Projekt "Żydowski Wrocław" autorstwa Urszuli Rybickiej to pierwsza dwujęzyczna strona internetowa poświęcona historii Żydów w stolicy Dolnego Śląska i ich wpływie na miasto.
Zaledwie wczoraj kilkudziesięciu mieszkańców Wrocławia wspólnie usunęło napis "Jezus jest królem" z muru zabytkowego cmentarza żydowskiego. A w nocy ktoś umieścił na nim to samo hasło.
Mieszkańcy i mieszkanki Wrocławia wspólnie zmyli wielki napis "Jezus jest królem", który ktoś namalował na murze zabytkowego cmentarza żydowskiego. Spontaniczna akcja czyszczenia ściany zgromadziła przed nekropolią kilkadziesiąt osób.
Na murze tzw. Nowego Cmentarza Żydowskiego przy ul. Lotniczej ktoś namalował farbą napis "Jezus jest królem". - To przejaw tzw. pobożnego wandalizmu - komentują mieszkańcy Wrocławia. W niedzielę chcą usunąć hasło.
Po II wojnie światowej Dolny Śląsk stał się największym polskim skupiskiem Żydów ocalonych z Zagłady. Tutaj mogli spróbować zapomnieć o Holocauście. I w przeciwieństwie do innych części Polski nie było tu sporów o mienie pożydowskie - mówi Tamara Włodarczyk, kuratorka pokazu poświęconego dolnośląskim Żydom
Nazywali Dolny Śląsk małą polską Palestyną, przyjeżdżali tu z różnych stron i stąd po 68. roku masowo wyjeżdżali. We wrocławskim Muzeum Etnograficznym oglądać można wystawę "Ku nowemu życiu. Żydzi na Dolnym Śląsku w latach 1945-1970".
- Są w Polsce ludzie, którzy nie ukrywając swoich żydowskich korzeni, gotowi są wekslować wszystkie, najgłupsze nawet, pomysły rządu PiS. Nie jestem pewien do końca, czy to po prostu pożyteczni idioci, czy zwykli cwaniacy - mówi Aleksander Gleichgewicht, w PRL działacz KOR i "Solidarności", dziś przewodniczący wrocławskiej gminy żydowskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.