dlaczego nie podejmowano działań. Musimy jako państwo sygnały, gdzie co nie gra - zapewniał szef rządu.
W piątek, 20 września odbyło się kolejne posiedzenie powodziowego sztabu kryzysowego z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska i dolnośląskich samorządowców. - We Wrocławiu sytuacja się stabilizuje, najważniejsza rzecz teraz to jakość wody pitnej - mówił prezydent Jacek Sutryk.
Fala powodziowa już przepływa przez Oławę, jest wypłaszczona i będzie docierać do Wrocławia. Na sztabie kryzysowym z udziałem Donalda Tuska służby uspokajały, że stolica Dolnego Śląska jest bezpieczna. Premier chciał wiedzieć, czy w Stroniu Śląskim zaginęło sto osób
Ogłoszenie alarmu powodziowego we Wrocławiu oznacza, że każdy z nas powinien być na standbay'u - mówił prezydent Jacek Sutryk. - Nie należy jednak panikować. W mediach jest dużo nieprawdziwych informacji, co sabotuje nasze działania. Nie chcę mówić o ich źródle.
- Żadne duże europejskie miasto nie może poradzić sobie z tak intensywnym deszczem, więc na pewno będą utrudnienia - przestrzega prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. - Jeśli mieszkańcy poczują się zagrożeni, to powinni zgłaszać to do Centrum Zarządzania Kryzysowego i służb.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.