Pracownicy firmy Beko we Wrocławiu o grupowych zwolnieniach dowiedzieli się z mediów. Są rozgoryczeni tym, że ukrywano przed nimi informację, jak i niskimi odprawami, które proponuje koncern.
- Nawet komuna udawała przynajmniej, że klasa robotnicza ma u nich jakieś względy. Tego teraz nie ma, jesteśmy kosztami - mówili pracownicy PKP Cargo podczas protestu pod Dworcem Głównym PKP we Wrocławiu. Planowane przez spółkę zwolnienia grupowe mają objąć do 30 proc. załogi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.