73-latek z Oleśnicy był pierwszą osobą, która zmarła w Polsce krótko po otrzymaniu szczepionki przeciw koronawirusowi. Wyniki sekcji zwłok wykazały, że "raczej nie miało to związku z zaszczepieniem".
Epidemia koronawirusa. Polscy naukowcy stworzyli kompendium wiedzy na temat szczepionek i samego koronawirusa. - Nie mamy wątpliwości, że ataków na szczepionkę przeciw COVID-19 i całą ideę wakcynacji będzie jeszcze sporo. Warto się na nie przygotować i dowiedzieć się więcej samodzielnie - podkreślają.
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w czwartek 7156 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Na Dolnym Śląsku zanotowano ponad 500 pozytywnych wyników testów i 28 zgonów.
W Oleśnicy zmarł starszy, schorowany mężczyzna, któremu podano szczepionkę na koronawirusa. W środę odbyła się sekcja zwłok, która pozwoli ustalić przyczyny śmierci 73-latka.
Osoby chore przewlekłe, w tym na nowotwory, mają być szczepione zaraz po seniorach. W rządowym rozporządzeniu są jednak zapisy, które wielu walczącym z rakiem to uniemożliwią.
Koronawirusa na Dolnym Śląsku stwierdzono u 312 kolejnych osób - poinformowało we wtorek Ministerstwo Zdrowia. Ze szczepieniami zrobił się straszny bałagan.
Politycy Koalicji Obywatelskiej krytykują realizację Narodowego Programu Szczepień: "Mamy rządową prowizorkę". - Co robił rząd przez tyle miesięcy? Dlaczego Polska nie jest przygotowana do tak ważnej akcji?- pyta Grzegorz Schetyna.
25 stycznia rozpoczęły się szczepienia grupy "pierwszej", tymczasem wiele osób z grupy "zero" czeka na swoją kolej. - Zapisałam się w grudniu i czuję się oszukana. W szpitalach słyszę, że nie ma dla nas miejsc - mówi stomatolog.
W środę, 20 stycznia, w Oleśnicy zmarł starszy, schorowany mężczyzna, któremu podano szczepionkę na koronawirusa. Sekcja ma wyjaśnić, czy mogła być ona być przyczyną jego śmierci. Decyzję w tej sprawie podjęła oleśnicka prokuratura.
25 stycznia rozpoczęły się szczepienia populacyjne. W pierwszej kolejności zapisywali się seniorzy powyżej 80. roku życia. - To najbardziej zdyscyplinowana grupa - chwali lekarz z wrocławskiego szpitala.
Wiceminister klimatu Ireneusz Zyska broni szefowej klubu PiS w Świdnicy. Jej mąż - fotograf i urzędnik - dostał szczepionkę poza kolejką.
Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w poniedziałek 2 419 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Na Dolnym Śląsku zanotowano niecałe 200 pozytywnych wyników testów i jeden zgon.
Gdy na szczepieniach spotkają się ci, co przyjdą na pierwszą dawkę z tymi na drugą, to grafik szczepień w wielu małych przychodniach może się zachwiać, bo nikt się nad zastanawiał nad strategią szczepień w małych przychodniach - mówi lekarka rodzinna z wrocławskiej przychodni.
Koronawirus na Dolnym Śląsku. Nie ma jeszcze pewności, czy śmierć pacjenta miała związek z przyjętym wcześniej szczepieniem. Ma to dopiero potwierdzić lekarz.
Zgon mężczyzny z Oleśnicy po podaniu szczepionki odnotowało w swoim raporcie Ministerstwo Zdrowia. Resort czeka jeszcze na ostateczną weryfikację przez lekarza.
Mąż szefowej klubu radnych PiS w Świdnicy, urzędnik od promocji, który najpierw unikał odpowiedzi, już przyznaje, że został zaszczepiony przeciwko COVID-19. W szpitalu, w którym za szczepienia odpowiada jego żona, będzie kontrola.
Z informacji, do których dotarła "Wyborcza", wynika, że mąż szefowej klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Świdnicy został zaszczepiony poza kolejką w szpitalu, w którym pracuje jego żona. Małżeństwo nie chce odpowiedzieć na pytanie, czy tak było.
Niecałe 400 zakażeń na Dolnym Śląsku i długie kolejki seniorów, którzy chcą zaszczepić się na koronawirusa - tak minął piątek.
Prezydent Wałbrzych zaprasza pielęgniarki, ratowników lekarzy, także emerytów w tych zawodach do mobilizacji. - Za chwilę czeka nas olbrzymi wysiłek - mówi. - Będziemy musieli zaszczepić kilkaset osób dziennie.
Profesor Krzysztof Simon był jednym z prelegentów konferencji "Czy nowy rok z pandemią?" zorganizowanej przez wrocławski Uniwersytet Medycznej, a poświęconej koronawirusowi SARS-CoV-2. - Nabywamy odporności stadnej, ale za ogromną cenę - mówił lekarz.
