Do silnego wstrząsu doszło w nocy z wtorku na środę (z 6 na 7 sierpnia) w kopalni Polkowice-Sieroszowice. W zagrożonym rejonie znalazło się 41 górników.
W sobotę w należącej do KGHM kopalni w Polkowicach doszło do kolejnego w ostatnich tygodniach wstrząsu. Czterech górników zostało poszkodowanych.
- W czwartkowy wieczór doświadczyliśmy wstrząsu sejsmicznego, który był wynikiem robót górniczych w kopalni Rudna. Oczywiście przy dużych energiach, gdy drgania odczuwalne są na powierzchni, możemy w cudzysłowie mówić o "małym trzęsieniu ziemi" - wyjaśnia prof. Jan Butra z Politechniki Wrocławskiej.
O trzęsieniu ziemi koło Lubina na Dolnym Śląsku poinformowało Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne. Siedmiu górników było poszukiwanych.
W czwartek przed godz. 11 doszło do silnego wstrząsu w Zakładach Górniczych Rudna. Ewakuowano dwudziestu pracowników firmy.
Do groźnego zdarzenia doszło nad ranem w kopalni Polkowice-Sieroszowice należącej do spółki KGHM. Ośmiu górników trafiło do szpitali.
Silne wstrząsy w Zagłębiu Miedziowym. Mocno odczuli je mieszkańcy Polkowic.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.