Leków przeciwko grypie brakuje do tego stopnia, że nie ma ich nawet w szpitalu przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. - Nie szczepimy się, a potem grypa nas zaskakuje, jak zima drogowców - tłumaczy problemy Kamil Furtak, wiceprezes Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej
Państwo musi być konsekwentne w wykonywaniu swoich obowiązków dbania o całą masę obywateli, a nie terroryzowane przez grono szaleńców - mówi o antyszczepionkowcach prof. Krzysztof Simon.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.