Mat. Browaru Roch
Browar Roch
Ten rzemieślniczy, rodzinny browar zlokalizowany w Nowych Rochowicach w okolicy malowniczych Gór Kaczawskich. Mieści się w miejscu byłej fabryki wapna, piwo warzone jest więc w sąsiedztwie starych zabytkowych wapienników. Zadebiutowali we wrześniu 2015 roku, charakterystyczną cechą piw z Rocha są ich nazwy - nawiązują one do nazw ras koni, rasy te precyzyjnie opisane są na etykietach. Na półkach sklepowych znajdziemy więc Nokotę, Folbluta, Moraba, Welarę i Ardena. - W 1986 roku mój brat wygrał na państwowej loterii... konia - mówi Michał Godziemba-Srokowski, piwowar w Rochu. - Klacz okazała się dobrej krwi i choć sama nie mogła brać udziału w wyścigach, była dobrym materiałem rozpłodowym. Oddaliśmy ją do państwowej stadniny i od tej pory co drugie źrebię było nasze. Ojciec był prawdopodobnie pierwszym prywatnym właścicielem koni wyścigowych, przypomnę, że były to czasy komuny. Jedna z naszych klaczy wygrała nagrodę Wisły, naszą dumą był też Big, który wygrał kilkanaście wyścigów na wrocławskich Partynicach - mówi piwowar. Hodowla wygasła, ale na cześć tej historii i koni, każde piwo z browaru ma "końską" nazwę. Oni sami mówią o sobie "mały browar z wielkim sercem do warzenia".
Na przeglądzie zaprezentują "Pica Medicamentum". To Pale Ale uwarzone przy współpracy ze specjalistami medycyny i dietetyki. Dzięki zawartości cennych substancji, m.in. żelaza, magnezu, szeregu witamin z grupy B, powstał trunek prozdrowotny. Będą mieli też "Marwari", czyli Session Oatmeal IPA, piwo sesyjne, wysoce pijalne, mające w aromacie cytrusy i żywicę, a w posmaku delikatną goryczkę.
Wszystkie komentarze