Nawet 2-3 godziny trzeba było poświęcić w piątek rano na zarejestrowanie się na szczepienia. Niektórzy nasi czytelnicy musieli po kilkadziesiąt razy dzwonić na infolinię, wielu długo stało w kolejkach do przychodni.
"Na tę rządową infolinię to się nie można dodzwonić" - mówią zgodnie seniorzy, którzy przyszli zapisać się do jednej z największych wrocławskich przychodni. Niezrażeni tym, że już w ubiegłym tygodniu, gdy zapisywali się seniorzy 80+, zabrakło tu miejsc, stali w kolejce nawet od godz. 5.
336 - tyle zakażeń koronawirusem odnotowano na Dolnym Śląsku w środowych statystykach, wczoraj liczba pozytywnych testów wzrosła do 567.
Część zapisanych na szczepienie seniorów otrzymała SMS z informacją, że w tym celu mają zgłosić się do szpitala tymczasowego przy ul. Rakietowej. Ten adres został jednak błędnie wygenerowany przez system rejestracji.
Optymistycznie zakładam, że na jesienną falę zachorowań 50 proc. obywateli może być ozdrowieńcem albo po szczepieniach - mówi dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultantka krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu odwołuje zaplanowane szczepienia medyków. Szczepienia wstrzymuje też szpital im. Świętej Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy.
W piątek 15.01.2021 chciałem zarejestrować do szczepienia moją mamę, rocznik 1923. Postępowałem według rządowej instrukcji, ale w niczym mi to nie pomogło - pisze wrocławianin Marek Wiertelak. Oto cały jego list.
Szczepienia na koronawirusa - wczoraj zaczęli się na nie zapisywać seniorzy. Jednak już rano w niejednej przychodni przerwano rejestrację chętnych.
Z kwitkiem odeszła część starszych pacjentów Dolmedu, jednej z dużych przychodni we Wrocławiu. Przyszli zapisać się na szczepienia, ale przed godz. 9 skończyły się miejsca.
Żeby zapisać babcię na szczepienie przeciw COVID-19, musiałam najpierw wygrzebać numer telefonu, którego na stronie rządowej brak, a potem godzinami wysłuchiwać komunikatów.
W piątek resort zdrowia poinformował o prawie 8 tys. nowych przypadkach zachorowania na COVID-19, w tym 477 na Dolnym Śląsku.
Koronawirus we Wrocławiu. - Fani identyfikują się z piłkarzami, więc takie aktywności mogą zachęcić wiele osób do przyjęcia szczepionki przeciwko COVID-19 - przyznaje Tomasz Szozda, rzecznik prasowy Śląska Wrocław.
Otwieranie szkół to pomysł absurdalny w świetle tego, co wiemy o nowym wirusie, który jest zakaźny właśnie wśród dzieci. Można odnieść wrażenie, że polski rząd nie rozgląda się wokół i nie wyciąga wniosków z przebiegu pandemii, nie uczy się na cudzych błędach - mówią eksperci grupy MOCOS przewidującej przebieg pandemii.
Kazimierz Janik, były radny współrządzących wspólnie z PiS regionem Bezpartyjnych Samorządowców i kandydat tego ugrupowania w ostatnich wyborach do Sejmu, zaszczepił się poza kolejką w szpitalu w Zgorzelcu.
Powszechne zapisy na szczepienia rozpoczynają się w piątek, 15 stycznia. Punkty szczepień we Wrocławiu znajdują się w 149 placówkach, a punkty szczepień na Dolnym Śląsku w 484.
Bunt kilkuset pracowników szpitala w Zgorzelcu przyniósł efekt. Odwołaną dyrektor tej placówki starosta przywrócił na stanowisko.
Druga fala pandemii pokazała, że w szkołach często występują ogniska koronawirusa. Rząd jednak nie spieszy się z podaniem daty szczepień nauczycieli. Tymczasem część uczniów wraca po feriach do szkolnych ławek.
Pracownicy szpitala w Zgorzelcu chcą powrotu zwolnionej dyrektorki, którą starosta usunął ze stanowiska za "nieprawidłowości w szczepieniach". Władze placówki bronią się, że żadnych nieprawidłowości nie było, a już blisko 300 medyków złożyło wypowiedzenia z pracy.
We wtorek Zarząd Powiatu Zgorzeleckiego odwołał Zofię Barczyk z funkcji dyrektora szpitala w Zgorzelcu. Powód to szczepienia na koronawirusa osób spoza grupy 0. W placówce trwa kontrola NFZ. Nieoficjalnie wiadomo, że ordynatorzy zgorzeleckiego szpitala złożyli wypowiedzenia.
Zapytaliśmy dziś wrocławian, co wiedzą na temat szczepień rozpoczynających się w naszym kraju. Okazuje się, że podstawowe informacje podawane przez rząd nie docierają do obywateli.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.