W poniedziałek wrocławski sąd uznał Leszka Gralę, szefa PSL na Dolnym Śląsku, za winnego ustawiania konkursów na dotacje unijne. Skazał go za to na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i pół miliona złotych grzywny.
Grala dwa lata temu trafił do aresztu za nieprawidłowości przy organizacji unijnego konkursu. Dolnośląski prezes PSL Tadeusz Drab, na którym z kolei ciąży wyrok za fałszywe składanie zeznań, problemu w kandydowaniu Grali nie widzi
Skazany prawomocnym wyrokiem za składanie fałszywych zeznań Tadeusz Drab (PSL) nie będzie dłużej wicemarszałkiem województwa. Jeśli do poniedziałku sam nie poda się do dymisji, wniosek o jego odwołanie złoży marszałek Marek Łapiński. Drab straci też członkostwo w partii.
Wicemarszałek Tadeusz Drab z PSL w grudniu ubiegłego roku został skazany za składanie fałszywych zeznań. O wyroku nie poinformował marszałka Marka Łapińskiego. Drabowi grozi utrata stanowiska.
Zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej nie zawiesił we wtorek w obowiązkach prezesa aresztowanego Leszka G. Prokurator zarzuca mu nieprawidłowości w rozdzielaniu unijnych dotacji.
Leszek G., prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej i były kandydat PSL w ostatnich wyborach do europarlamentu, trafi na dwa miesiące do aresztu. Taką decyzję podjął w piątek sąd na wniosek wrocławskiej Prokuratury Okręgowej.
Z powodu afery korupcyjnej przy dzieleniu unijnych dotacji stanowiska może stracić wicemarszałek województwa i szef PSL na Dolnym Śląsku Tadeusz Drab
Dolnośląska Izba Rolnicza do odwołania zawiesiła w środę program ?Mój szef to ja!!!?, w którym do podziału było 3,7 mln zł unijnych dotacji dla osób rozpoczynających własną działalność gospodarczą. To efekt śledztwa, które prowadzi wrocławska prokuratura.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.