To był jeden z największych napadów w historii PRL-u. Z jedynego banku w Wołowie skradziono 12,5 mln zł. Zginęły oszczędności mieszkańców, pensje pracowników okolicznych PGR-ów i zakładów, utargi ze sklepów. To tak, jakby dziś skradziono około 50 mln zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.