Paweł Fajdek rzucił młotem na odległość 81,98 m i triumfował podczas mistrzostw świata w amerykańskim Eugene. Sportowiec z Dolnego Śląska dokonał niewiarygodnego wyczynu, gdyż mistrzem świata został po raz piąty! Srebrny medal wywalczył drugi z Polaków, Wojciech Nowicki.
Paweł Fajdek jest czterokrotnym mistrzem świata, ale na igrzyskach olimpijskich zawsze zawodził. Do teraz. Ale wcześniej drastycznie zmienił dietę.
Tokio 2020. Paweł Fajdek zdobył swój pierwszy olimpijski medal. Zajął trzecie miejsce w rzucie młotem. Wojciech Nowicki wywalczył złoto. - Czuję ogromną ulgę. To był dla mnie wielki stres od miesięcy, teraz wreszczcie odpocznę. Koniec klątwy - żartował Fajdek.
W Bydgoszczy rozegrano 3. Memoriał Ireny Szewińskiej - ostatnie ważne zawody przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio. W imprezie doskonale zaprezentował się Paweł Fajdek, mistrz świata w rzucie młotem.
- Poszedłem zrobić siku, wracam, a Wojtek jest na trzecim miejscu. Nie spodobało mi się to bardzo, okrzyczałem go, ale to niestety nie przyniosło efektu - mówił Paweł Fajdek w Londynie. W piątek po raz trzeci w karierze został mistrzem świata w rzucie młotem.
Paweł Fajdek jako pierwszy w historii zdobył trzy tytuły mistrza świata w rzucie młotem. Wojciech Nowicki, tak jak dwa lata temu, zdobył brąz. To wynik świetny, ale i tak poniżej oczekiwań.
Miał być medal, a jest ogromny zawód. Paweł Fajdek na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro jechał po złoto, ale odpadł już w eliminacjach.
Podczas weekendowych zawodów "Rzuty przez Odrę" we Wrocławiu Anita Włodarczyk rzuciła młotem 79,83 m, notując lepszy wynik niż aktualny rekord świata. Jej rezultat ma jednak małe szanse, aby można go było uznać za nowy rekord. Jak się okazuje, podobnych przypadków było w historii więcej. Oto kilka z nich...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.