• Działacze Akcji Miasto uważają, że we Wrocławiu nadal zbyt dużo osób ginie i jest rannych w wypadkach. • Apelują o stworzenie całościowego programu na rzecz bezpieczeństwa i pokazują najbardziej niebezpieczne miejsca.
• Prezydent Dutkiewicz chce, żeby po otwarciu planowanych tras tramwajowych na Nowy Dwór i Popowice część linii tramwajowych kursowała co sześć minut w godzinach szczytu. • Nad kształtem zmian ma pracować zespół złożony z urzędników, naukowców i aktywistów.
• Akcja Miasto sprawdziła, że system miejskiej sygnalizacji, wbrew zapowiedziom, nie przyśpiesza tramwajów tak, jak by mógł. - Na jednej czwartej skrzyżowań wyposażonych w ITS przez większość dnia nie ma żadnego priorytetu - podkreślają działacze.
Aktywiści złożyli też wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie, czy torowiska muszą być w tak złym stanie. - Sami urzędnicy przyznają, że pieniędzy na ten cel jest za mało - twierdzą działacze AM.
- Kazimierz Michał Ujazdowski nie ma pojęcia o mieście, jest daleki od naszych postulatów - mówią przedstawiciele ruchów miejskich w odpowiedzi na wizję Grzegorza Schetyny, który chce by aktywiści poparli nowego kandydata PO.
Na 1000 mieszkanek i mieszkańców Wrocławia przypadają już 632 samochody, a komunikacja zbiorowa wciąż nie jest traktowana przez władze priorytetowo - twierdzą działacze lewicy.W najbliższą sobotę organizują debatę o odkorkowaniu miasta.
Na nową szefową departamentu, który zajmuje się m.in. smogiem i transportem, została powołana Katarzyna Szymczak-Pomianowska. Do tej pory zajmowała się Wrocławskim Budżetem Obywatelskim.
• W czwartek trybunał UE w Luksemburgu stwierdził, że Polska złamała unijne standardy jakości powietrza (m.in. we Wrocławiu). • Działacze Dolnośląskiego Alarmu Smogowego podkreślają, że to wyrok dla wszystkich rządów, zwłaszcza PiS, ale działać muszą też samorządy.
W liście przesłanym do naszej redakcji w ramach debaty Przystanek Miasto aktywiści Przemysław Filar i Jakub Nowotarski przekonują, że polityka transportowa, która miałaby skłaniać mieszkańców do przesiadania się z samochodów, we Wrocławiu właściwie nie działa. W odpowiedzi Monika Kozłowska-Święconek, dyrektor Biura Zrównoważonej Mobilności pokazuje, ile już w tej kwestii zrobiono.
W ciągu maksymalnie siedmiu lat powinien zostać wprowadzony we Wrocławiu zakaz palenia węglem i drewnem, a mieszkańcy powinni dostać wysokie dopłaty do wymiany starych kotłów i pieców - to najważniejszy wniosek z naszej piątkowej debaty.
• W VII Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Kruczej o godz. 17 rozpoczęły się konsultacje uchwały, która ma ograniczyć zanieczyszczenia na terenie Wrocławia. • Pojawiły się m.in. postulaty podłączania kamienic do elektrociepłowni, a także wymiany pieców węglowych na kotły na gaz drzewny.
- Skoro brakuje nam pieniędzy choćby na komunikację miejską, nie możemy finansować sportu zawodowego. Jako mieszkańcy domagamy się jawności wszystkich procedur, w ramach których wydawane są publiczne fundusze - mówi Jakub Nowotarski, prezes Akcji Miasto.
- Na kongresie ruchów rozmawialiśmy o starcie w wyborach samorządowych. Ale na razie wolimy zajmować się tramwajami i drzewami, na decyzje dotyczące udziału w wyborach przyjdzie czas - mówi Jakub Nowotarski, prezes Akcji Miasto.
Na ul. Grabiszyńskiej zamiast zdewastowanej kładki pojawi się przejście dla pieszych. To rozwiązanie nie tylko wygodne dla osób starszych, ale i dwa razy tańsze niż remont obiektu.
Od 2024 r. we Wrocławiu nie będzie można palić węglem i drewnem - tego chce zespół pracujący nad uchwałami antysmogowymi. To jedyna możliwość, by zwalczyć wrocławski smog - uważają naukowcy. Zapytaliśmy o opinię m.in. radnych miejskich i aktywistów.
Jakub Nowotarski, prezes Akcji Miasto, domaga się od prezydenta, by zaprojektował planowaną od lat trasę tramwajową na Psie Pole. - Potrzebujemy priorytetu dla finansowania komunikacji zbiorowej, a mieszkańcy czekają na tę linię. Projekt jest niezbędny, by szukać finansowania - podkreśla aktywista.
LIST DO REDAKCJI. Przyjmujemy zaproszenie prezydenta Dutkiewicza do dyskusji o nowej, wielkiej hali sportowej za setki milionów złotych. Czy Wrocław potrzebuje takiej inwestycji? Naszym zdaniem to niewłaściwie zadane pytanie, bo trzeba się skupić na realnych, codziennych problemach mieszkańców, a nie na fajerwerkach - piszą przedstawiciele
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.