Ocena z religii ma się nie liczyć do średniej - taki zapis znalazł się w projekcie rozporządzenia przygotowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Zmianie sprzeciwiają się katecheci. Napisali w tej sprawie petycję. "To trochę taki powrót do minionej epoki: Stalina i Bieruta i tego, co się wtedy działo".
Nie wystarczy, że lekcje religii wrócą do kościołów czy parafialnych salek. Wciąż bowiem jako społeczeństwo będziemy za publiczne pieniądze kształcić rzesze księży i katechetów, a ci będą wbijać do głów dzieciom i młodzieży, że aborcja to grzech śmiertelny, a orientacja seksualna to zboczenie.
Zakonnica z podwrocławskiej szkoły miała powiedzieć dzieciom, że szóstkę na świadectwie otrzymają dopiero wtedy, gdy będą co niedzielę chodzić na mszę do kościoła, co osobiście sprawdzi na kamerach.
O skrócenie religii do jednej godziny tygodniowo apelują do wrocławskiej kurii biskupiej rodzice uczniów przepełnionej szkoły na Tarnogaju. Po tym, jak starania dyrekcji nie przyniosły skutku.
- Kościół jawi się młodzieży jako instytucja nietolerancyjna, związana z obozem władzy, mająca na sumieniu afery związane z pedofilią - przyznaje ks. Rafał Kowalski, rzecznik wrocławskiej kurii, mówiąc o masowych rezygnacjach z uczęszczania na religię.
- Coraz więcej uczniów rezygnuje i czują się pokrzywdzeni, bo ci, którzy na nią chodzą, mają lekcje "ciągiem", a im wypadają okienka - mówi prezes stowarzyszenia walczącego o prawa uczniów. Samo zbieranie oświadczeń dotyczących rezygnacji z katechezy to nielegalna praktyka w szkołach.
W tym semestrze na religię zapisanych jest zaledwie 28 proc. uczniów wrocławskich szkół ponadpodstawowych. Również w podstawówkach coraz więcej rodziców decyduje się na wypisanie dziecka.
W jednej z wrocławskich podstawówek nauczycielka zamknęła dwoje uczniów w klasie. Chłopiec postanowić wydostać ze szkoły przez okno. Sprawa została zgłoszona do kuratorium oświaty.
Coraz więcej uczniów rezygnuje z katechezy, zdecydowało się na to już blisko 70 proc. licealistów. - Katolicka wizja świata nie odpowiada rzeczywistości - komentuje jeden z nich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.