Przy drodze głównej w podwrocławskiej wsi od dwóch lat wiszą billboardy z makabrycznymi zdjęciami martwych płodów. - Policja nic nie może zrobić, a temu właścicielowi tablicy nie da się przemówić do rozsądku - mówi sołtys.
Połowa mieszkańców wsi Psary koło Oławy została wysłana na kwarantannę, gdy okazało się, że sklepikarz jest zakażony koronawirusem. - Wierzymy, że wszystko dobrze się skończy - mówi sołtyska Agnieszka Biegańska.
51-letni mieszkaniec Psar pod Wrocławiem (gm. Wisznia Mała) próbował rozbroić niewypał w garażu swojego domu. Włączył szlifierkę i zabrał się za rozbrajanie jednego z niewybuchów, które leżały w pomieszczeniu. Pocisk eksplodował, mężczyzna zginął na miejscu. Jego żona, która przebywała w tym czasie na pietrze domu, doznała w szoku i obecnie przebywa pod opieką lekarzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.