Wrocław przed powodzią chroni zespół kanałów, jazów i polderów, ale też las. System wodny stolicy Dolnego Śląska powstawał przez setki lat, swój kształt zyskał sto lat temu, a po wielkiej wodzie w 1997 roku został wzmocniony i zmodernizowany.
Jeszcze w czwartek wrocławianie nie wierzyli w wielką wodę. A w sobotę 12 lipca 1997 r. Wrocław walczył o przetrwanie. O Rynek, ocalenie Ostrowa Tumskiego, biskupińskiej wyspy, na której jest zoo. Walczył o ocalenie historycznego centrum i nikt w całym mieście nie mógł już być bezpieczny.
We wtorek, 17 stycznia 2023 r. ogłoszono laureatów Paszportów "Polityki", jednej z najważniejszych nagród kulturalnych w Polsce. W kategorii "Film" triumfował Jan Holoubek, współtwórca serialu Netflixa "Wielka woda" o powodzi tysiąclecia we Wrocławiu. A w kategorii "Teatr" wygrał urodzony we Wrocławiu Jakub Skrzywanek.
Opowiadający o powodzi z 1997 roku serial "Wielka Woda" w kilkanaście dni stał się hitem platformy Netflix. Jeden z charakterystycznych eksponatów z planu filmowego trafił właśnie do wrocławskiego Hydropolis.
- Bardzo dobry film - mówi o serialu "Wielka Woda" na Netflix senator PO Bogdan Zdrojewski, w 1997 roku prezydent Wrocławia, który kierował walką wrocławian z powodzią tysiąclecia.
Kręcony m.in. we Wrocławiu serial "Wielka woda" to jedna z najpopularniejszych produkcji Netflixa w ostatnim czasie. Historię, której tłem jest powódź z 1997 r., widzowie chętnie oglądają nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach.
Kamienice wybudowane w basenach, wygenerowane komputerowo zwierzęta, a przede wszystkim woda, ta spokojna, jak i rwąca, płynąca ulicami Wrocławia - m.in. to tworzy klimat "Wielkiej wody". Jak powstawały efekty specjalne i scenografia serialu Netflixa?
Jednym z głównych wątków serialu "Wielka woda", który już można oglądać na Netflixie, jest walka mieszkańców podwrocławskich wsi, które decyzją władz miały zostać zalane, aby ocalić Wrocław. W rzeczywistości taka historia też miała miejsce.
W środę rano, 5 października, na platformie Netflix premierę miała "Wielka woda", pierwszy polski serial katastroficzny. Jego akcja dzieje się na tle powodzi, jaka w 1997 roku nawiedziła m.in. Wrocław i Dolny Śląsk. - Nie da się zamknąć wszystkich opowieści w kilku odcinkach - mówi Jan Holoubek, jeden z reżyserów "Wielkiej wody".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.